Związkowcy mają pomysł

Wczoraj w Katowicach obradował wspólny sztab protestacyjno-strajkowy dwunastu związków, podczas którego omawiano scenariusz dalszych działań w obronie miejsc pracy w górnictwie.

Wczoraj w Katowicach obradował wspólny sztab protestacyjno-strajkowy dwunastu związków, podczas którego omawiano scenariusz dalszych działań w obronie miejsc pracy w górnictwie.

2 grudnia, podczas posiedzenia sejmowej komisji gospodarki, związkowcy chcą przekonać posłów do odrzucenia rządowego programu restrukturyzacji górnictwa, który - jak już pisaliśmy - zakłada zwolnienie ponad 35 tys. górników, zamknięcie 17 kopalń i utworzenie Kompanii Węglowej. 6 grudnia związkowcy zorganizują natomiast we wszystkich kopalniach i zakładach górniczych referendum na temat strajku generalnego w branży. Osobną manifestację zorganizował związek Sierpień ’80, który również chce utrzymania wszystkich miejsc pracy oraz zaprzestania likwidacji kopalń, mających jeszcze złoża węgla. Oprócz tego domaga się utrzymania górniczych świadczeń na obecnym, zagwarantowanym w układzie zbiorowym pracy poziomie.

Reklama

Zdaniem dyrektora Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach, Tomasza Górskiego, realizacja przedstawionego przez rząd programu może spowodować utratę pracy nawet przez 50 tys. osób. Sierpień ’80 mówi o 100 tys., bowiem wraz z kopalniami upadnie wiele firm kooperujących z nimi.

Niektórzy specjaliści uważają, że głównym problemem górnictwa są narastające zatory płatnicze. Kopalnie ponoszą z tego tytułu olbrzymie koszty. Ale problem ten dotyczy również firm kooperujących. Dostawcy z reguły wiedzą, że kopalnia nie będzie w stanie wywiązać się w terminie ze swoich zobowiązań. Dlatego też często są zmuszeni do zaciągnięcia kredytu (choćby na wypłatę pensji), aby te opóźnienia nie spowodowały pogorszenia płynności. To z kolei powoduje, że kopalnie muszą płacić za towary czy usługi wyższą cenę. W rezultacie stają się one nierentowne.

Zdaniem związkowców, program rządowy nie znajduje uzasadnienia w praktyce, ponieważ informacje o nadprodukcji węgla są nieprawdziwe. Istnieje jedynie lekka nadpodaż węgla energetycznego, ale mamy niedobór węgla koksującego. Istotnym problemem, z jakim borykają się kopalnie, jest sprzedaż węgla po proponowanej cenie. Istnieją jednak przesłanki, które pozwalają wierzyć, że

światowa cena węgla wzrośnie w niedługim czasie i wtedy nasze ceny staną się konkurencyjne.

Wacław Czerkawski, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce

Opowiadamy się za utrzymaniem miejsc pracy, a nie za osłonami socjalnymi, ponieważ samo zgodzenie się na takie osłony to pośrednia zgoda na redukcję zatrudnienia. Jesteśmy za konsolidacją kopalń, ale uważamy, że niektóre powinny być likwidowane po dogłębnej analizie sytuacji i w momencie wyczerpania złoża, a nie na zasadzie totolotka czy ze względu na słabe wyniki niezależnie od perspektyw dalszego rozwoju. Sam zapis, że od 1 stycznia 2003 r. siedem kopalń ma być zlikwidowanych to jakieś tragiczne nieporozumienie. Gdyby likwidacje odbywały się po dokładniej analizie sytuacji kopalń i sukcesywnie, to nie byłoby konfliktu.

Mariusz Pawluk, przewodniczący WZZ Sierpień’80 (KWK "Knurów")

Rządowy program restrukturyzacji górnictwa powinien zostać całkowicie zmieniony. Przede wszystkim dotychczasowe miejsca pracy powinny zostać utrzymane i żadna z kopalń nie powinna zostać zamknięta. Powinien powstać jeden koncern z własną siecią dystrybucji węgla. Sektor górniczy powinien mieć jeden bank, który będzie obsługiwał wszystkie finanse kopalń - a nie banki komercyjne, które na nas zarabiają. Poza tym powinien się rozwijać eksport tego surowca, a nie jego import.

Jasmin el Falouji, Paweł Korulczyk

Prawo i Gospodarka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »