Limity w obrocie gotówką od 2024 r. Czy banki szykują dodatkowe opłaty?

Wszystko wskazuje, że limity płatności gotówkowych jednak zaczną obowiązywać od nowego roku. Polskie banki deklarują, że nie planują ograniczeń w obrocie gotówką, ale opłaty za to już są i pozostaną.

  • Limity płatności gotówką mają obowiązywać od 1.01.2024 r.
  • Dla firm limit wyniesie 8 tys. zł (dotąd 15 tys.)
  •  Pojawi się też limit płatności dla osób fizycznych (20 tys.)
  •  Polskie banki nie zamierzają limitować obrotu gotówką
  • Za wpłaty i wypłaty w gotówce banki już dziś często pobierają prowizję

Planowane limity przy płatności gotówką

Nowe przepisy ograniczą płatności gotówkowe w ramach jednej transakcji dla przedsiębiorców z obecnych 15 tys. do 8 tys. zł brutto. Po raz pierwszy pojawi się też limit dla osób prywatnych na poziomie 20 tys. zł. Limity to część niesławnego Polskiego Ładu - już dwukrotnie odraczano ich wprowadzenie, ale ostatecznie mają wejść w życie 1 stycznia 2024 roku. Może się o jeszcze zmienić, bo do Sejmu trafił poselski projekt ustawy, która ma uchylić nowe limity.

Reklama

Czy będą zmiany w bankach?

Z badania wykonanego na zlecenie firmy Tavex w grudniu 2022 i styczniu 2023 wynika, że Polacy lubią transakcje bezgotówkowe - im młodsi, tym bardziej - jednak cenią sobie możliwość wyboru. Nic zatem dziwnego, że polskie banki nie przewidują zmian w obrocie gotówką. Warto jednak pamiętać, że niektóre z transakcji już dziś wiążą się z dodatkowymi opłatami.

W ING wpłata własna i wypłata gotówki w kasie kosztować mogą - w zależności od rodzaju rachunku - od 0 do 10 zł. W razie wpłaty gotówki dokonywanej w kasie przez osoby trzecie, opłata wyniesie 15 zł. Bank nie planuje wprowadzania żadnych limitów transakcji gotówkowych, podobnie jak Credit Agricole - jego klienci w ogóle nie płacą za wpłaty i wypłaty gotówki, obowiązuje jedynie próg 20 tys. zł, powyżej którego klient powinien awizować taką potrzebę. Tylko jeśli tego nie zrobił musi się liczyć z dodatkową opłatą. O limitach nie myśli też mBank. Prowizji za wpłatę lub wypłatę gotówki w placówce nie ma wcale lub zależy od rodzaju konta - to 10 zł (mKonto osobiste) lub 0,5 proc. kwoty transakcji, ale nie mniej niż 9 zł (mBiznes konto). 

Klienci Pekao SA mogą bez opłat wypłacać gotówkę w bankomatach, a ewentualna opłata w oddziale zależy od rodzaju posiadanego konta. Bank nie ogranicza kwot wypłaty gotówki w oddziałach, ale przy kwocie ponad 20 tys. zł wymaga zgłoszenia takiej operacji z wyprzedzeniem dwóch dni roboczych. Dziś bank nie ma zamiaru wprowadzenia żadnych dodatkowych ograniczeń. Podobne deklaracje składa BNP Paribas Polska. Także ten bank wymaga awizowania większych wypłat gotówkowych, a kwoty i terminy są odmienne dla różnych rodzajów kont. CitiHandlowy nie planuje zmian dotyczących transakcji gotówkowych, ale za wykonanie ich w oddziale pobiera opłaty - w przypadku najbardziej popularnego CitiKonta nawet 30 zł. 

"Sektor bankowy nie jest entuzjastą gotówki, bo jest droga"

A jak to będzie wyglądać w przypadku PKO BP? - Na bieżąco śledzimy sytuację związaną z wypłatami gotówki. Nasi klienci coraz chętniej korzystają z płatności bezgotówkowych, czyli płatności kartami i BLIKIEM zarówno w terminalach POS, jak i przy zakupach internetowych - usłyszeliśmy w biurze prasowym tego banku. - 1 czerwca zmienimy taryfę prowizji i opłat. Nowa ma m.in. zachęcać klientów, aby proste czynności bankowe (np. opłata rachunków, wypłata pieniędzy z konta czy wpłata na konto) wykonywali samodzielnie, oszczędzając czas i pieniądze, jak również żeby korzystali z płatności BLIK czy transakcji kartą w sklepie. W ramach Konta za Zero klienci mają darmowe wypłaty gotówki kartą i kodem BLIK z 3000 bankomatów PKO BP oraz kodem BLIK ze wszystkich bankomatów obcych w Polsce i za granicą. Płatna pozostanie za to opcja wypłaty gotówki z obcych bankomatów w kraju za pomocą karty, opłata wyniesie 10 zł - dodano.

- Sektor bankowy nie jest entuzjastą gotówki, bo jest droga. Zdajemy sobie jednak sprawę że w mniejszym lub większym stopniu była, jest i będzie, a Polacy chcą mieć wybór. Stąd w całej Polsce mamy do dyspozycji kilkanaście tysięcy bankomatów i aż 360 tysięcy punktów cash back, gdzie można wypłacić gotówkę - mówi Interii Biznes dr Przemysław Barbrich ze Związku Banków Polskich. Podkreśla też rolę fundacji Polska Bezgotówkowa, powołanej przez ZBP, banki i organizacje płatnicze - jej celem jest promocja zaufania do obrotu bezgotówkowego. - Polacy powinni mieć świadomość, że fizyczny obrót gotówką po prostu kosztuje i ktoś musi za to zapłacić - dodaje Barbrich.

Wojciech Szeląg

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »