Moneta 5 zł sprzedana za ponad 33 tys. zł. Poszukaj w domu, może masz schowany mały skarb

Moneta 5 zł została sprzedana w ostatnim czasie za 33,1 tys. zł na aukcji internetowej, co wywołało poruszenie nie tylko w środowisku numizmatyków, ale także wśród Polaków, którzy na co dzień nie interesują się starymi pieniędzmi. Nieźle zarobić można jednak nie tylko na najstarszych monetach. W cenie są także te z czasów PRL, których jeszcze kilkadziesiąt lat temu używaliśmy do płacenia za zakupy.

Moneta 5 zł, która została ostatnio sprzedana za 33,1 tys. zł na aukcji w internecie, wywołała wrzawę wśród Polaków. Jak przyznają w mediach przedstawiciele sklepów numizmatycznych, antykwariatów i kolekcjonerzy, liczba zapytań Polaków w kwestii sprzedaży starych pieniędzy nagle wystrzeliła. I choć wspomniana moneta 5 zł ze sztandarem na awersie sprzedana za ponad 33 tys. zł pochodziła z lat 30. XX wieku, czyli okresu II Rzeczypospolitej, to nieźle zarobić można także na monetach i banknotach z PRL.

Reklama

Pieniądze z PRL wielu traktuje jak śmieci. A stara moneta czy banknot może kosztować krocie

Pieniądze z PRL dziś to dla wielu nic więcej niż swoistego rodzaju pocztówka sprzed 40 lat. Warto jednak pochylić się nad zalegającymi w domu pieniędzmi z okresu komunistycznego. Nie brak bowiem perełek, które zainteresować mogą kolekcjonerów chętnych kupić je za niemałe pieniądze.

W tym miejscu należy zaznaczyć, że wiele z banknotów i monet, które w okresie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej służyły jako środki płatnicze, dziś ma znikomą wartość. Jednak nie należy jako bezwartościowe traktować wszystkich. Dobrym przykładem jest chociażby inna od wspomnianej już pięciozłotówki moneta o tym samym nominale, ale z lat 50. XX wieku. "Rybak" jak popularnie zwana jest w środowisku kolekcjonerów i numizmatyków pięciozłotówka z 1958 roku, na aukcjach osiąga zawrotne ceny.

Moneta 5 zł z lat 50. XX wieku cennym skarbem PRL. Sprzedają ją za dziesiątki tysięcy złotych

W zależności od stanu monety 5 zł z rybakiem warta jest ona przeważie od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. Są jednak i takie okazy, które z powodzeniem możemy sprzedać za kilka czy kilkanaście tysięcy złotych. Mało tego - najbardziej zagorzali z kolekcjonerów są w stanie zapłacić za najlepiej zachowane monety z wizerunkiem rybaka nawet 100 tys. zł! 

Moneta 5 zł z rybakiem nie jest jedyną tak poszukiwaną monetą z okresu PRL. Warto też wspomnieć o dziesięciogroszówce wybijanej w czasach rządów Edwarda Gierka, czyli pochodzącą z lat 70. XX wieku. Bilon z 1973 roku z pozoru nie jest wiele warty. Jednak z powodu tego, że na części produkowanych wówczas monet 10-groszowych przez błąd w produkcji nie wybito znaku mennicy. Dzisiaj można sprzedać je za zawrotne 20 tys. zł od sztuki.

Kiedyś zwykła moneta, dzisiaj skarb. Na co zwracać uwagę na starych pieniądzach?

Nie trzeba posiadać najpopularniejszych rarytasów numizmatycznych w domu, by móc na starych pieniądzach zarobić. W rozmowie z Biznes Interia Przemysław Ziemba, prezes Polskiego Towarzystwa Numizmatycznego wskazał, na jakie szczegóły zwracać uwagę, a które wcale nie muszą być śladem na działanie czasu. Zadrapania czy odpryski w końcu nie muszą być dowodem na perypetie, jakie przeżywał pieniądz przez lata.

- Na zwykłych monetach czy banknotach znajdują się różne ciekawostki, niedoskonałości. Nawet mało popularna moneta z destruktem menniczym od razu jest cenniejsza. Na przykład w latach 80. na takich monetach zwykłych PRL-owskich, złotówkach przeważnie, bite były punce solidarnościowe - wskazuje prezes Ziemba. I faktycznie, znaleźć możemy aukcje, na których takie złotówki z lat 80. z wybitymi symbolami Solidarności sprzedawane są za setki złotych, a nawet euro. Podczas aukcji przeprowadzanej na Zamku Królewskim w Warszawie w październiku 2019 r. złotówka z 1982 z tym symbolem została sprzedana za 420 zł.

Nie tylko monety, ale i stare banknoty. Diabeł tkwi w numerach na papierowych pieniądzach

Niemałą wartość mogą przedstawiać również stare banknoty z PRL. Znacznie ciężej utrzymać je w dobrym stanie - porwane czy wygniecione nie przedstawiają już żadnej wartości. Jeśli jednak wciąż posiadamy banknoty z PRL w dobrym stanie, na pewno nie zaszkodzi przyjrzeć się ich numerom. Szczególnie popularnym banknotem z PRL jest ten o wartości 200 tys. zł, który na internetowych aukcjach wart jest od 300 do nawet 600 zł.

Przemysław Ziemba podkreśla jednak, że bardzo istotny jest stan zachowania pieniądza. Nawet jeśli bowiem mamy do czynienia z niewiele z pozoru wartym banknotem, który nie należy do grona najbardziej chodliwych pieniędzy z epoki, może być swoje wart, jeśli zachował się w świetnym stanie.

- Tak samo jak symbole na monetach możemy znaleźć ciekawe zapiski na banknotach, które też mogą być cenniejsze ze względu na swój numer i serię. Może być też tak, że dana moneta czy banknot nie mają popularności wśród kolekcjonerów, ale są w pięknym stanie zachowania, co już sprawia, że są chętniej poszukiwane, a ich wartość kolekcjonerska wzrasta. Trzeba przede wszystkim przyjrzeć się starym pieniądzom - podsumowuje Ziemba.

Przemysław Terlecki

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: moneta | pieniądze | Polska Rzeczpospolita Ludowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »