Niewiele polskich firm wykorzystuje internet

Dyrektor Google Poland & CEE Artur Waliszewski zapowiedział, że polskie przedsiębiorstwa słabo wykorzystują możliwości, jakie stwarza internet do rozwoju firmy i eksportu. Wskazał, że mniej niż 10 proc. firm eksportuje, a mniej niż 3 proc. wykorzystuje sieć do eksportu. Jego zdaniem oba te paramenty są "drastycznie" poniżej średniej w Unii Europejskiej. Tymczasem - jak zaznaczył Waliszewski - w 2012 r. biznes internetowy odpowiadał za 2,7 proc. polskiego PKB i był wart 35,7 mld zł, a w 2015 r. udział przedsięwzięć internetowych w PKB ma wynieść 4,1 proc. (77 mld zł).

Z badań przedstawionych przez Waliszewskiego wynika, że tylko 31 proc. firm ma witrynę w języku obcym, a sklep internetowy - 6 proc. W 2010 r. 2,6 proc. polskich przedsiębiorców uzyskało zamówienie od klienta z innego kraju UE - kilka razy mniej, niż np. firmy z Czech (6,9 proc.) czy Litwy (10,1 proc.).

Zdaniem Waliszewskiego internet tworzy zupełnie nowe możliwości w gospodarce. Wyjaśnił, że dzięki narzędziom internetowym firma planująca sprzedaż za granicą może rozpoznać rynek bez ponoszenia dużych wydatków - może na przykład sprawdzić, czy produkty oferowane przez nią są poszukiwane przez internautów na danym rynku. "Uważam, że internet jest ogromną szansą dla polskiego eksportu" - ocenił Waliszewski.

Dyrektor Departamentu Gospodarki Elektronicznej w Ministerstwie Gospodarki Sebastian Christow zwrócił uwagę, że internet pozwala firmom "żyć lokalnie, ale sprzedawać produkty na cały świat". Namawiał przedsiębiorców działających w handlu przez internet do zainteresowania nowymi rynkami zagranicznymi, np. Chinami, Brazylią, Turcją. Wskazał, że w Chinach wielki potencjał ma sprzedaż dóbr luksusowych, a w Turcji dynamicznie rozwijają się usługi płatności mobilnych.

Doradca zarządu PKPP Lewiatan Jacek Adamski przedstawił natomiast badania przeprowadzone wśród polskich przedsiębiorców z sektora MSP (małych i średnich firm) pod koniec ubiegłego roku. Wynika z nich, że większość firm nie zamierza wprowadzać innowacji w swojej działalności. 41 proc. ankietowanych firm tłumaczyło, że branża, w której działają nie potrzebuje innowacji. Ponad jedna trzecia pytanych wskazała, że są zbyt małymi firmami na innowacje, tyle samo wyjaśniało, że nie ma kapitału na innowacje.

Firmy były też pytane o to, na jakim rynku chcą działać - dla ok. 70 proc. z nich priorytetem jest rynek lokalny i regionalny, a dla 7 proc. rynek UE i całego świata. Tylko 9,1 proc. firm zadeklarowało, że chce kontynuować eksport, a 49,5 proc. nie ma potrzeby rozwijania eksportu.

"Wyniki badań sprowadzają nas na ziemię. Eksporterów jest stosunkowo niewielu w sektorze MSP" - powiedział. Zaznaczył, że jedną z przyczyn powstrzymywania się firm przed działalnością eksportową jest brak sieci dystrybucyjnych za granicą. Zdaniem Adamskiego internet może to jednak zmienić.

Podczas konferencji wskazano przykłady polskich firm, które odniosły sukcesy eksportowe w sprzedaży internetowej. Np. dystrybutor opon i felg Oponeo ma swoje serwisy m.in. w Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii, Włoszech czy Hiszpanii. Sklep internetowy Spes-Medieval Market, który oferuje repliki średniowiecznych przedmiotów, np. uzbrojenia, 70 proc. oferty sprzedaje za granicę. Z zagranicy pochodzi też 96 proc. zamówień firmy Bimago (obrazy i dekoracje do domów sprzedawane przez interent). Natomiast serwis turystyczny eSKY.pl oferuje swoje usługi także w Bułgarii, Rumunii oraz Brazylii, a 25 proc. jej przychodów pochodzi z eksportu.