Lekkie osłabienie złotego

Przez pierwszą część dzisiejszej sesji nasza waluta traciła lekko dystans zarówno do dolara jak i do euro. Osłabienie to sięgnęło poziomów odpowiednio 2,7290 PLN i 3,7680 PLN. Po ustanowieniu przez EUR/USD szczytów na poziomie 1,3845, główna para walutowa zniżkowała do poziomu 1,3795 USD.

Przez pierwszą część dzisiejszej sesji nasza waluta traciła lekko dystans zarówno do dolara jak i do euro. Osłabienie to sięgnęło poziomów odpowiednio 2,7290 PLN i 3,7680 PLN. Po ustanowieniu przez EUR/USD szczytów na poziomie 1,3845, główna para walutowa zniżkowała do poziomu 1,3795 USD.

Nie pomagało to złotemu, do słabszego zachowania którego przyczynił się silny wzrost wartości jena na rynkach międzynarodowych. Zamykanie pozycji opartych o carry trade w sytuacji, gdy japońska waluta odrabia straty oraz coraz bardziej prawdopodobne są podwyżki stóp procentowych w Chinach źle to oddziałuje na rynek złotego. Także przeceny na światowych giełdach, wciąż znajdujących się niedaleko od rekordów i związany z tym wzrost awersji do ryzyka nie sprzyja ostatnio rynkom wschodzącym. Do tego dochodzi niejasna sytuacja w koalicji rządowej i widmo przedterminowych wyborów.

Reklama

Najgorsza dla inwestorów jest jednak niepewność. W ciągu najbliższych dni PiS zdecyduje o dalszych losach rządu. Wprawdzie nasza waluta wielokrotnie udowadniała, że jest odporna na polityczną zawieruchę, jednak przedłużający się stan niepewności w końcu przekłada się na złotego. Pewne zwycięstwo partii dotychczas sprawującej władzę w Turcji w przedterminowych wyborach zakończyło okres destabilizacji w tym kraju, jednak nie specjalnie to poprawiło nastroje w regionie.

Złotemu pomogła publikacja danych o inflacji bazowej netto w czerwcu. Zgodnie z oczekiwaniami wzrosła ona o 0,2% do 1,8% r/r, co stanowi silny argument za dalszym podnoszeniem stóp przez RPP. Wątpliwe jest, aby stało się to już na środowym posiedzeniu. W kolejnych dniach nasza waluta może w dalszym ciągu tracić swój aprecjacyjny potencjał i możliwe jest jej osłabienie wobec dolara i euro.

Na rynku międzynarodowym EUR/USD, mimo braku danych makro, wyraźnie dziś zniżkował z poziomu historycznego szczytu (1,3845 USD) do 1,3795 USD, gdzie 127-procentowe zniesienie zwyżki do 1,3683 USD zahamowało spadki. W późniejszych godzinach straty zostały częściowo odrobione, jednak główna para walutowa wciąż znajduje się w pobliżu ważnego wsparcia na dolnej linii kanału.

Poziom ten jest kluczowy. Jeśli zostanie wyraźnie przebity, wkroczymy w fazę korekty na EUR/USD, odbicie powinno zaś pociągnąć kurs na nowe szczyty, ponad 1,39 USD. Decydujące mogą okazać się tu dane z amerykańskiego rynku nieruchomości, które poznamy w środę i czwartek. Wszyscy zdają sobie sprawę z ciężkiej kondycji sektora, na co dowodem były rozczarowujące wyniki producenta maszyn budowlanych, Caterpillar, dlatego też pozytywne zaskoczenie ze strony wyników sprzedaży mogłoby wspomóc dolara. O godz. 15.25 EUR/USD notowany był na poziomie 1,3820.

Kamil Gaworecki

TMS Brokers SA
Dowiedz się więcej na temat: dolar | osłabienie złotego | osłabienie | para | waluta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »