Tylko handlowi giganci są zadowoleni z koniunktury

We wczorajszym komentarzu przeanalizowaliśmy comiesięczne - obejmujące wrzesień - badanie GUS na temat wskaźnika ogólnego klimatu koniunktury w przemyśle. Do omówienia pozostał jeszcze handel detaliczny.

We wczorajszym komentarzu przeanalizowaliśmy comiesięczne - obejmujące wrzesień - badanie GUS na temat wskaźnika ogólnego klimatu koniunktury w przemyśle. Do omówienia pozostał jeszcze handel detaliczny.

W odróżnieniu od sierpniowego, wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury dla handlu detalicznym ukształtował się we wrześniu poniżej zera i wyniósł minus 5 pkt. Wśród badanych przedsiębiorstw 19 proc. oceniło koniunkturę pozytywnie, 24 proc. - negatywnie, zaś 57 proc. uznało, iż ich sytuacja nie uległa zmianie. Pogorszenie nastrojów w handlu wynikało wyraźnie z większego niż w sierpniu ograniczenia sprzedaży. W konsekwencji bieżąca sytuacja finansowa firm nadal była niezadowalająca. Chociaż w najbliższych miesiącach sprzedaż towarów może wzrosnąć, jednak poprawa ta nie wpłynie istotnie na oceny przyszłych zamówień oraz przyszłej sytuacji finansowej przedsiębiorstw. Nie spowoduje także zmniejszenia skali zwolnień pracowników.

Reklama

Tradycyjnie już zróżnicowana była we wrześniu sytuacja w poszczególnych klasach wielkości przedsiębiorstw. Najlepszą koniunkturę - mimo jej nieznacznego pogorszenia w stosunku do sierpnia - odnotowano w grupie gigantów, zatrudniających co najmniej 250 osób. Tylko ona utrzymała wskaźnik dodatni, wynoszący 14 pkt. A dalej było już gorzej. W firmach zatrudniających od 50 do 249 pracowników wskaźnik osiągnął minus 12 pkt, w grupie od 10 do 49 - minus 15 pkt, natomiast najmniejsze, zatrudniające do 9 osób, zanotowały aż minus 21 pkt.

Większość reprezentantów polskiej drobnicy handlowej jako główną przyczynę swoich trudności wskazuje ekspansję wielkopowierzchniowych obiektów handlowych. Ich nastroje pogorszyło odesłanie przez prezydenta do Trybunału Konstytucyjnego nowelizacji ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym, które radykalnie ograniczyłoby lokalizacje nowych super- i hipermarketów.

Jedynym wyjściem dla całej gałęzi handlu detalicznego jest łączenie się pojedynczych podmiotów w większe organizmy, które będą mogły obniżać koszty - a w związku z tym i ceny. Dopiero wtedy wskaźniki ogólnego klimatu koniunktury oraz kondycji finansowej całego sektora mogą wyjść na plus.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: W.E. | handel | handel detaliczny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »