Bądź sprytny i oszczędzaj ciepło
Na ogrzewanie mieszkania rocznie możemy wydać nawet kilka tysięcy złotych. Wystarczy jednak nieco zmienić nawyki, i łatwo będzie zaoszczędzić kilkaset złotych - pisze w swojej analizie Marta Domańska-Trzaskoma, ekspertka Banku BGŻOptima.
Rosyjscy synoptycy straszą w tym roku zimą stulecia i temperaturami dochodzącymi do minus 30 stopni. Oczywiście to tylko prognozy, więc nie ma pewności czy się sprawdzą, gdyby jednak do tego doszło, to trzeba się spodziewać dużych wydatków na ogrzewanie mieszkania czy domu. W związku ze zbliżającym się sezonem grzewczym warto pomyśleć o tym, jak oszczędzać ciepło i zmniejszyć nieco rachunki. Tym bardziej, że koszty ogrzewania to znaczna część domowego budżetu, choć trzeba też zauważyć, że różnice pomiędzy tym ile płacą poszczególne rodziny mogą być ogromne. Wiele zależy od tego, czy żyjemy w domu, czy w mieszkaniu, jaki jest jego metraż, jakiej technologii używa nasza ciepłownia, jakie są warunki przesyłania energii, czy izolacja naszego budynku itp. Weźmy jednak dla przykładu mieszkanie w bloku wybudowane pod koniec lat 80-tych. Według przeglądubudowlanego.pl będziemy potrzebowali 200 kWh rocznie na ogrzanie 1 m2. Przyjmijmy średnią cenę energii na poziomie 20 groszy za 1 kWh. I okazuje się, że jeśli mamy 60-metrowe mieszkanie to rocznie wydamy 2,4 tys. zł. Sporo? Jeśli tak to zobaczmy jak możemy zmniejszyć nasze rachunki.
Mniejsze zużycie energii na ogrzewanie łatwo osiągnąć jeśli zainwestuje się w termomodernizację. Wymiana okien na bardziej szczelne, to coś, co możemy zrobić we własnym zakresie. Ocieplenie ścian, czy dachu, to już jednak zadanie dla wspólnoty, czy spółdzielni. Warto jednak poruszyć ten temat na zebraniu i przekonać mieszkańców do odpowiednich inwestycji. Gdyby naszej przykładowej rodzinie udało się podnieść standard budynku chociażby do tych budowanych w latach 90-tych, to już roczne zużycie energii na m2 spadło by do 160 kWh rocznie, a rachunki w tym czasie zmniejszyłyby się o 480 zł.
Warto się zastanowić czy w naszym domu nie jest za ciepło. Oczywiście nie chodzi o to, żeby chodzić po mieszkaniu w polarze i w czapce, ale atmosfera jak w tropikach też będzie przesadą. Delikatne przykręcenie grzejników i obniżenie temperatury powiedzmy o 1 stopień przyniesie wymierne efekty. Szacuje się, ze może to oznaczać oszczędność energii na poziomie 5 proc., czyli w naszym przypadku 120 zł rocznie. Nie mówiąc już o tym, że na przykład niższa temperatura w sypialni dobrze wpływa na nasze zdrowie i sen.
A jeśli wszyscy domownicy większość dnia spędzają w pracy, czy w szkole? Nie ma sensu w tym czasie utrzymywać wysokiej temperatury i ogrzewać pustych pokoi. Podobnie jeśli noc spędzamy w sypialni, to w pozostałych pomieszczeniach nie musi być tak ciepło jak w ciągu dnia. Gdybyśmy tak obniżyli temperaturę o 4 stopnie Celsjusza przez 8 godzin dziennie, to w skali roku, w naszym przykładzie mamy oszczędność rzędu 160 zł.
Często popełniany błąd to zasłanianie kaloryferów. Obudowywanie ich, zastawianie meblami, zakrywanie zasłonami powoduje, że ciepło nie krąży po mieszkaniu tak jak powinno. Według szacunków Elektrociepłowni Zielona Góra może to powodować straty ciepła nawet o 20 proc. A możemy jeszcze dodatkowo wspomóc nasze kaloryfery montując pomiędzy nimi a ścianą odbijające ciepło ekrany, które podnoszą ich wydajność o 4 proc. Jeśli nasza przykładowa rodzina zastosuje się do tych rad, to w skali roku zaoszczędzi kolejne 576 zł.
W sumie mogłaby więc ona zmniejszyć rachunki aż o ponad 1,3 tys. zł. Oczywiście dla poszczególnych gospodarstw skala wydatków, czy możliwych oszczędności, może być całkiem inna, ale zaoszczędzenie rocznie kilkuset złotych na ogrzewaniu jest w zasięgu ręki każdego. Szczególnie, że powyższa lista nie wyczerpuje wszystkich sposobów na oszczędzanie ciepła. Trzeba jeszcze pamiętać o szybkim, ale intensywnym wietrzeniu mieszkania i zakręcaniu grzejników podczas tej czynności. Warto też przypilnować co się dzieje w częściach wspólnych naszego budynku, czy na przykład na klatkach nie są pootwierane okna, a kaloryfery ustawione na najwyższą temperaturę. Jeśli podejmiemy odpowiednie kroki, to zamiast tracić pieniądze na energię cieplną zasilimy nią nasz domowy budżet.
Dla tych, którzy mieszkają w domach, ciekawym rozwiązaniem może okazać się zamontowanie ogrzewania podłogowego zamiast grzejników. Dzięki temu dom nagrzeje się szybciej i na dłużej. Dodatkowo ogrzewanie domu kominkiem zintegrowanym z taką instalacją podłogową może przynieść oszczędności rzędu 1,5 - 2 tys. zł w okresie grzewczym. To już kwoty niebagatelne, które można dużo lepiej wykorzystać lub ulokować.
Marta Domańska-Trzaskoma, ekspertka Banku BGŻOptima