Budowlanka wychodzi na prostą

Branża budowlana to dzisiaj poważna cześć rynku, nie tylko w kontekście powiązanego z nim rynku pracy, ale również w odniesieniu do gospodarki kraju, ponieważ zwiększające się zamówienia na prace remontowo-budowlane dają perspektywę podniesienia dochodów firm budowlanych (podmiotów prywatnych), a to stanowi jednocześnie przyczynek do pobudzania aktywności gospodarczej kraju w ujęciu całościowym.

Nie bez powodu budownictwo określano "kołem zamachowym" polskiej gospodarki.

Warto zauważyć, że jedna osoba zatrudniona w budownictwie tworzy 3, 4 dodatkowe miejsca pracy w innych działach gospodarki, jak np. usługi, wytwarzanie materiałów i urządzeń dla budownictwa, wyposażenie mieszkań. Polska zawsze dysponowała znaczącym i liczącym się potencjałem budowlanym czy projektowym - niech za dowód posłuży choćby stale unowocześniania baza wyrobów oraz wykwalifikowana kadra (dość wspomnieć, że od dwóch lat jednym z najbardziej obleganych kierunków studiów na polskich uczelniach technicznych jest właśnie budownictwo).

Po spowolnieniu, jakie miało miejsce w 2009 roku nastroje jednak powoli się poprawiają. Dzięki aktywnej realizacji projektów inżynieryjnych, produkcja budowlano-montażowa pod koniec ubiegłego roku zanotowała wzrost 5 proc., który w 2010 roku może zwiększyć się do 8 proc. Tak wynika z raportu "Sektor budowlany w Polsce, II połowa 2009. Analiza porównawcza województw i prognozy rozwoju na lata 2009-2012" zostały przeprowadzone na potrzeby badania sytuacji na rynku budowlanym.

Kryzys odcisnął piętno w branży budowlanej

Z badań wynika, iż firmy za najbardziej atrakcyjne segmenty rynku budowlanego w perspektywie dwóch najbliższych lat uznają budownictwo drogowe, obiektów sportowych i rekreacyjnych, budownictwo energetyczne czy też budownictwo ochrony środowiska.

W budownictwie mieszkaniowym, w poprzednim roku oddano do użytku 160 079 mieszkań, czyli o 3,1 proc. mniej niż w 2008 roku a jednocześnie w ciągu 12 miesięcy roku 2009 rozpoczęto budowę 142 901 mieszkań, co oznacza spadek o 18,2 proc. w stosunku do analogicznego okresu w 2008 roku. Spadki odnotowały niemal wszystkie podmioty w tym sektorze branży, dość wspomnieć o deweloperach, inwestorach indywidualnych czy spółdzielniach mieszkaniowych. Jedynie budownictwo komunalne, społeczne czynszowe i zakładowe odnotowało wzrost w sumie o 25,2 proc. w stosunku do okresu styczeń-grudzień 2008 rok. Jako jedną z zasadniczych przyczyn takiego stanu rzeczy w budownictwie mieszkaniowym należy wskazać spadek liczby pozwoleń wydawanych na rozpoczęcie budowy.

Wbrew kryzysowi niektóre regiony Polski jednak utrzymują stabilność w budownictwie na co wskazywano 20 stycznia br. w sali obrad Rady Miasta na rzeszowskim Rynku podczas Konferencji "I Podkarpackie Forum Nieruchomości". Patronat nad Konferencją objął Minister Infrastruktury oraz Prezydent Miasta Rzeszowa. Wzięli w nich udział przedstawiciele władz Rzeszowa, Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania oraz przedstawiciele firm działających w branży nieruchomości. Na konferencji zostały zaprezentowane m. in. najnowsze badania rynku nieruchomości w Rzeszowie.

Dyrektor Sprzedaży i Marketingu Robert Pierzchała firmy architektonicznej ARCHETON Sp. z o.o. zaprezentował dane dotyczące potencjału rynku oraz omówił cechy budownictwa jednorodzinnego na Podkarpaciu porównując je z cechami charakterystycznymi dla innych województw.

- Podkarpacie to dla nas ważny region. Posiada duży potencjał o czym świadczy ilość wydawanych pozwoleń na budowę. To ciekawe zjawisko zważywszy na fakt, iż nie należy on do regionów zamożnych" - mówił Pierzchała.

Budownictwo niewątpliwie jest wyjątkową branżą, gdyż jest materiałochłonne, wymaga stale napływającego kapitału oraz w dużej mierze jest uzależnione od sporej ilość czynników zewnętrznych. Aby przygotować inwestycję należy spełnić szereg wymagań formalnych. Poza tym, co jest rzeczą bardzo oczywistą, realizacja przedsięwzięcia budowlanego również jest rozłożona w czasie, a to powoduje, że ten sektor gospodarki funkcjonuje w ciągle zmieniającym się otoczeniu.

Ponadto niebagatelną rolę odgrywają tutaj kredyty hipoteczne, ponieważ budownictwo nie może się obejść bez stałego źródła finansowania. W przypadku budownictwa jednorodzinnego zbawiennym okazał się Program "Rodzina na swoim".

Prognozy na pierwszą połowę tego roku dla firm budowlanych są optymistyczne. Po ustabilizowaniu się sytuacji w budownictwie komercyjnym, polski sektor budowlany powinien powrócić na ścieżkę stałego wzrostu. Wg prognoz Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego w roku 2010 nastąpi 5 proc. wzrost wydanych pozwoleń na budowę. Ważne jest, aby polska gospodarka miała więcej takich "kół zamachowych", szczególnie jeśli chcemy być konkurencyjni wobec gospodarek innych krajów europejskich.

Archeton.pl

Informacja prasowa
Dowiedz się więcej na temat: prosto | budownictwo | branża budowlana | budownictwa | nieruchomości | Prosty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »