Ceny drgnęły o pół procent!
Kwiecień był kolejnym miesiącem nieznacznego wzrostu cen mieszkań w Polsce. W największych miastach ceny wzrosły średnio o 0,5 proc., różnice w kwotach oscylują powyżej 100 złotych na metrze kwadratowym. Jedynie w Gdańsku i Gdyni średnie ceny są niższe niż w kwietniu. Mieszkania w blokach z wielkiej płyty stanowią obecnie od 25 proc. do ponad 40 proc. oferowanych nieruchomości.
Warszawa, Kraków, Wrocław, Poznań, Gdańsk, Gdynia, Sopot
Kwiecień był kolejnym miesiącem nieznacznego wzrostu cen mieszkań na rynku wtórnym. W siedmiu miastach, o najwyższym w Polsce poziomie cen, w ciągu ostatniego miesiąca ceny wzrosły średnio o 0,5 proc. Na taki wynik złożyły się wzrosty cen w Warszawie o 0,7 proc., Krakowie o 2,2 proc., Wrocławiu o1,4 proc., Poznaniu o 0,5 proc. i Gdyni o 1,4 proc. Jedynie w Spocie w kwietniu odnotowaliśmy spadek średniej i to aż o 2,2 proc., co znacznie obniżyło wskaźnik zmiany średniej ceny dla wszystkich miast.
W porównaniu z kwietniem 2009 jedynie w Gdańsku i Gdyni średnie ceny mieszkań na rynku wtórnym są obecnie niższe, odpowiednio o 1 proc. i 3,2 proc. W pozostałych miastach jest drożej niż wiosną zeszłego roku, a zmiany są już zauważalne. W Sopocie trzeba zapłacić o ponad 400 złotych więcej niż przed rokiem (4,3 proc.), w Krakowie o 240 więcej za każdy metr kwadratowy (3,5 proc.), we Wrocławiu o 160 złotych, co daje 2,5 proc., w Warszawie o 115 złotych czyli 1,4 proc. i w Poznaniu o 60 złotych czyli 1 proc.
Biorąc pod uwagę brak podwyżek w oprocentowaniu kredytów, intensyfikację akcji kredytowej banków, wzrost dostępności kredytów w programie "Rodzina na swoim", optymistyczne prognozy dla polskiej gospodarki i pozytywne nastroje Polaków, w najbliższych miesiącach możemy spodziewać się ożywienia na rynku nieruchomości, wzrostu popytu, a co za tym idzie dalszych niewielkich wzrostów średnich cen (rzędu dziesiątych procent do maksymalnie 1-2 proc. miesięcznie).
Łódź, Lublin, Szczecin, Toruń, Olsztyn, Opole, Białystok, Katowice
W kwietniu 2010 w Łodzi, Lublinie, Szczecinie Toruniu, Oplu, Białymstoku i Katowicach cena metra kwadratowego mieszkania zmieniła się średnio o 0,4 proc., przy czym w 5 miastach nastąpiły wzrosty a w 3 ceny uległy obniżkom. W ciągu ostatniego miesiąca najbardziej wzrosły ceny mieszkań w Opolu (2,8 proc.), Białymstoku i Szczecinie o 1,3 proc. Zmiany in plus miały także miejsce w Łodzi (0,2 proc.) i Olsztynie (0,4 proc.). Niewielkie spadki - zaledwie kilkudziesięciozłotowe miały miejsce w Lublinie i Toruniu.
W porównaniu z kwietniem 2009 we wszystkich ośmiu lokalizacjach ceny są wyższe - średnio o 3,6 proc. Najniższe jednoprocentowe wzrosty miały miejsce w Szczecinie i Olsztynie, najwyższy skok cen w ciągu ostatnich 12 miesięcy nastąpił w Opolu +7,7 proc. i Lublinie +5 proc. W przypadku grupy miast, gdzie średnie ceny zamykają się w 5 tysiącach za metr kwadratowy również możemy spodziewać się ożywienia popytu, a co za tym idzie wzrostu cen. Z tym że w tych lokalizacjach należy liczyć się z możliwością okresowych spadków, wynikających np. : z sezonu letniego i zastoju na rynku.
W przygotowanych do Raportu Szybko.pl i Expandera analizach prezentujemy różne aspekty wpływające na zróżnicowanie cen. Poza lokalizacją - kluczową i w największym stopniu wpływającą na cenę, wielkością mieszkania, która kształtuje cenę 1 metra, w przypadku rynku polskiego istotną rolę odgrywa technologia budowy. W Polsce, podobnie jak w większości państw byłego bloku wschodniego, przez niemal 3 dziesięciolecia budynki wielorodzinne budowano w przeważającej mierze z wielkiej płyty. Technologia ta poza stosunkowo szybkim tempem realizacji inwestycji ma niewiele atutów. Obecnie nie cieszy się zbyt dużą popularnością. Jednak ilość tego typu budynków i często bardzo atrakcyjna lokalizacja sprawiają, że stanowią ważną część rynku nieruchomości. Analiza struktury ofert zamieszczonych w szybko.pl wskazuje, że mieszkania w blokach z wielkiej płyty stanowią obecnie od 25 proc. do ponad 40 proc. oferowanych nieruchomości.Najwięcej ogłoszeń sprzedaży mieszkań w blokach z wielkiej płyty - około 40 proc. całości podaży - pochodzi z Krakowa, gdzie w Nowej Hucie stanął pierwszy w Polsce blok z wielkiej płyty oraz z Gdańska, słynnego z powstałych w latach 70-tych falowców. Niższy standard budynków i szereg mankamentów wpływających na użytkowanie mieszkań w blokach z płyty powoduje, iż ceny tych nieruchomości są niższe nie tylko od cen mieszkań w przedwojennych kamienicach czy blokach z cegły, ale także od cen średnich. Największe różnice w poziomie cen występują w Poznaniu, gdzie cena nieruchomości w bloku z wielkiej płyty jest o 13 proc. niższa od średniej i aż o 25 proc. od ceny w budynku z cegły. W Warszawie wielka płyta jest o 11 proc. tańsza niż bloki z cegły w Krakowie o 10 proc., we Wrocławiu o 11 proc. a w Gdańsku o 9 proc.
Najwyższe ceny za metr kwadratowy osiągają mieszkania w przedwojennych kamienicach, Wynika to zarówno z faktu niewielkiej podaży tego typu budynków: zaledwie 7 proc. ofert w Warszawie czy też 9 proc. w Poznaniu jak i z ich lokalizacji w atrakcyjnych częściach aglomeracji. Wyjątkiem na tym tle jest Wrocław, gdzie mieszkania w nowoczesnych budynkach z cegły osiągają średnio wyższe ceny niż lokale w kamienicach. Obserwowany wyjątek od reguły może wynikać ze standardu i stanu technicznego budynków. Wiele starych kamienic jest w kiepskim stanie technicznym, wymaga wysokich nakładów na remonty, a czasami dodatkowo istnieje szereg obostrzeń wynikających z konieczności konsultowania i zatwierdzania remontów przez konserwatora zabytków.
Marta Kosińska, Szybko.pl