Galopujące ceny nośników energii
Prezydent Andrzej Duda podpisał wczoraj ustawę ustanawiającą wart 28,8 mld zł system publicznego wsparcia dla górnictwa węgla kamiennego na kolejne 10 lat - poinformowała Kancelaria Prezydenta RP. Tymczasem na rynkach drastycznie rosną ceny nośników energii.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
Podpisana przez prezydenta nowelizacja ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego precyzuje m.in. zasady udzielania publicznego wsparcia w postaci dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych kopalń, przewiduje zawieszenie spłaty i docelowe umorzenie części zobowiązań górniczych firm wobec ZUS i PFR oraz określa możliwości podwyższania ich kapitału za pomocą emisji skarbowych papierów wartościowych. Ustawa określa koszty tych działań do końca 2031 r., szacowane na 28 mld 821 mln zł, nie licząc kosztów planowanych umorzeń zobowiązań. Wdrożenie proponowanych w nowelizacji rozwiązań wymaga notyfikacji Komisji Europejskiej.
Największym beneficjentem publicznego wsparcia ma być Polska Grupa Górnicza (PGG). Według danych przekazanych w trakcie parlamentarnych prac nad ustawą, w latach 2022-31 z tytułu dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych spółka ma otrzymać łącznie 20,7 mld zł, z czego ponad 5 mld zł w tym roku. Dzięki ustawie możliwe będzie również zawieszenie i docelowe umorzenie ponad 818 mln zł zobowiązań PGG wobec ZUS oraz 1 mld zł pożyczki z PFR.
Pomoc dla górnictwa będzie możliwa dzięki systemowi wsparcia, ustanowionego nowelizacją ustawy górniczej. Sejm przyjął nowelizację 17 grudnia ub. roku, ale 12 stycznia br. odrzucił ją Senat. 27 stycznia za odrzuceniem sprzeciwu Senatu głosowało w Sejmie 236 posłów, 152 wstrzymało się od głosu, a 70 było przeciw.
"Ustawa zezwala rządowi na udzielenie bez zwłoki pomocy publicznej dla kopalń w okresie przejściowym, do czasu zakończenia notyfikacji programu przed organami Komisji Europejskiej. Projekt zawiera uzgodniony ze stroną społeczną harmonogram stopniowej likwidacji polskich kopalń węgla kamiennego do 2049 roku, i w związku z nim zezwala m.in. na dopłaty do redukcji zdolności produkcyjnych w przeznaczonych do zamknięcia zakładach górniczych, które inaczej nie mogłyby przetrwać w warunkach dekarbonizacji sektora energetycznego" - komentowała 28 stycznia br. PGG.
Spółka przestrzegała, że odrzucenie ustawy oznaczałoby "groźbę nagłego wstrząsu w górnictwie, a szczególnie w największej spółce węglowej w Unii Europejskiej, która bez zaplanowanych wcześniej subwencji utraci płynność finansową i w konsekwencji z dnia na dzień stanie przed ryzykiem niekontrolowanej upadłości". Ustawa przewiduje też zawieszenie, a docelowo - po notyfikacji w KE - umorzenie części zaległych składek na ubezpieczenie społeczne, zdrowotne i fundusze pracy, emerytur pomostowych, solidarnościowy i gwarantowanych świadczeń pracowniczych.
Jak wynika z materiałów przekazanych senatorom podczas parlamentarnych prac nad nowelizacją ustawy, na dzień 15 grudnia ub. roku PGG miała ponad 818,9 mln zł zobowiązań wobec ZUS z tytułu składek na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, Fundusz Pracy i Fundusz Solidarnościowy.
W tym roku PGG powinna otrzymać ponad 5 mld zł z tytułu dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych. W kolejnych latach dotacje mają być mniejsze - od ponad 2,7 mld zł w roku 2023 i przeszło 1,9 mld zł w roku 2024, do ponad 1,2 mld zł w roku 2031 - to ostatni rok, którego dotyczy znowelizowana ustawa górnicza. W ciągu 10 lat łączne budżetowe wsparcie dla PGG z tytułu dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych ma przekroczyć 20,7 mld zł.
W związku z galopującymi cenami praktycznie wszystkich nośników energetycznych (węgla, gazu, energii elektrycznej i biomasy) Polski Alarm Smogowy wystosował wczoraj apel do Premiera Mateusza Morawieckiego o pilne działania rządu na rzecz poprawy efektywności energetycznej budynków w Polsce oraz przywrócenie korzystnego systemu rozliczeń dla prosumentów.
- Najlepszą tarczą przed rosnącymi cenami energii jest poprawa efektywności energetycznej budynków, a więc zmniejszenie ilości energii, która jest potrzebna żeby je ogrzać, bez względu na rodzaj używanego paliwa - mówi Andrzej Guła, lider PAS. - Większe wsparcie do ocieplenia domów nie tylko obniży rachunki za ogrzewanie, ale również pomoże w walce ze smogiem i poprawi niezależność energetyczną Polski. Najtańsze, najbezpieczniejsze i najbardziej ekologiczne paliwo to takie, którego nie musimy spalać dodaje Guła.
Jak pokazują badania Polskiego Alarmu Smogowego, ponad 30 proc. budynków jednorodzinnych w Polsce nie posiada żadnego ocieplenia ścian zewnętrznych, a kolejne 40 proc. ma niski bądź bardzo niski stan ocieplenia przegród (ścian i stropów).
Polski Alarm Smogowy sprawdził ceny węgla, pelletu i drewna kawałkowego w 32 składach we wszystkich województwach. W styczniu 2022 węgiel był droższy średnio aż o 60 proc. niż w tym samym okresie rok wcześniej. Średnia cena pelletu również wzrosła o niemal 60 proc., natomiast drewno kawałkowe podrożało średnio o 40 proc. W związku z rosnącymi cenami wszystkich nośników energii PAS apeluje do Premiera Morawieckiego o jak najszybsze wdrożenie programu wspierającego ocieplenie domów oraz przywrócenie korzystnego systemu rozliczeń dla fotowoltaiki.
Na zlecenie Polskiego Alarmu Smogowego pracownicy CEM Instytutu Badań Rynku i Opinii Publicznej sprawdzili wzrost cen węgla, na przykładzie gatunku orzech klasa 1. Jeszcze rok temu za tonę takiego węgla trzeba było średnio zapłacić zaledwie 880 złotych. "Zaledwie" na tle dzisiejszych cen - bo tani orzech kosztuje 1260 złotych za tonę, średnia cena wynosi nieco ponad 1400 zł, a najwyższą odnotowaną przez CEM ceną było 1760 złotych. Średnio zapłacimy o 60 proc. więcej niż rok temu.
Równie znacząco wzrosły ceny pelletu drzewnego - średnia cena rok temu wynosiła 918 zł za tonę, a obecnie trzeba zapłacić aż 1460 zł. Co więcej sprzedawcy na składach często informowali o niskiej dostępności tego paliwa. Spowodowane jest to coraz większą popularnością kotłów na pellet drzewny, które dotowane są w ramach programów rządowych i samorządowych. Mocno wzrosła także cena drewna kominkowego, o około 40 proc. w przeciągu roku.
Przed sezonem grzewczego mówiło się o wzrostach do około 1600 złotych za tonę - to ok. 40 proc. więcej niż pod koniec 2020 roku. Według danych portalu Kalkulator Budowlany w prawie całej Polsce za tonę "ekogroszku" lepszej jakości trzeba zapłacić teraz od około 1600 do nawet 1700 złotych.
Na rynkach międzynarodowych ubiegłoroczny grudzień był kolejnym miesiącem spadku cen węgla energetycznego, które w zachodnioeuropejskich portach ARA (Amsterdam, Rotterdam, Antwerpia) spadły w odniesieniu do listopada o 9,4 proc., przy spadku miesiąc wcześniej o 36,5 proc. - wciąż jednak ceny były prawie o 112 proc. wyższe niż rok wcześniej.
Katowicki oddział Agencji Rozwoju Przemysłu, monitorujący rynek węgla kamiennego i sytuację w polskim górnictwie, podał wartości, jakie osiągnęły w grudniu i całym ubiegłym roku indeksy obrazujące sytuację na krajowym rynku węgla energetycznego.
Krajowe ceny węgla, będące w większości następstwem bezpośrednich umów producentów z odbiorcami, nie odzwierciedlają cen obserwowanych w ostatnich miesiącach na międzynarodowych rynkach. W przeliczeniu na warunki portów ARA, wartość polskich indeksów cenowych wyniosła w grudniu ub. roku 71,86 USD za tonę węgla dla energetyki oraz 88,35 USD za tonę węgla dla ciepłownictwa, poniżej rynkowych cen w portach ARA.
W całym minionym roku indeks cen węgla dla energetyki (PSCMI1) osiągnął wartość 248,57 zł za tonę (11,42 zł za gigadżul energii) - to prawie 6,4 proc. mniej niż w roku 2020 i 4,9 proc. mniej niż dwa lata wcześniej. Średnioroczna wartość indeksu cen dla ciepłownictwa (PSCMI2) wyniosła natomiast w 2021 r. 299,76 zł za tonę (12,38 zł za gigadżul) - 5,3 proc. mniej niż w roku 2020 i 3,2 proc. mniej niż w roku 2019.
Przeprowadzona wczoraj 2 lutego na EEX w imieniu Polski aukcja uprawnień do emisji CO2 została rozliczona po kursie 91,61 euro. Uczestnicy zgłosili zapotrzebowanie na 2 991 500 uprawnień wobec oferowanych 2 658 000. Aukcję uprawnień do emisji CO2 z 2 lutego 2022 r. komentuje dla CIRE.PL Tomasz Marek Bujacz - Senior Corporate Sales Trader w Vertis Environmental Finance.
"Przeprowadzona 2 lutego 2022 r, na EEX w imieniu Polski aukcja uprawnień do emisji CO2 została rozliczona po kursie 91,61 euro. Uczestnicy zgłosili zapotrzebowanie na 2 991 500 uprawnień wobec oferowanych 2 658 000, co dało współczynnik pokrycia na poziomie 1,12.
25 uczestników rynku złożyło oferty zakupu natomiast 23 otrzymało jednostki. W sumie do budżetu wpłynie 243 499 380,00 euro. Najniższe oferty znalazły się na poziomie 75,00 euro, najwyższe natomiast przy 120,00 euro.