GUS: Ważne dane ze sprzedaży detalicznej i budownictwa

Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w czerwcu rdr spadła o 1,3 proc. vs konsensus spadku o 2,7 proc. i po spadku o 7,7 proc. w maju - podał GUS. Według wstępnych danych natomiast produkcja budowlano-montażowa w czerwcu br. była niższa o 2,4 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku.

Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w czerwcu 2020 r. spadła o 1,3 proc. w ujęciu rocznym, a w ujęciu miesięcznym wzrosła o 8,4 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny. Sprzedaż detaliczna w cenach bieżących spadła w ubiegłym miesiącu o 1,9 proc. rdr.

Konsensus przygotowany przez PAP Biznes wskazywał na spadek sprzedaży detalicznej w cenach stałych w czerwcu rdr o 2,7 proc. i wzrost mdm o 7,8 proc.

GUS podał, że spadek udziału sprzedaży przez Internet wykazały m.in. przedsiębiorstwa zaklasyfikowane do grupy "tekstylia, odzież, obuwie" (z 26,8 proc. przed miesiącem do 19,5 proc.), a także podmioty z grup "prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach" (odpowiednio z 25,2 proc. do 21,8 proc.) oraz "meble, rtv, agd" (z 15,6 proc. do 14,1 proc.).

Reklama

GUS podał, że w czerwcu w porównaniu z poprzednim miesiącem odnotowano spadek wartości sprzedaży detalicznej przez Internet w cenach bieżących (o 7,5 proc.).

W cenach bieżących, ekonomiści ankietowani przez PAP Biznes spodziewali się spadku o 3,5 proc. rdr.

Budownictwo:

Według wstępnych danych produkcja budowlano-montażowa (w cenach stałych) zrealizowana na terenie kraju przez przedsiębiorstwa budowlane o liczbie pracujących powyżej 9 osób w czerwcu br. była niższa o 2,4% w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku (przed rokiem spadek o 0,7%) oraz wyższa o 12,5% w stosunku do maja 2020 roku (przed rokiem wzrost o 9,3%).  

W stosunku do czerwca ub. roku wzrost wartości produkcji budowlano-montażowej odnotowano wśród jednostek wykonujących roboty budowlane specjalistyczne (o 0,2%), a zmniejszenie zaobserwowano w jednostkach zajmujących się budową budynków (o 5,7%) oraz budową obiektów inżynierii lądowej i wodnej (o 1,2%).

W porównaniu z majem 2020 roku zwiększenie wartości robót zanotowano we wszystkich działach budownictwa, przy czym w przedsiębiorstwach specjalizujących się we wznoszeniu obiektów inżynierii lądowej i wodnej - 17,9%, realizujących prace związane z budową budynków - 8,7%, a w jednostkach wykonujących roboty specjalistyczne - 8,4%.  W okresie styczeń-czerwiec 2020 r., w odniesieniu do tego samego okresu 2019 r., największy wzrost (6,6%) wartości produkcji budowlano-montażowej wystąpił w przedsiębiorstwach, których podstawowym rodzajem działalności była budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej.

Jednostki zajmujące się wykonywaniem robót specjalistycznych również odnotowały zwiększenie wartości produkcji budowlano-montażowej (1,8%). Spadek odnotowano wśród przedsiębiorstw, których podstawowym rodzajem działalności była budowa budynków (1,8%).

Wartość produkcji budowlano-montażowej obejmująca roboty inwestycyjne w czerwcu br. była niższa o 1,9% w porównaniu z analogicznym miesiącem poprzedniego roku (w 2019 r. spadek o 0,4%), natomiast wartość robót o charakterze remontowym zmniejszyła się o 3,2% (w 2019 r. spadek o 1,2%). W okresie styczeń-czerwiec 2020 roku wzrost wartości robót inwestycyjnych, w odniesieniu do tego samego okresu 2019 roku wyniósł 2,0%, zaś remontowych 2,9% (wobec wzrostów analogicznych robót o 6,7% i 6,3% w 2019 r.).

Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym, produkcja budowlanomontażowa ukształtowała się na poziomie niższym o 4,5% w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku i o 2,5% niższym w porównaniu z majem 2020 roku.

OPINIE:

PIOTR BARTKIEWICZ, BANK PEKAO

Czerwcowe dane potwierdzają wnioski, które można było wysnuć już miesiąc temu. Odbicie w sprzedaży detalicznej po okresie zamrożenia gospodarki pozostaje V-kształtne i nie straciło nic ze swojej dynamiki po początkowym okresie realizacji popytu odroczonego.

Sprzyja temu stosunkowo dobry stan rynku pracy, zabezpieczenie dochodowe w postaci różnego rodzaju świadczeń i brak realizacji najgorszych epidemicznych scenariuszy w Polsce. Efekt to V-kształtna trajektoria zarówno nastrojów konsumenckich, jak i wydatków sklepowych. W przypadku konsumpcji prywatnej największą niewiadomą pozostają jednak wciąż usługi konsumenckie, na temat których w oparciu o dane miesięczne nie możemy zbyt wiele powiedzieć. Monitoring naszych wewnętrznych danych transakcyjnych wskazuje jednak na to, że typy wydatków, co do których spodziewaliśmy najtrwalszego wpływu epidemii (usługi hotelowe, transport lotniczy, turystyka), charakteryzuje obecnie najwolniejszy wzrost w stosunku do epidemicznego dołka z połowy kwietnia.

Mimo lepszych od oczekiwań czerwcowych odczytów produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej nie zdecydowaliśmy się na rewizję naszych prognoz dotyczących tempa wzrostu polskiego PKB w 2Q20. Skala niepewności dotycząca aktywności sektorów usługowych, w których spodziewane jest znaczące załamanie w 2Q20, a na temat których niewiele możemy powiedzieć w oparciu o miesięczne dane, jest wysoka.Dlatego dalej zakładamy spadek polskiego PKB w 2Q20 w tempie dwucyfrowym (-10,3 proc. rdr) przy spadku konsumpcji o 12 proc. rdr (z ryzykiem w górę) i jeszcze głębszym załamaniu inwestycji (o 14 proc. rdr). Zakładamy także, że realizacja odroczonego popytu zagranicznego po otwarciu europejskich granic przełożyła się na pozytywny wkład do PKB eksportu netto. W całym 2020 r. prognozujemy spadek PKB o 4,4 proc."

  MAŁGORZATA KRZYWICKA, ERSTE

 "Po wczorajszej pozytywnej niespodziance ze strony produkcji przemysłowej, sektor detaliczny również daje powody do optymizmu, choć w nieco mniejszym stopniu.  W najbliższym miesiącach spodziewamy się dalszej poprawy wzrostu sprzedaży detalicznej i wejścia wskaźnika na dodatnie poziomy (w ujęciu rdr - PAP). Dość dobre dane za czerwiec zarówno w sprzedaży, jak i produkcji sugerują, że dwucyfrowe spowolnienie w II kw. jest mało prawdopodobne. Nasz model +now-cast+ (...) wskazuje na jedynie 2,2-proc. spadek PKB w II kw. Biorąc jednak pod uwagę nadzwyczajne okoliczności spadek ten będzie prawdopodobnie większy - o ok. 5 proc. rdr z uwagi na mocne spadki w konsumpcji usług (...). Ogólnie widzimy ryzyka w górę dla naszej prognozy spadku PKB w 2020 r. o 3,7 proc."

 MARCIN MAZUREK, MBANK

"Nastawialiśmy się na niezły wynik odczytu sprzedaży detalicznej, w szczególności uwagę zwraca niezła sprzedaż dóbr trwałego użytku. Niewiele już brakuje do poziomów sprzed pandemii, podobnie jak w przypadku produkcji przemysłowej. Dojście do tych kilku brakujących procent będzie jednak bardziej rozciągnięte w czasie. Dane cały czas wskazują, że ożywienie w PKB będzie miało kształt "ptaszka", a nie litery "V". Na razie trudno powiedzieć jak wtorkowe dane rzutują na dynamikę PKB w II kw., musimy dokładnie policzyć. Wydaje się jednak, że prognoza spadku 8-9 proc. jest wciąż w grze"

Dyrektor Departamentu Handlu oraz Przemysłu Wytwórczego i Spożywczego w DNB Bank Polska Ewa Białek

"Wyniki sprzedaży detalicznej za czerwiec potwierdziły oczekiwania co do dalszego wyhamowania spadków sprzedaży detalicznej spodziewanego na poziomie 5 procent (w okresie styczeń - czerwiec 2020r)" - przekazała w komentarzu przesłanym PAP dyrektora Departamentu Handlu oraz Przemysłu Wytwórczego i Spożywczego w DNB Bank Polska Ewa Białek. Zdaniem Białek, "wzrost sprzedaży detalicznej - w porównaniu do maja - widoczny jest we wszystkich kategoriach".

"Największe wzrosty odnotowały kategorie +pojazdy samochodowe, motocykle, części+ oraz +tekstylia, odzież, obuwie+" - przekazała. Jej zdaniem, zniesienie kolejnych ograniczeń w handlu dotyczących liczby klientów w sklepach oraz powracający optymizm konsumentów, pozwala prognozować dalsze wzrosty sprzedaży detalicznej w ujęciu miesięcznym w kolejnych miesiącach.  Białek w komentarzu wskazała, że w kategorii "pojazdy samochodowe, motocykle, części" w czerwcu odnotowano wzrost sprzedaży detalicznej o 42,9 proc. w ujęciu miesięcznym, "co pokazuje ożywienie tak długo wyczekiwane w tym segmencie rynku". "Spadek w ujęciu rocznym jest już na poziomie 6,4 proc. Optymizm w tym segmencie rynku potwierdza także wzrost liczby nowo zarejestrowanych samochodów w Polsce" - podkreśliła.

Z kolei w kategorii "meble, rtv, agd" - zdaniem Białek - widać znaczące wyhamowanie wzrostu sprzedaży detalicznej w ujęciu miesięcznym, co jest głównie wynikiem wygasania efektu skumulowanego popytu. "Warto zwrócić uwagę na sprzedaż detaliczną przez internet. Zniesienie ograniczeń i restrykcji w handlu spowodowało, że Polacy zmniejszyli swój udział zakupów przez internet. W porównaniu do maja, udział sprzedaży internetowej w cenach bieżących spadł z 9,1 proc. do 7,7 proc." - przekazała Białek.



INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: GUS | nieruchomości | sprzedaż detaliczna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »