Pomimo dużego zainteresowania, wykorzystano jedynie 25 proc. dostępnych funduszy na rok 2014, które wynoszą 600 mln zł. Nie trzeba się więc obawiać, że pieniędzy zabraknie. Na kolejny rok przeznaczone środki są jeszcze większe i wyniosą 715 mln zł. Niestety niewykorzystane fundusze nie sumują się z biegiem lat, lecz przepadają.
Do tej pory osoby bezdzietne mogły liczyć na dofinansowanie w wysokości 10 proc. ceny mieszkania, jednak nowe plany mają uczynić program bardziej prorodzinny. Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju zamierza wprowadzić nowelizację, która pozwoli na zwiększenie wsparcia dla rodzin z dziećmi.
Podwyżki te mają na celu zachęcenie ludzi do kupna pierwszego, własnego mieszkania oraz ułatwienie w zaciągnięciu kredytu. Plany przewidują zwiększenie dopłaty z 15 na 20 proc. dla rodzin z dwójką dzieci, i 25 proc. z trójką lub więcej. Aby zmiany w działaniach programu mogły wejść w życie już na początku 2015 roku, mają zostać uchwalone w III kwartale bieżącego roku. To nie jedyna modyfikacja, lecz z pewnością jedyna tak pozytywna.
Od 1 lipca weszły nowe limity przyznawane przez MdM. Zmiany dotyczą jednak tylko województwa pomorskiego. W pozostałych województwach zmiany standardowo zachodzą co pół roku - 1 kwietnia i 1 października. Limit został obniżony i waha się od 86 do 256 zł za m kw., w zależności od lokalizacji. Pomimo zmian, Gdańsk nadal pozostaje nadmorskim miastem, w którym najłatwiej dostać dofinansowanie. Limit spadł tu o 4,5 proc. - z 5682,05 zł do 5425,75 zł za m kw. W pozostałych miastach górną granicę cenową zamyka kwota 4576 zł.
Do tej pory najwięcej wniosków o dofinansowanie pochodziło właśnie z województwa pomorskiego, w tym 652 z samego Gdańska. Zaakceptowano ich ponad 1266, co wyniosło 31,5 mln zł. Ten wynik plasuje Gdańsk na drugim miejscu statystyki. Warszawa mimo znacznej różnicy rynku wciąż prowadzi, jednak z niewielką przewagą.
Zmiany limitu nie są duże, ale dla młodych z pewnością odczuwalne. Ciągle na czele są duże miasta, w których limity MdM zawężają wybór do zaledwie kilku dzielnic. Zachodzi więc pytanie, czy warto szukać na siłę mieszkań, kierując się tylko i wyłącznie wyznacznikiem limitów programu?
Bardzo często podczas poszukiwania własnego lokum młodzi ludzie zwracają głównie uwagę właśnie na wymagane przez program kryteria. Nie uświadamiają sobie, że ta inwestycja zwiąże ich z mieszkaniem na kilkanaście, a może i kilkadziesiąt lat.
Jarosław Mikołaj Skoczeń, Agnieszka Kaczanowska
