Nici z zaciskania pasa. Wciąż będziemy budować
Informacje o zakręceniu przez skarbników kurka z pieniędzmi na inwestycje samorządowe okazały się przedwczesne - wynika z analizy "Pulsu Biznesu" projektów budżetów na rok 2013 dwunastu miast należących do Unii Metropolii Polskich.
Choć przedstawiciele sektora publicznego od ponad roku alarmują, że wydatki majątkowe pójdą pod nóż, to niektóre miasta w przyszłym roku pozostaną wielkim placem budowy. Co więcej, niektórzy prezydenci wróżą, że tłusty będzie także rok 2014, a spowolnienie nastąpi dopiero w następnych dwóch latach.
Metropolie chcą w 2013 r. wydać ponad 10 mld zł - o 5 proc. więcej niż w tym roku. Średnia zaciemnia jednak obraz - są miejsca gdzie samorząd sypnie kasą, są i takie gdzie spodziewać się można zastoju.
Niekwestionowanym liderem są Katowice, które przewidują, że ich inwestycje urosną o 83 proc. - do niemal 800 mln zł. Nakłady w Łodzi wzrosną o 49 proc. (do 1,2 mld zł), a w Warszawie o 24 proc. (do 3,29 mld zł). Na inwestycyjnym podium znalazł się także Lublin, który zamierza wydać 667 mln zł (o 28 proc. więcej niż w br.).
Na zaciskanie pasa zdecydowały się natomiast Gdańsk, Poznań i Wrocław.