PIE: Niedobór materiałów budowalnych stanowi problem
Jak wynika z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego i Banku Gospodarstwa Krajowego, od marca rośnie udział firm budowlanych, dla których niedostępność produktów, półproduktów i materiałów jest znaczącą barierą działalności - wynika z raportu PIE, udostępnionego PAP.
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!
W kwietniu sytuacja branży budowlanej w kwietniu w porównaniu do ostatnich dwóch miesięcy uległa poprawie. Tak wynika z Miesięcznego Indeksu Koniunktury (MIK), przygotowywanego przez Polski Instytut Ekonomiczny i Bank Gospodarstwa Krajowego.
"MIK wyniósł 108,2 pkt., czyli o 6,5 pkt. więcej niż w marcu i o 12,5 pkt. więcej niż w lutym O wzroście wskaźnika zadecydowały wysokie poziomy komponentów MIK związane z płynnością finansową (124,2 pkt.), zatrudnianiem pracowników (119,2 pkt.) oraz z mocami produkcyjnymi (115,4 pkt.). Poniżej poziomu neutralnego znalazły się komponenty dotyczące nowych zamówień (91,2 pkt.) oraz inwestycji (92,5 pkt.)" - stwierdzono w raporcie Polskiego Instytut Ekonomicznego, który został udostępniony PAP.
Wskazano w nim, że wzrost wartości sprzedaży i liczby nowych zamówień w ujęciu miesiąc do miesiąca nie dotyczył wszystkich firm budowlanych. Wzrost wartości sprzedaży zanotowało 27 proc. firm, a spadek 23 proc. W przypadku liczby nowych zamówień różnica między udziałem firm ze wzrostem a spadkiem była jeszcze większa. Tylko 17 proc. firm budowlanych miało więcej zamówień, a aż 27 proc. mniej.
"Od marca rośnie udział firm budowlanych, dla których niedostępność produktów, półproduktów i materiałów jest znaczącą barierą działalności. W lutym na braki w materiałach wskazywało 46 proc. firm, w marcu 52 proc, a w kwietniu aż 61 proc. przedsiębiorstw.
Rośnie też udział firm budowalnych wskazujących na zatory płatnicze. Jeszcze w marcu było to 40 proc., a w kwietniu już 45 proc. przedsiębiorstw budowlanych.
Do tego dochodzi nadal wciąż wysoki (76 proc.) odsetek firm budowlanych skarżących się na niepewność sytuacji gospodarczej. Ocenę barier funkcjonowania firm budowlanych można łączyć z sytuacją związaną z działaniami wojennymi. Braki w dostępności materiałów wynikają często z zerwanych łańcuchów dostaw, w szczególności gdy dostawcy znajdowali się za naszą wschodnią granicą" - stwierdzono w raporcie.
Ekonomiści PIE stwierdzili także, że jednocześnie co czwarte przedsiębiorstwo budowlane planuje przyjęcie nowych pracowników w najbliższych 3 miesiącach, a jedynie 8 proc. ich zwolnienie. Równocześnie większość firm budowalnych (56 proc.) wskazuje na niedobory pracowników jako znaczącą barierę funkcjonowania.
"Chęć do zatrudniania nowych pracowników nie idzie jednak w parze z chęcią podnoszenia wynagrodzeń. Takie plany na najbliższe 3 miesiące ma 15 proc. firm, a większość (81 proc.) chce utrzymać wynagrodzenia na stabilnym poziomie. Koszty pracownicze są dużą barierą funkcjonowania dla 60 proc. badanych firm budowalnych. Niechęć do podwyżek może wynikać ze wzrostu cen materiałów budowlanych i energii. Uniemożliwia to przedsiębiorstwom oferowanie wyższych wynagrodzeń pracownikom, jeśli nie chcą drastycznie podnosić cen za swoje usługi" - oceniono w raporcie PIE.
Ekonomiści Instytutu zastrzegli, że pozytywny odczyt kwietniowego MIK może być w dużej mierze efektem sezonowych wahań popytu. Wiosną popyt ten jest większy z powodu lepszych warunków pogodowych, które sprzyjają prowadzeniu robót budowlanych. W kolejnych miesiącach sytuacja w budownictwie może przestać się poprawiać w związku z wojną w Ukrainie.
"Wynika to, z jednej strony, ze wzrostu cen materiałów budowlanych i możliwych niedoborów w związku z zerwaniem łańcuchów dostaw. Z drugiej strony, branża budowlana może napotkać trudności z rekrutacją pracowników. Budownictwo to branża, w której zatrudnionych było wielu migrantów zarobkowych z Ukrainy.
Obecnie część z nich zdecydowała się na powrót do kraju, aby wziąć udział w wojnie. Uchodźcy, którzy przybywają do Polski raczej nie będą w stanie ich zastąpić, ponieważ większość z nich to kobiety" - stwierdzono w raporcie.