Prognozy 2022 r.: Działki hitem sprzedażowym?
Ankieta przeprowadzona wśród agentów Metrohouse pokazuje, że nawet przedstawiciele branży nieruchomości są dość podzieleni co do prognoz odnośnie kształtowania się sytuacji na rynku. Wielu jednak pośredników twierdzi, że 2022 r., może być okresem kolejnych wzrostów cen.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
Sieć biur nieruchomości Metrohouse, która skupia ponad 800 agentów nieruchomości z całej Polski opublikowała wyniki ankiety, którą przeprowadziła w ostatnich tygodniach wśród swoich współpracowników. Ankieta dotyczyła prognoz związanych z kształtowaniem się popytu na mieszkania i cen nieruchomości w 2022 r. Wyniki pokazują, że to co stanowi wspólny mianownik, to mała wiara w spadki cen - zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym.
Agenci Metrohouse zapytani o kształtowanie się cen mieszkań na rynku pierwotnym przewidują kolejne wzrosty (53 proc.). Jednocześnie 41 proc. ankietowanych uważa, że utrzymają się na obecnym poziomie. Jak widać, tylko 6 proc. wierzy w możliwość spadków cen. Nieco inaczej przedstawia się sytuacja na rynku wtórnym, gdzie 44 proc. ankietowanych jest gotowa uznać, że ceny będą podobne, jak w mijającym roku, a 39 proc. spodziewa się wzrostów.
- Popyt na nieruchomości i ich ceny są wypadkową sytuacji ekonomicznej, a w związku z pandemią, inflacją i wzrostem cen materiałów budowlanych i wykończeniowych nie widzę możliwości, aby ceny zaczęły spadać. Przez pandemię wzrosła liczba osób pracujących zdalnie, potrzebujących oddzielnej przestrzeni (stąd m.in. wzrost popytu na domy i działki poza miastem). Ponadto są osoby, które inwestują na rynku nieruchomości i w dalszym ciągu będą one stanowić istotny element strony popytowej - mówi Ewa Chojnacka, dyrektor biura Metrohouse w Gdyni.
W opinii przedstawicieli Metrohouse wzrosty cen, których będziemy świadkami w 2022 r. nie będą już tak dynamiczne jak obecnie - Wiele wskazuje na to, że banki w odpowiedzi na obecną sytuację zaczną obniżać marże, więc dostępność kredytów i ich koszt wróci do poziomów sprzed pandemii. Dalszy wzrost wynagrodzeń i inflacja mogą spowodować kolejną falę podwyżek na rynku nieruchomości, ale prawdopodobnie znacznie mniej odczuwalnych niż te odnotowywane w ostatnich kilkunastu miesiącach. Dodatkowo programy rządowe również w pewnym stopniu powinny wpłynąć na utrzymanie popytu na wysokim poziomie, ocenia Piotr Jarosz, dyrektor sprzedaży Metrohouse. W przypadku rynku wtórnego 17 proc. pośredników Metrohouse widzi jednak możliwość spadków cen.
W ostatnim czasie szacowaliśmy, że nawet prawie 40 proc. sprzedawanych mieszkań to tzw. zakupy inwestycyjne. Mieszkania nabywane były w celu ich wynajmu lub w oczekiwaniu na wzrost wartości. Zapytani o taki rodzaj zakupów pośrednicy Metrohouse są dość mocno podzieleni. 44 proc. ankietowanych uważa, że popyt inwestycyjny utrzyma się na obecnym poziomie, a spadków oczekuje 41 proc. Jednocześnie 48 proc. pośredników Metrohouse uważa, że ogólny popyt na mieszkania będzie porównywalny do obecnego. Nie ma też licznej grupy osób przekonanych, że 2022 r. przyniesie wzrost zainteresowania rynkiem mieszkaniowym (11 proc.).
Ankieta przygotowana przez Metrohouse dotyczyła także pytania, które z produktów na rynku nieruchomości w nadchodzącym roku okażą się hitami sprzedażowymi. 35 proc. pośredników Metrohouse wskazało na działki budowlane. Po części jest to wynikiem wprowadzanych przez Polski Ład zmian w prawie umożliwiającym uproszczoną procedurę w przypadku budowy domu o powierzchni do 70 m kw. (brak pozwolenia na budowę, kierownika budowy, czy też obowiązku prowadzenia dziennika budowy). Należy jednak pamiętać, że do postawienia takiego domu musimy posiadać działkę o powierzchni przynajmniej 1000 m kw. Jak ocenia Ewelina Szymańska, kierownik biura Metrohouse w Olsztynie, mimo trwania w pandemii widoczny jest wzrost zainteresowania nieruchomościami gruntowymi i domami.
- Nowe regulacje związane z Polskim Ładem mogą spowodować przypływ na rynek nowych klientów zainteresowanych zakupem działek budowlanych, na których będzie można szybko wybudować dom. Mogą to być zarówno inwestorzy, skuszeni szybkim procesem inwestycyjnym, jak i klienci prywatni, którzy w dobie pandemii poczuli chęć posiadania własnego domu z ogródkiem i mają na ten cel już odłożone środki finansowe. Na drugim miejscu pod względem popularności znalazły się mieszkania (24 proc.), a na trzecim domy w zabudowie szeregowej (16 proc.), które coraz częściej są nabywane z uwagi na możliwość posiadania własnego ogródka oraz o wiele większego metrażu w porównaniu do zakupu mieszkania w podobnej cenie w obrębie miasta.
Ankietowani mieli również możliwość wskazania trzech głównych czynników, które będą mieć znaczenie dla kształtowania się sytuacji na rynku mieszkaniowym. Za najbardziej istotną została uznana rosnąca inflacja (83 proc.), wzrosty stóp procentowych (76 proc.) oraz wysokie ceny mieszkań (49 proc.). Na dalszych miejscach znalazły się m.in. możliwość bardziej restrykcyjnego podejścia banków do udzielania kredytów, niestabilność na rynku pracy, czy też utrzymująca się sytuacja epidemiczna.
*****