Uboga oferta rezydencji w dużych miastach
Oferta prestiżowych willi i rezydencji jest w Polsce niewielka. O ile jeszcze na rynku wtórnym można znaleźć budynki o ciekawej architekturze i usytuowaniu, to prawdziwymi pustkami świeci rynek pierwotny. Chcąc więc stać się właścicielem luksusowej rezydencji trzeba zwykle angażować własny czas i pieniądze w przygotowanie i organizację budowy, zwłaszcza gdy chodzi o okolice centrum miasta.
Luksusowe nieruchomości są na rynku rzadkością. Dotyczy to w szczególności rezydencji, willi lub pałaców, których prestiż potrafi przyćmić nawet najlepsze apartamenty. Lion's House wspólnie z Home Broker sprawdził, jak wygląda podaż na rynku rezydencji w Polsce.
Wyniki nie napawają optymizmem. W przypadku takich miast jak Warszawa, Wrocław, Kraków, Poznań czy Trójmiasto liczba ofert nieruchomości, w przypadku których uzasadnione byłoby przylepienie luksusowej etykiety, kształtuje się w przedziale 20 - 30 i to tylko gdy weźmie się pod uwagę także okolice tych miast w promieniu do 30 km. Trochę lepiej na tym tle prezentuje się Warszawa, gdzie wyniki monitoringu rynku do grona luksusowych willi i rezydencji pozwoliły zakwalifikować 54 nieruchomości wystawione na sprzedaż.
Najgorzej sytuacja wygląda w przypadku rynków pierwotnych w badanych lokalizacjach. W największych miastach inwestycje deweloperskie, w przypadku których można zostać właścicielem luksusowej wilii czy rezydencji z prawdziwego zdarzenia, można policzyć często na palcach jednej ręki. Co ciekawe przeważnie są one usytuowane poza granicami miast. Jeśli więc ktoś chce kupić nową rezydencję w centrum miasta, na przykład ze względu na życie zawodowe czy towarzyskie, może stanąć przed zadaniem niemożliwym. Trochę więcej ofert pojawia się na rynku używanych rezydencji. Nawet jednak łącząc ofertę obu tych rynków i rozważając nieruchomości wystawione na sprzedaż w miastach i poza ich granicami, trzeba uznać, że wybór jest raczej skromny.
Nic więc dziwnego, że w tym segmencie rynku często praktykowanym rozwiązaniem jest budowa nieruchomości we własnym zakresie. Zmusza to do angażowania czasu i środków przyszłych właścicieli na organizację procesu budowlanego, począwszy od wyboru i zakupu działki (a z tym też jest ogromny problem, bo w dobrych lokalizacjach dostępne są co najwyżej małe grunty). Dla osób, które chcą ominąć czasochłonny i czasem ryzykowny proces administracyjny i budowlany rozwiązaniem mogą być jednak oferty nielicznych deweloperów budujących luksusowe rezydencje lub oferta rynku wtórnego.
Fakt ten może mieć też odzwierciedlenie w ofercie rynkowej. Na przykład w Warszawie i jej okolicach, gdzie do rynku pierwotnego można zaliczyć zaledwie kilka ofert, ciekawą propozycją jest projekt firmy Echo Investment o nazwie Rezydencje Leśne. Jest to kompleks działek położony na warszawskich Młocinach, w którym można kupić uzbrojoną parcelę i wybrać projekt nowoczesnej willi z palety oferowanej przez dewelopera. Poza tym na stołecznym rynku pierwotnym rezydencji praktycznie nie ma. Można co najwyżej znaleźć pojedyncze nieruchomości sprzedawane przez właścicieli jeszcze przed ich wykończeniem. Aby kupić rezydencję od dewelopera trzeba więc udać się poza granice miasta. Przykładem może być inwestycje Ventana położona pomiędzy Nadarzynem i Magdalenką (18 km od Warszawy). Jest to kompleks domówi i rezydencji, których architektura także czerpie z klasycyzmu. Na amatorów takiej architektury w będącym teraz w sprzedaży etapie inwestycji czeka ponad 20 nieruchomości. Największe z nich mają powierzchnię niecałych 400 m kw. Ich cena ofertowa to niecałe 2,2 miliony złotych.
Ta oferta może się jednak wydawać skromna na tle przeciętnej stołecznej rezydencji. Zgodnie z monitoringiem przeprowadzonym przez Lion's House i Home Broker cena prawdziwie luksusowego domu w stolicy opiewa na średnio 8,3 miliona złotych. Wiele z nich jest używanych i położonych na terenie Konstancina - Jeziornej. Przeciętna powierzchnia tego typu nieruchomości różni się znacznie w zależności od lokalizacji. Na terenie Warszawy przeciętna sprzedawana dziś luksusowa willa ma powierzchnię niecałych 640 m kw. Poza miastem jest to ponad 700 metrów, co dla całego wyodrębnionego segmentu rynku daje średnio 675 m kw.
Bardzo podobne wyniki pokazuje badanie rynku Trójmiasta i okolic. Tam bowiem przeciętna cena ofertowa rezydencji została oceniona na 8,1 miliona, a powierzchnia na niecałe 660 metrów. - Głównym powodem może być oferta sopockich willi, których ceny potrafią przekroczyć nawet stołeczne standardy - tłumaczy Piotr Jagodziński, kierownik oddziału Home Broker z Gdańska. Dodaje on także, że tego typu nieruchomości jest najwięcej na terenie Górnego Sopotu oraz Gdańsku Oliwa. Zaznacza jednak, że tam ofert należy szukać na rynku wtórnym, bo nowych luksusowych domów w Trójmieście po prostu nie ma. Deweloperzy, gdy budują w prestiżowej okolicy, sprzedają apartamenty, a nie rezydencje. - Luksusowych domów z rynku pierwotnego można natomiast szukać poza Trójmiastem - proponuje Piotr Jagodziński. Doskonałym przykładem może być inwestycja firmy TS Invest we wsi Suchy Dwór koło Trójmiasta. Położony w odległości kilkunastu kilometrów od Gdyni kompleks luksusowych willi w stylu klasycystycznym mieszczący się na obszarze 37 ha docelowo ma składać się z 49 rezydencji o powierzchni od około 500 do 800 m kw. na działkach o powierzchniach od 5000 do 9000 m kw. Cena przykładowej rezydencji "El Presidente" o powierzchni ponad 500 m kw. nie przekracza 9 milionów złotych.
Tego typu inwestycji nie ma natomiast na rynku stolicy województwa małopolskiego. W przypadku Krakowa i najbliższych jego okolic nie jest prowadzony żaden projekt z najwyższej półki. Do nabycia są jedynie pojedyncze domy, które właściciele zabudowali, ale nie zamieszkali. Takich ofert Lion's House i Home Broker odnaleźli cztery. Na całym badanym rynku zakwalifikowano trzydzieści ofert. Przeciętna cena ofertowa z najwyższej półki wynosi tu średnio 4,8 miliona złotych i dotyczy domu o powierzchni ponad 500 m kw.
Najtrudniej luksusowy dom znaleźć w Poznaniu i Wrocławiu. Tam w badanym segmencie rynku deweloperzy nie prowadzą działalności. Jeśli ktoś chciałby więc kupić gotową rezydencję musi zwrócić swe kroki na rynek wtórny. Tam jednak oferta także nie będzie duża. Badanie rynku wykazało bowiem, że w przypadku obu tych miast i ich okolic domów z najwyższej półki jest co najwyżej kilkanaście. Ich przeciętne ceny ofertowe wynoszą w Poznaniu 4,5 miliona, a we Wrocławiu 3,5 miliona. Sytuacja na obu tych rynkach zmusza osoby z grubym portfelem do angażowania swego czasu i środków, aby wybrać działkę i zorganizować cały proces budowy rezydencji. - W przypadku zamożnych osób chcących zamieszkać w domu, a nie apartamencie, widoczny jest trend wyprowadzania się z Poznania do innych miejscowości ze szczególnym uwzględnieniem miejscowości Chyby - mówi Piotr Choiński, kierownik oddziału Home Broker w Poznaniu.
Artur Wach
Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i bądź na bieżąco z informacjami gospodarczymi