Urzędnicy będą kupować przedsiębiorstwa i decydować o budowie prywatnych mieszkań
Nowa ustawa dotycząca sprzedaży gruntów rolnych wpłynęła negatywnie nie tylko na dochody rolników, ale także zwiększyła władzę urzędników rządowej Agencji Nieruchomości Rolnych. ANR może stać się właścicielem na przykład spółek rolno-spożywczych i to konkurujących ze sobą. Jej urzędnicy będą mogli także zablokować realizację deweloperskich inwestycji mieszkaniowych, co nie pozostanie bez wpływu na ceny.
- Agencja Nieruchomości Rolnych ma teraz prawo pierwokupu udziałów czy akcji w spółkach, które są właścicielami nieruchomości rolnych. Wcześniej takiego uprzywilejowania nie było - mówi w rozmowie z MarketNews24 Rafał Zięba, partner zarządzający w kancelarii prawnej Kochański Zięba i Partnerzy (KZP).
Ekspert zwraca uwagę na liczne paradoksy i zagrożenia związane z wprowadzoną przez obecny rząd ustawą: - ANR może stać się udziałowcem w dużych spółkach rolno-spożywczych i to konkurujących ze sobą, albo może zniweczyć kontrakt realizowany przez dewelopera, na przykład w takim atrakcyjnym miejscu jak okolice Dworca Centralnego w Warszawie.