Warszawę czekają dwa lata zadyszki

W Warszawie, a także stolicach regionów rynek biurowy czekają dwa lata zadyszki. To problem dla właścicieli starszych budynków - donosi "Puls Biznesu".

Ponad 70 proc. powierzchni z 733 tys. mkw. biur, które mają być oddane do użytku w tym roku, nie ma jeszcze najemcy. Największy wybór - bo 240 tys. mkw. - jest w Warszawie - wynika z danych agencji JLL.

W ubiegłym roku rynek powiększy się o około 640 tys. mkw. Czy deweloperzy powinni się martwić, że pozostaną z pustostanami? - Właściciele nowoczesnych i dobrze zlokalizowanych biurowców, którzy mają elastyczne podejście do najemców, nie powinni się obawiać. Przy spadających stawkach najmu mają dość dużą łatwość w sprowadzaniu do siebie najemców starszych i droższych budynków - mówi Mateusz Polkowski, dyrektor z JLL.

Reklama

Regionalne rynki biurowe są nakręcane przez sektor usług wspólnych. Centra BPO do końca trzeciego kwartału wynajęły w polskich miastach regionalnych 200 tys. mkw. biur. To wynik porównywalny do popytu ze strony firm BPO za cały 2013 r.

- Deweloperzy na silny popyt w miastach regionalnych odpowiedzieli wysoką podażą. Wyższą niż to, co rynek może wchłonąć. Dlatego rośnie współczynnik pustostanów i możliwa jest presja na czynsze - mówi Mateusz Polkowski.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »