Władze włoskiego miasteczka sprzedają domy za 1 euro, ale mają problem. Brakuje chętnych

Choć projekt sprzedaży domów we Włoszech za 1 euro został wprowadzony już kilkanaście lat temu, niektórym nadal ciężko uwierzyć, że za tak symboliczną kwotę można stać się właścicielem nieruchomości. Tak naprawdę potencjalni kupcy powinni mieć na uwadze, że takie budynki prawie zawsze wymagają generalnego remontu i dodatkowych środków np. na opłacenie kosztów notarialnych. Jak się okazuje, atrakcyjne ceny nieruchomości nie zawsze przyciągają nowych mieszkańców. Tak właśnie było w przypadku włoskiego miasteczka Patrica, gdzie za 1 euro udało się sprzedać zaledwie dwa domy. Transakcje ma utrudniać przede wszystkim poszukiwanie spadkobierców i spory, do jakich między nimi dochodzi.

Sprzedaż domów za 1 euro to jeden ze sposobów na walkę z wyludnianiem się miasteczek, które młodzi ludzie opuszczają m.in. w poszukiwaniu pracy. Choć ten projekt pomógł zaludnić wiele pustoszejących gmin we Włoszech, oferta ta nie sprawdziła się w miasteczku Patrica koło Frosinone w regionie Lacjum. 

Sprzedali zaledwie dwie z kilkudziesięciu nieruchomości

Miasteczko Patrica znane jest przede wszystkim z malowniczej, sięgającej średniowiecza architektury. Z informacji przekazanych przez lokalne władze wynika, że porzuconych nieruchomości jest tam 38, jednak w ramach programu sprzedaży domów za 1 euro zaledwie dwie z nich znalazły nowych właścicieli.  

Transakcje utrudnia poszukiwanie właścicieli i spadkobierców, a także spory między nimi. Dziennik "Il Messaggero" odnotował, że proces ustalania praw własności domów i przekazywania ich gminie jest bardzo skomplikowany.  

Reklama

- Udało nam się sprzedać tylko dwa domy za 1 euro - powiedział burmistrz Lucio Fiordaliso. Jak wyjaśnił, było to możliwe dlatego, że ich właściciele byli na miejscu. 

Spory między spadkobiercami utrudniają sprzedaż

Wśród innych powodów niepowodzenia inicjatywy, która odniosła sukces w wielu częściach Włoch, wskazuje się zły stan domów oraz częste spory w rodzinie właścicieli. Podczas gdy jeden z jej członków chce scedować dom na gminę, by mogła sprzedać ją za symboliczną monetę, inni krewni się temu sprzeciwiają. Próby rozwiązania tej sytuacji trwają długo. 

- Zanim rozpocznie się proces sprzedaży, musimy zdobyć oficjalną zgodę od wszystkich właścicieli. To zdaje się być po prostu niemożliwe - zauważa burmistrz, którego słowa przytacza CNN. Co więcej, nieraz nieruchomości są podzielone w taki sposób, że kuchnia, łazienka czy balkon są oddzielną własnością. Bez zgody właściciela takiego pomieszczenia nie sposób sprzedać domu. 

Nie wszędzie tak jest. Sprzedaż domów za 1 euro "to był ogromny sukces"

Na podobne kroki, mające na celu zachęcenie obcokrajowców do osiedlenia się w miasteczku i inwestowanie w modernizację pustostanów zdecydowały się inne miejscowości, w tym np. położona na Sardynii Ollolai. - To był ogromny sukces. Obcokrajowcy kupili i odnowili dziesiątki opuszczonych mieszkań - powiedział CNBC burmistrz Francesco Columbu. 

Czy opłaca się kupić nieruchomość za 1 euro? Z tego artykułu dowiesz się, na jakie wydatki tak naprawdę trzeba być przygotowanym

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: nieruchomości | Włochy | miasteczko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »