Zamek w cenie mieszkania w Barcelonie
Już nie tylko mieszkania i wille, coraz częściej wśród publikowanych w Hiszpanii ogłoszeń sprzedaży nieruchomości znaleźć można zamki. Na chętnych czekają wiekowe budowle, które przeszły kapitalny remont, zamienione w mieszkania średniowieczne wieże czy zamki warowne, które kiedyś broniły przed nieprzyjacielem. Ceny zaczynają się od pół miliona euro.
Hiszpańskie Towarzystwo Przyjaciół Zamków ma skatalogowanych ponad 10 tysięcy budowli. Najwięcej zamków warownych, obronnych, rezydencji i pałaców królewskich usytuowanych jest w Kastylii-León, Kastylii-La Manchy, Katalonii, Aragonii i Jaén. Towarzystwo alarmuje, że co najmniej 200 zamków popada w ruinę i wkrótce może przestać istnieć.
Coraz częściej prawowici właściciele decydują się na ich sprzedaż. Jest ich na tyle dużo, że niektóre biura nieruchomości zaczęły się specjalizować w obsługiwaniu kupna i sprzedaży zamków. Często przechodzą z rąk do rąk z powodów finansowych. - Przez lata mieszkaliśmy w zamku. Niewiele z niego zostało, ale był miejscem wyjątkowym. Same remonty kosztowały nas fortunę i wystawiliśmy go na sprzedaż. Teraz mieszkają w nim Francuzi, są zadowoleni - wspomina w rozmowie z Interią Rafael, były właściciel usytuowanej w Katalonii budowli z czasów Templariuszy.
W centrum Hiszpanii, nieopodal Segowii, na nabywcę czeka Zamek w Castilnovo. Sprzedający wycenili go na 15 mln euro. Eksperci nie są zgodni, czy powstał w VII czy w X wieku. Wiadomo, że jednym z jego nabywców był w XV wieku król Ferdynand Katolicki, mąż Izabeli Katolickiej. Zamek ma 22 pokoje i prawie 5,5 tysiąca metrów powierzchni. Otacza go prywatny, 78-hektarowy teren.
Pięciopiętrowy budynek przeszedł generalny remont, ale zachowano w nim urok starego zamczyska. Salony zdobią antyczne kominki, pozostawiono duże kuchnie, a także tarasy, patia i werandy. Od średniowiecza w zamku przetrwała kaplica i biblioteka. Jednak, by iść z duchem czasu, każdy z 22 pokoi został wyposażony we własne ogrzewanie i łazienkę. Razem z zamkiem sprzedawany jest usytuowany nieopodal młyn. Liczący ponad 430 metrów powierzchni budynek zamieniono na apartament z czterema sypialniami, ogrodem i basenem.
Na 2 miliony euro został wyceniony średniowieczny zamek Siguenza usytuowany nieopodal Guadalajary, miasta w Kastylii La Manchy. Jest to budowla obronna z XIV wieku, otoczona murami i wieżyczkami. Konstrukcja ma 1500 metrów kwadratowych powierzchni, a należący do niej teren jest trzy razy większy. Agencja, która wystawiła zamek na sprzedaż, argumentuje, że cena nie jest wysoka, bo przeprowadzono tylko remont murów i wież. Nowy właściciel będzie musiał wykończyć wnętrza oraz zainstalować prąd i wodę.
Jeszcze taniej, za milion 150 tysięcy euro, można kupić romański zamek w Gironie, 80 km na północ od Barcelony. Składa się z dwóch połączonych budynków mieszkalnych i okrągłej wieży z 949 roku. Położona wśród lasów, na zboczu góry budowla pełniła funkcję obronną. Również blisko Girony, w miasteczku Gironella, wystawiono na sprzedaż za 975 tys. euro modernistyczny zamek o powierzchni 1700 metrów kwadratowych. Otacza go siedmiohektarowy ogród. A w Leridzie, w centrum Katalonii, na chętnego czeka wieża z XI wieku. Cena to 450 tysięcy euro, tyle ile kosztuje 100-metrowe mieszkanie w eleganckiej dzielnicy Barcelony.
Kupujący zamki to zwykle pasjonaci - zapewnia Interię Carles Mig z biura nieruchomości w Barcelonie. - Kupując wygodną willę nad morzem możemy oczekiwać, że będzie na siebie pracowała, czyli że z roku na rok jej cena będzie wyższa. Decydując się na kupno zamku nie mamy takiej pewności. Te budowle przetrwały wieki i wymagają gruntownych remontów. Będziemy do nich dokładać, ale będziemy mieszkać w zamku. Dla wielu to jest najważniejsze. Są też tacy, którzy zamieniają je w dobrze prosperujące, luksusowe hotele - argumentuje Mig. I dodaje, że wielu budowlom zmiana właściciela dobrze zrobiła i tylko dzięki niej przetrwały.
Ewa Wysocka