Znowu można wziąć kredyt na całą wartość mieszkania
Coraz więcej banków wraca do oferowania kredytów na 100 proc. wartości inwestycji. Spowodowane jest to zmniejszeniem się o połowę liczby składanych wniosków o pożyczki - napisał "Dziennik".
Mimo iż ceny mieszkań spadają, coraz mniej osób pyta o kredyty hipoteczne. Stawia to banki w trudnej sytuacji. Z tego powodu wróciły do ofert bankowych kredyty stuprocentowe. Nie każdy jednak może taki kredyt zaciągnąć. Opcje z niskim wkładem własnym lub nawet bez wkładu dostępne są tylko dla tych, którzy mają ponadprzeciętne dochody czyli mieszczących się w segmencie tzw. klasy średniej.
Analitycy Open Finance zauważyli, że klienci korzystający także z innych usług banku, prócz kredytu, mogą obniżyć koszt pożyczki. Na przykład możliwa jest obniżka marży o 1 pkt. proc. gdy będą aktywnie korzystać z kart kredytowych, a na konto będzie wpływać kwota w wysokości co najmniej 130 proc. raty kredytu. Taką ofertę proponuje Nordea Bank Polska. Jeszcze większą ulgę oferują mBank i MultiBank, które obniżają marżę nawet o połowę. "Dziennik" zwraca jednak uwagę na warunki tych obniżek.
Wzięcie pożyczki w wysokości ok. 300 tys. zł wiąże się z marżą od 6,4 do 7,4 pkt proc. Dla większości kredytobiorców są to już marże zaporowe. Na pewne ulgi pozwalają też Bank BPH i Pekao. Z kolei najniższą prowizję oferuje Fortis Bank Polska, a DnB Nord deklaruje, że każdego klienta traktuje indywidualnie i umożliwia negocjowanie wysokości marży.
opr. Anna Zając