Zrzeknij się wszelkich roszczeń

Nawet akt notarialny nie uratuje klienta przed szantażem nieuczciwych deweloperów. Chcesz odebrać mieszkanie? Zapłać więcej. Chcesz odebrać dom? Zrzeknij się wszelkich roszczeń.

Wiele osób odbiera właśnie od deweloperów mieszkania, na które umowy podpisywały rok - dwa lata temu. W okresie boomu, trwającego w 2006 i 2007 roku, najwięksi deweloperzy potrafili sprzedać kwartalnie nawet 500 - 600 lokali.

Szkopuł w tym, że dopiero teraz widać ciemną stronę tej hossy - wielu przedsiębiorców budujących mieszkania nie dotrzymuje warunków zawartych umów. Okazuje się, że kłopoty mają nawet ci, którzy umowy przedwstępne zawarli w najbezpieczniejszej formie aktu notarialnego. Miało im to gwarantować stałą cenę, bez jakichkolwiek podwyżek. Wyszło inaczej.

Reklama

30 postępowań przeciwko deweloperom prowadzi Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów

- Taką umowę podpisaliśmy z TBS Budostal 3 w Krakowie, od którego kupiliśmy 55-metrowe mieszkanie - mówi nasza czytelniczka Agnieszka Nowak. - Po wybudowaniu lokali zażądano od nas wyższej ceny: ok. 800 zł za każdy metr kwadratowy, uzasadniając to wzrostem cen materiałów budowlanych. Sprawę oddaliśmy do sądu. Podobny problem ma 50 innych rodzin.

Wzrost liczby skarg związanych z niedotrzymywaniem warunków umów przez deweloperów dostrzegają także rzecznicy konsumentów. Zgłasza się do nich coraz więcej kupujących, wobec których deweloperzy stosują swoisty szantaż.

- Prowadziłam sprawę klienta J.W. Construction, który usłyszał od dewelopera, iż podpisze z nim akt notarialny pod warunkiem, że ten zrzeknie się wszelkich roszczeń w stosunku do firmy, m.in. odszkodowań i kar umownych - mówi Małgorzata Rothert, miejski rzecznik konsumentów w Warszawie. - To niejedyny przypadek, gdy po naszej interwencji deweloperzy wycofywali się z takich żądań.

Okazuje się też, że wygląd wielu oddawanych inwestycji i standard ich wykończenia ma się nijak do reklam i warunków umów. Dotyczy to np. szczecińskiego osiedla Park Magnolia, które, zamiast rajem z magnoliami, okazało się betonową pustynią. Wiele osób wycofało się więc z zawartych umów, a deweloper próbuje zastąpić magnolie... rododendronami.

Zobacz oferty nieruchomości:

otodom.interia.pl

nieruchomosci.interia.pl

INTERIA.PL/Rzeczpospolita
Dowiedz się więcej na temat: Mieszkanie+ | deweloper | mieszkanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »