Banki chronią przestępców

Osoby, które mają auto na kredyt, mogą uniknąć odpowiedzialności za wykroczenie - ujawnia "Życie Warszawy". Sprawca kolizji ucieka z miejsca zdarzenia.

Jego numery rejestracyjne zapamiętują świadkowie. Podają je policji, a ta bezradnie rozkłada ręce. Gdy pojazd kupiony jest na kredyt, jako jego właściciel figuruje bank. Funkcjonariusze skarżą się, że ten, zasłaniając się tajemnicą bankową, nie chce podawać danych użytkownika pojazdu. Może to oznaczać uniknięcie odpowiedzialności przez sprawcę wykroczenia.

Cierpią też ofiary stłuczek czy kolizji. - Jeśli pokrzywdzeni nie znają personaliów sprawcy, nie wiedzą do kogo zwrócić się np. o wypłatę odszkodowania - wyjaśnia Piotr Sobota z biura RPO. Na problem zwrócił właśnie uwagę Janusz Kochanowski, interweniując u minister finansów Zyty Gilowskiej.

Reklama

Jak tłumaczy Jerzy Bańka ze Związku Banków Polskich, obecne prawo nie pozwala im postępować inaczej. MSWiA przygotowuje już zmiany przepisów.

Tydzień w biznesie - wideofelietony Tadeusza A. Mosza - nowość w polskim internecie - zobacz!

PAP/Życie Warszawy
Dowiedz się więcej na temat: bank | "Życie Warszawy" | 'Życie Warszawy' | kredyt | bańki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »