Byli ministrowie krytykują SLD

Budżetu na to nie stać - zgodnie powtarzają byli ministrowie finansów, nie wierząc, by była możliwa obniżka VAT z 22 do 19 proc. Tego chce przecież SLD...

Budżetu na to nie stać - zgodnie powtarzają byli ministrowie finansów, nie wierząc, by była możliwa obniżka VAT z 22 do 19 proc. Tego chce przecież SLD...

W piątkowym wydaniu "PB" poinformowaliśmy, że Sojusz Lewicy Demokratycznej (SLD) wniósł do Sejmu projekt zmniejszenia podstawowej stawki VAT z 22 do 19 proc. O ocenę pomysłu poprosiliśmy kilku byłych ministrów i wiceministrów finansów. Nasi rozmówcy zgodnie stwierdzili, że w krótkim okresie taka obniżka podcięłaby wpływy budżetowe i doprowadziłaby do przegrzania gospodarki.

Kiełbasa wyborcza

Przeciwnikiem redukcji stawki jest Jarosław Neneman, wiceminister finansów w rządach SLD i PiS.
- Uważam, że nie ma potrzeby przeprowadzania tej obniżki. Jedynym jej efektem byłby znaczny spadek wpływów budżetowych. Obniżka o 3 proc. nie spowodowałaby zmniejszenia cen towarów i usług. To chyba kiełbasa wyborcza autorów projektu - mówi Jarosław Neneman.

Reklama

Podobnie wypowiada się Mirosław Gronicki, były minister finansów w rządzie SLD.
- To nie jest najlepszy pomysł. Ruszenie tylko jednej stawki podatku wykrzywiłoby system podatkowy. Taka obniżka siłą rzeczy napędziłaby konsumpcję, a ta już jest na wysokim poziomie. Rezultatem byłyby przegrzanie koniunktury gospodarczej i poważny wzrost inflacji. Gdyby taka obniżka była przeprowadzona jeszcze dwa lata temu, gdy popyt był mniejszy, to skutki nie byłyby zbyt drastyczne - mówi Mirosław Gronicki.

Jego zdaniem, obniżka VAT o 3 pkt proc. uszczupliłaby dochody budżetu o kilkanaście miliardów złotych rocznie.
- Owszem, udałoby się odzyskać część tych strat dzięki wzrostowi popytu, ale finalnie kilka miliardów rocznie zostałoby utraconych - podsumowuje.

Jak ulga inwestycyjna

Na groźny ubytek budżetowy wskazuje także prof. Witold Modzelewski, były wiceminister finansów w rządzie Hanny Suchockiej.
- Taka obniżka VAT nie jest możliwa do przeprowadzenia, jeśli deficyt budżetowy ma być utrzymywany na poziomie 30 mld zł. Połowa dochodów budżetu pochodzi właśnie z podatku VAT. Zmniejszenie stawki z 22 do 19 proc. oznaczałoby bezwzględny spadek dochodów budżetu. Ponadto obniżona stawka nie doprowadziłaby do spadku cen towarów i usług, ponieważ skonsumowaliby ją sprzedawcy. To byłaby dla nich klasyczna ulga inwestycyjna - mówi prof. Modzelewski.

Jego zdaniem, w dłuższym okresie gospodarka by zyskała. - To byłby kop dla gospodarki. Jednak uważam, że jeśli obniżać VAT, to nie raptownie o 3 pkt proc., ale stopniowo, np. po 1 proc. co pół roku. Wtedy efekt byłby widoczny, a budżet by nie tracił - dodaje Witold Modzelewski.

A co o projekcie SLD sądzi resort finansów?
- Minister Zyta Gilowska kilkakrotnie mówiła, że nad obniżką VAT można się zastanowić. Jednak najpierw należy poznać skutki obniżenia od 2008 r. składki rentowej i stawek PIT od 2009 r. - mówi Jakub Lutyk, rzecznik MF. SLD szacuje, że redukcja stawki VAT kosztowałaby budżet 7,5 mld zł rocznie. MF twierdzi, że aż 12 mld zł.

Jarosław Królak

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: SLD | ministrowie finansów | krytykuje | 19+ | Jarosław | stawki | VAT
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »