CenEA: Podniesienie kwoty wolnej do 8 tys. zł będzie kosztować 21,2 mld zł
Przewidziane w prezydenckim projekcie podniesienie kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł będzie kosztować finanse publiczne 21,2 mld zł rocznie - obliczyło Centrum Analiz Ekonomicznych CenEA. To o prawie 6 mld zł więcej niż wskazano w uzasadnieniu do projektu.
Według analityków z CenEA, na wyliczoną przez nich kwotę 21,2 mld zł rocznie składa się ubytek dochodów sektora finansów publicznych z tytułu PIT w wysokości 18,3 mld zł rocznie, niższe wpływy z tytułu składki NFZ o 3,4 mld zł rocznie oraz oszczędności w wydatkach na świadczenia socjalne wynikające z wyższych dochodów netto gospodarstw domowych szacowane na 0,5 mld zł.
"Bez stosownej rekompensaty z budżetu centralnego budżety samorządowe znacząco odczułyby konsekwencje niższych dochodów z podatku od osób fizycznych. W szczególności dochody gmin spadłyby o 6,7 mld zł rocznie, a powiatów - o 1,9 mld zł rocznie. Ogólnie na proponowanej zmianie skorzystałoby ok. 12,4 mln gospodarstw domowych (92,1 proc.), zaś pełne korzyści w systemie PIT wyniosłyby 74 zł miesięcznie w przypadku osób samotnych i 147 zł miesięcznie w przypadku małżeństw" - napisano w raporcie CenEA.
"Choć kwota wolna od podatku w Polsce jest faktycznie bardzo niska, to jest bardzo mało prawdopodobne, by na podniesienie jej do proponowanej przez prezydenta Andrzeja Dudę wysokości stać było nasz budżet w najbliższym czasie bez wyraźnych cięć w wydatkach publicznych lub bez wzrostu podatków" - ocenił cytowany w raporcie dyrektor CenEA dr hab. Michał Myck. Według niego, aby potrzebne na sfinansowanie zmian 21,2 mld zł uzyskać np. z CIT, podatek tem musiałby wzrosnąć o 80 proc.
W analizie wskazano alternatywne sposoby wydatkowania tej kwoty. Na przykład przeznaczenie tych pieniędzy na edukację pozwoliłoby zwiększyć nakłady na nią o ok. 36 proc., na zdrowie - o niemal 250 proc., zaś wydatków na naukę - o ok. 360 proc. Zaznaczono, że koszty podwyższenia kwoty wolnej od podatku mogą być znacząco ograniczone poprzez mechanizm limitowania jej wysokości wraz ze wzrostem dochodu. Oznaczałoby to jednak niższe korzyści dla podatników o dochodach przekraczających 8 tys. zł rocznie i straty dla najbogatszych.
Wartość kwoty wolnej od podatku w Polsce pozostaje na niezmienionym poziomie od 2008 r., a jej podniesienie do zaproponowanego przez prezydenta Andrzeja Dudę poziomu 8 tys. wypełniłoby - według CenEA - zalecenie Trybunału Konstytucyjnego. Orzekł on w październiku, że wartość kwoty wolnej od podatku nie może być niższa od minimum egzystencji (6 529 zł).
Zgodnie z raportem, osoby samotne odniosłyby przeciętnie korzyści w wysokości 45,7 zł miesięcznie, samotni rodzice zyskaliby średnio 73,8 zł miesięcznie, małżeństwa bez dzieci - 135,9 zł miesięcznie, a małżeństwa z dziećmi 122,5 zł na miesiąc. Osoby samotne w wieku 60/65+ zyskałyby średnio 75 zł, a małżeństwa osób w wieku 60/65+ przeciętnie 152,5 zł na miesiąc.
Kancelaria Prezydenta poinformowała w poniedziałek, że prezydent Andrzej Duda skierował do Sejmu m.in. projekt przewidujący podniesienie do 8 tys. zł z 3089 zł kwoty wolnej od podatku. W uzasadnieniu wskazano, że w obowiązującym stanie prawnym kwota wolna od podatku jest niedostosowana do realiów społeczno-gospodarczych, na co zwrócił uwagę Trybunał Konstytucyjny.
"Skutek zmniejszenia wpływów w wyniku zwiększenia kwoty wolnej od podatku będzie wynosił 15,58 mld zł, w tym dla dochodów budżetu państwa 8,72 mld zł" - napisano w uzasadnieniu do projektu.
"Niemniej jednak należy wskazać, że poprzez wprowadzenie proponowanej zmiany zaistnieje efekt mnożnikowy dzięki zwiększeniu popytu konsumpcyjnego, który spowoduje wzrost dochodów budżetowych z podatków obciążających sprzedaż detaliczną w wysokości 9 proc. wszystkich wydatkowanych kwot" - dodano. Część utraconych przez sektor finansów publicznych dochodów budżetowych "wróci" bowiem do niego.
Podniesienie kwoty wolnej prezydent Duda również zapowiadał w trakcie kampanii wyborczej; także PiS zgłaszał taki postulat w kampanii parlamentarnej. Premier Beata Szydło w swoim expose powtórzyła deklarację o podniesieniu kwoty wolnej do 8 tys. zł. W ubiegłym tygodniu premier Szydło poinformowała, że projekt ws. kwoty wolnej złoży prezydent.
Minister Henryk Kowalczyk, szef Stałego Komitetu Rady Ministrów powiedział w czwartkowym wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej", że podniesienie kwoty wolnej od podatku nie nastąpi od 1 stycznia przyszłego roku, ale rok później.
Wskazał, że aby nowe prawo mogło obowiązywać od początku 2016 r., powinno było zostać przyjęte i ogłoszone przed końcem listopada. Ponadto w przyszłym roku rząd będzie miał większą pewność, w jakim stanie będą finanse publiczne i jaki wariant zwiększenia kwoty wolnej będzie w związku z tym optymalny. Kowalczyk powiedział ponadto, że możliwe jest stopniowe dochodzenie do docelowego poziomu kwoty wolnej. Możliwa jest kwota degresywna, czyli duża dla najbiedniejszych i malejąca wraz ze wzrostem dochodów.