Co grozi za brak zeznania?

Podatnicy, którzy nie rozliczyli się jeszcze z fiskusem z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych za ubiegły rok, mają niewiele czasu, aby to zrobić. Muszą uporać się z tym w ciągu niespełna trzech tygodni.

Osoby, które nie złożą zeznania w terminie, narażają się na sankcje karne skarbowe. Czy można ich uniknąć?

PIT pod presją czasu

Podatnicy mają do końca kwietnia czas, aby złożyć PIT za ubiegły rok. Jest wiele sposobów, aby to zrobić.

Wypełnione i podpisane zeznanie można po prostu zanieść do urzędu skarbowego. Jeśli wizyta w urzędzie skarbowym z jakichś względów nie wchodzi w rachubę, PIT można wysłać. Decydując się na to, trzeba jednak uważać, z usług jakiej firmy korzysta się w ostatnich dniach kwietnia. Termin uważa się bowiem za zachowany tylko wtedy, gdy przed jego upływem pismo zostanie nadane w polskiej placówce pocztowej operatora publicznego. Obecnie status taki ma tylko Poczta Polska. Lepiej więc skorzystać z jej usług, jeśli zeznanie wysyłane jest w ostatniej chwili. Będzie miało się pewność, że zostanie ono potraktowane jako złożone w terminie.

Reklama

Termin ten będzie również zachowany, jeśli przed jego upływem PIT zostanie złożony w polskim urzędzie konsularnym.

Od niedawna podatnicy mogą ponadto skorzystać z Internetu jako formy kontaktu z fiskusem. Zeznanie - po dopełnieniu pewnych formalności - można złożyć w formie elektronicznej.

Osoba, która nie wywiąże się z tego obowiązku, naraża się na sankcje karne skarbowe. Mogą być one bardzo dotkliwe.

Kary dla niesumiennych

PIT za 2007 r. należy złożyć do końca kwietnia. Nie oznacza to jednak, że osoba, która do tego czasu nie złoży zeznania, nie może już tego zrobić. Wręcz przeciwnie. Powinna jak najszybciej wywiązać się z tego obowiązku. Złożenie zeznania po terminie jest bowiem dopuszczalne i skuteczne. Trzeba jednak liczyć się z konsekwencjami swojej niesumienności.

Podatnik, który mimo ujawnienia przedmiotu lub podstawy opodatkowania nie składa w terminie urzędowi skarbowemu zeznania, naraża się na sankcje karne skarbowe. Takie zachowanie - zgodnie z art. 56 § 4 Kodeksu karnego skarbowego - kwalifikowane jest jako wykroczenie skarbowe.

Grozi za nie grzywna.

Może być ona wymierzona w granicach od 1/10 do dwudziestokrotności wysokości minimalnego wynagrodzenia. Przy minimalnym wynagrodzeniu na poziomie 1.126 zł - takie obecnie obowiązuje - daje to "widełki" od 112,60 zł do 22.520 zł. W praktyce jednak sprawcy wykroczeń skarbowych są na ogół karani w trybie mandatowym. Grzywna nałożona w ten sposób nie może przekraczać podwójnej wysokości minimalnego wynagrodzenia - obecnie 2.252 zł. Górny limit grzywny jest więc co prawda dużo niższy, ale mimo wszystko jej kwota może poważnie uszczuplić domowy budżet.

O wiele większe kłopoty z prawem może mieć osoba, której zachowanie fiskus potraktuje jako uchylanie się od opodatkowania, opisane w art. 54 Kodeksu karnego skarbowego. Podatnikowi, który uchylając się od opodatkowania, nie ujawnia przedmiotu lub podstawy opodatkowania lub nie składa zeznania, przez co naraża podatek na uszczuplenie, grożą poważne sankcje karne skarbowe. Jeśli taki czyn zostanie zakwalifikowany jako przestępstwo skarbowe, można nawet trafić do więzienia. Karami za nie jest bowiem grzywna do 720 stawek dziennych, pozbawienie wolności albo obie te sankcje łącznie.

Na łagodniejsze sankcje można liczyć wtedy, gdy kwota podatku narażonego na uszczuplenie nie przekracza ustawowego progu. Obecnie jest to 5.630 zł. W takim wypadku sprawcy grozi grzywna za wykroczenie skarbowe.

Sposób na bezkarność

Kary za przestępstwo skarbowe czy wykroczenie skarbowe są poważne. Można ich jednak uniknąć. Na bezkarność może liczyć ten, kto złoży tzw. "czynny żal". Należy to uczynić z zachowaniem warunków określonych w art. 16 Kodeksu karnego skarbowego. Pokrótce. Karze nie podlega sprawca, który po popełnieniu czynu zabronionego zawiadomił o tym organ powołany do ścigania. Należy przy tym ujawnić istotne okoliczności czynu, w szczególności osoby współdziałające w jego popełnieniu. Zawiadomienie to z reguły składane jest na piśmie. Może być jednak przekazane ustnie do protokołu.

Aby "czynny żal" przyniósł pożądany efekt, trzeba również uiścić w całości wymagalną należność publicznoprawną uszczuploną popełnionym czynem. Należy to zrobić w terminie wyznaczonym przez urząd skarbowy.

Niektóre urzędy skarbowe nie zawsze są skłonne uznać wyrażony przez podatnika "czynny żal" za skuteczny. Uważają, że skoro podatnik nie złożył zeznania w terminie, one wiedziały o naruszeniu przez niego przepisów karnych skarbowych. Takie podejście ma związek z treścią art. 16 § 5 Kodeksu karnego skarbowego. Wynika z niego, że "samodenucjacji" należy dokonać, zanim fiskus sam dowie się o całej sprawie. "Czynny żal" jest bezskuteczny, jeśli zostanie złożony w czasie, kiedy organ ścigania miał już wyraźnie udokumentowaną wiadomość o popełnieniu przestępstwa skarbowego lub wykroczenia skarbowego. Nie przyniesie on spodziewanych rezultatów także po rozpoczęciu przez ten organ czynności służbowej, w szczególności przeszukania, czynności sprawdzającej lub kontroli zmierzającej do ujawnienia przestępstwa skarbowego lub wykroczenia skarbowego - chyba że nie dostarczyła ona podstaw do wszczęcia postępowania o ten czyn zabroniony. Mimo wszystko jednak nie zaszkodzi złożyć "czynnego żalu".

Podstawa prawna: ustawa z dnia 10.09.1999 r. - Kodeks karny skarbowy (Dz. U. z 2007 r. nr 111, poz. 765 ze zm.).

autor: Małgorzata Żujewska

Dowiedz się więcej na temat: PIT | zeznanie | zeznania | wykroczenie | podatnicy | grzywna | sankcje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »