Do końca 2001 r. albo dłużej

Na rozpoczynającym się dziś posiedzeniu Sejm ma rozstrzygnąć, czy spółki jawne i partnerskie o niższych przychodach, których wspólnikami są osoby fizyczne, będą korzystać z uproszczonej rachunkowości do końca br., czy też dłużej.

Na rozpoczynającym się dziś posiedzeniu Sejm ma rozstrzygnąć, czy spółki jawne i partnerskie o niższych przychodach, których wspólnikami są osoby fizyczne, będą korzystać z uproszczonej rachunkowości do końca br., czy też dłużej.

Sprawcą zamieszania dotyczącego rachunkowości jest Kodeks spółek handlowych. Ksh nałożył na wspólników spółki cywilnej obowiązek zgłoszenia jej do rejestru handlowego, gdy przychody w każdym z dwóch kolejnych lat obrotowych osiągnęły równowartość 400 tys. euro. Na wypełnienie tego obowiązku przedsiębiorcy praktycznie mają czas do końca br. - podkreślali w rozmowie z PG niektórzy eksperci. Ich zdaniem, wszystko wskazuje na to, że na razie jednak szefowie firm nie powinni się zanadto spieszyć. Chodzi o to, że z chwilą wpisu do rejestru handlowego spółka cywilna staje się np. jawną i tym samym zobowiązaną do prowadzenia pełnej księgowości. A tego rodzaju ewidencja jest już bardzo skomplikowana i powinna być prowadzona przez specjalistów. To oczywiście czyni ją znacznie bardziej kosztowną w porównaniu np. z prowadzeniem księgi przychodów i rozchodów czy rozliczeniami ryczałtowymi. W biurach rachunkowych usłyszeliśmy, że za prowadzenie księgi przychodów na zlecenie małych i średnich firm pobiera się od 300 do 500 zł miesięcznie. Prowadzenie pełnej księgowości dla podobnej wielkości podmiotów gospodarczych kosztuje nie mniej niż 1000 zł, najczęściej jednak od 1500 do 2000 zł.

Reklama

Dlaczego warto, żeby wspólnicy spółki cywilnej mający obowiązek zgłoszenia jej do rejestru handlowego, jeszcze trochę poczekali?

Otóż wszystko wskazuje na to, że wkrótce wejdą w życie regulacje, które umożliwią prowadzenie uproszczonej rachunkowości spółkom jawnym i partnerskim, których wspólnikami są osoby fizyczne - jeżeli ich przychody są niższe od 800 tys. euro. Przewiduje to znowelizowana niedawno przez Sejm ustawa o rachunkowości. Projekt tej noweli został opracowany przez posłów z sejmowej Komisji Małych i Średnich Przedsiębiorstw. Zwrócili oni uwagę, że ustawa o rachunkowości przewiduje, że dopiero po osiągnięciu przychodów o równowartości co najmniej 800 tys. euro przedsiębiorcy prowadzący działalność gospodarczą jako osoby fizyczne lub w formie spółki cywilnej utworzonej przez takie osoby, muszą prowadzić pełną rachunkowość. Rozwiązanie to wprowadzone zostało właśnie dla ochrony niewielkich firm przed nadmiernymi kosztami związanymi z prowadzeniem ewidencji prowadzonej działalności gospodarczej.

Posłowie z komisji doszli do przekonania, że nie ma racjonalnego powodu, żeby z uproszczonej ewidencji nie mogła korzystać np. spółka jawna osiągająca przychody równe 401 tys. euro, podczas gdy przywilej ten przysługuje spółce cywilnej o przychodach np. 798 tys. euro. Dlatego zaproponowali zmianę ustawy o rachunkowości umożliwiającą prowadzenie uproszczonej ewidencji spółkom jawnym i partnerskim, których wspólnikami są osoby fizyczne - jeżeli ich przychody są niższe od 800 tys. euro.

Zgłoszony przez posłów projekt został uchwalony przez Sejm. Z nowej ustawy jednak wynikało, że zwolnienie dla spółek jawnych i partnerskich, których wspólnikami są osoby fizyczne, będzie obowiązywać tylko do końca br. Przestanie natomiast działać 1 stycznia 2002 r. w momencie wejścia w życie uchwalonej wcześniej tzw. dużej nowelizacji ustawy o rachunkowości.

Ustawa dotycząca zwolnienia z pełnej księgowości niektórych spółek jawnych i partnerskich trafiła następnie do Senatu. Izba wyższa zaproponowała poprawkę, zgodnie z którą zwolnienie obowiązywałoby również po 1 stycznia 2002 r. Senacka propozycja czeka na rozpatrzenie przez Sejm. Izba ma się nią zająć na rozpoczynającym się dziś posiedzeniu.

Nowelizacja ustawy ma wejść w życie po 14 dniach od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. Wszystko więc wskazuje na to, że warto zaczekać na ostateczną decyzję posłów - radzą specjaliści.

Zdaniem pytanych przez nas ekspertów podatkowych, dla niektórych przedsiębiorców korzystających z ulg, przekształcenie spółek cywilnych w jawne może okazać się bardzo kosztowne, gdyż będą musieli te ulgi zwrócić. Specjaliści zwracają uwagę, że jeżeli spółka cywilna korzystała np. z ulg inwestycyjnych, to zgodnie z przepisami przez trzy lata nie może dokonać tzw. przeniesienia własności. A zmiana formy prawnej ze spółki cywilnej na jawną to nic innego, jak przeniesienie własności. W konsekwencji - w pewnych okolicznościach - może oznaczać utratę prawa do ulgi inwestycyjnej. Eksperci ponadto wyrażają pogląd, że również spółki cywilne, którym na początku lat 90. przyznano ulgi za produkowanie materiałów budowlanych, będą musiały je zwrócić, jeśli zmienią formę prawną.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: jawne | ulgi | spółka jawna | Sejm RP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »