Eksperci KIDP: Podatek VAT w całej UE jest w okresie schyłkowym

Kolejne działania prewencyjne w zakresie uszczelniania systemu VAT tylko w Polsce, Krajowa Izba Doradców Podatkowych ocenia sceptycznie. Eksperci KIDP uważają, że zmiany mogą uderzyć zwłaszcza w małych i średnich przedsiębiorców, którzy nie mogą długo czekać na zwrot podatku. Radzą też jak najszybciej ujednolicić system we wszystkich 28. państwach Unii Europejskiej.

Na 180-200 mld euro rocznie szacowana jest luka w VAT w całej UE, z czego 10 procent, czyli 20 mld euro, może dotyczyć Polski. Wiele wskazuje na to, że polskim władzom udaje się system nieco uszczelnić, jednak z ostatecznymi ocenami doradcy podatkowi wolą poczekać do opublikowania raportów z całej wspólnoty.

2017 rok przyniósł w Polsce takie zmiany jak rozszerzony odwrócony VAT, zmiany w zwrotach i rozliczeniach, elektroniczne deklaracje, odmowę wpisania podmiotu do rejestru czynnych podatników VAT, automatyczne wykreślanie z rejestru oraz surowe kary za nieprawidłowości i oszustwa. 1 marca 2017 zacznie działać Krajowa Administracja Skarbowa, powstała z połączenia sił Urzędów Kontroli Skarbowej i Urzędów Celnych.

Reklama

Niektóre przepisy zbyt radykalne

W krajowym systemie ograniczone mogą być skutki tych nowelizacji, które okażą się sprzeczne z przepisami wspólnotowymi, a "w zakresie podatków pośrednich dyrektywa 112/UE jest nadrzędna wobec przepisów krajowych" - przypomina Dariusz M. Malinowski, wiceprzewodniczący Krajowej Rady Doradców Podatkowych i jeden z jej przedstawicieli w CFE (Conféderation Fiscale Europeenne).

Do podważenia może być na przykład automatyczne wyrejestrowanie podatnika, który przez sześć miesięcy nie składa deklaracji VAT. Według Dariusza M. Malinowskiego przepis ten "najprawdopodobniej dotknie przede wszystkim tych, którzy z wyłudzeniami VAT nie mają nic wspólnego", a poza tym wyrejestrowanie bez poinformowania o tym fakcie podatnika jest jego zdaniem "barbarzyństwem".

Takie działania mogą okazać się sprzeczne z dyrektywą 112, gdzie - jak zaznaczył - "rejestracja jest tylko czynnością techniczną, a najważniejsze jest prowadzenie czynności podlegających opodatkowaniu". Wynika z tego, że w świetle przepisów wspólnotowych podatnikiem VAT staje się każdy człowiek, który wykonał czynność, która podlega opodatkowaniu.

Także przewodniczący Mazowieckiego Oddziału KIDP Paweł Trojanek ostrzega, że "owo wykreślenie może rodzić odpowiedzialność odszkodowawczą państwa, o ile doszłoby do naruszenia zasady proporcjonalności wynikającej z art. 5 ust. 4 traktatu o Unii Europejskiej, czy też wręcz naruszenia zasady neutralności podatku od towarów i usług, przewidzianej w dyrektywie VAT, choć może się okazać, że podmiotu, który mógłby wnieść takie roszczenie, na rynku już nie będzie". Według niego "naruszenie równowagi pomiędzy uzasadnionymi środkami obrony Skarbu Państwa przed wyłudzeniami, a narażeniem na szwank funkcjonowania uczciwych przedsiębiorców, jest bardzo delikatną kwestią".

Dariusz M. Malinowski wskazuje też na niepewną sytuację kontrahentów podatnika, który zostałby wyrejestrowany. "Załóżmy sytuację, że ktoś nieopacznie wykreślony nadal wykonuje czynności, a ja jestem podatnikiem zarejestrowanym i nabywam od niego towar, dostaję fakturę i okazuje się, że to ja mam problem z rozliczeniem VAT-u, który on umieścił w swojej fakturze". W ocenie Dariusza M. Malinowskiego przepis ten stanowi "zagrożenie dla całego obrotu gospodarczego, dla całego rynku".

Wyrejestrowany nie odliczy VAT

Robert Jurkiewicz, członek zarządu Mazowieckiego Oddziału KIDP przypomina, że bycie podatnikiem VAT oznacza obowiązek rozliczenia się z fiskusem, ale - co najważniejsze - daje mu prawo do odliczenia podatku naliczonego przy nabywanych towarach i usługach. Gdy prawo to jest poprawnie realizowane, to podatek jest neutralny dla podatnika VAT (nie obciąża jego budżetu, tylko konsumenta, a pieniądze zasilają budżet państwa).

Aby system uszczelnić, państwo próbuje "wyłapać" nierzetelnych podatników i natychmiast wykreślić ich z rejestru. Z jednej strony ich status jako podatnika wyznacza rejestracja, a z drugiej strony przepisy mówią, że "o tym, czy dany przedsiębiorca ma status podatnika VAT nie decyduje rejestracja, ale faktyczne wykonywanie działalności gospodarczej". W tej sytuacji bycie zarejestrowanym podatnikiem ma więc "decydujące znaczenie do odliczania podatku naliczonego" - podkreśla.

Ekspert dostrzega potrzebę sprecyzowania także innych przepisów. Przypomina, że również do 31 grudnia 2016 roku, każdy podmiot, który zaprzestał działalności, musiał poinformować o tym naczelnika Urzędu Skarbowego, jednak - jak zauważa Jurkiewicz - "przepis nie mówi ani kiedy, ani w jakich okolicznościach, więc nie jest precyzyjny".

Przepis nie precyzuje też co to znaczy "zaprzestanie" i "na jak długo". Można przypuszczać, że chodziło o całkowite "zaprzestanie i wyrejestrowanie, z zamiarem niewykonywania tych czynności". Inny przepis, odnoszący się do poprzedniego, stanowi, że "w przypadku, gdy zaprzestanie wykonywania czynności podlegających opodatkowaniu nie zostało zgłoszone, to naczelnik Urzędu Skarbowego wykreśla podatnika z urzędu".

Doszły cztery konkretne warunki wyrejestrowania

Pierwszy warunek wykreślenia z rejestru czynnych podatników VAT zostanie spełniony, gdy podmiot nie będzie składał deklaracji przez okres sześciu kolejnych miesięcy lub dwóch kwartałów (w zależności od tego, czy podatnik rozlicza się kwartalnie, czy miesięcznie).

Do wykreślenia z urzędu będą też przedsiębiorcy składający "zerowe" deklaracje (nie wykazali ani sprzedaży, ani zakupów). To samo może spotkać tych, którzy wystawiali "puste" faktury lub faktury korygujące, czyli dokumentujące czynności, które nie zostały wykonane.

Każdy warunek należy czytać ściśle, więc - według Roberta Jurkiewicza - udowodnienie podatnikowi wystawienia tylko jednej "pustej faktury" nie wystarczy do jego automatycznego wyrejestrowania, gdyż przepis mówi o wystawianiu "pustych faktur", czyli co najmniej dwóch.

Wykreślenie z urzędu grozi także podatnikowi, który "wiedział lub miał uzasadnione podstawy do tego, aby przypuszczać, że (...) uczestniczył w nierzetelnym rozliczaniu podatku". A mógł się domyślać, gdy na przykład "cena była istotnie niższa od rynkowej".

Skutki wyrejestrowania

Wykreślonego, ale - jak się może okazać - uczciwego przedsiębiorcę, można będzie zarejestrować ponownie, jednak straci on prawo do odliczenia VAT-u za cały okres, podczas którego nie figurował w rejestrze. Przedsiębiorcy przywrócony zostanie status podatnika VAT czynnego, gdy złoży zaległe deklaracji i rozliczy podatek, ale i tak nie odliczy wtedy VAT-u za okres, w którym nie był zarejestrowanym podatnikiem. Jedynym ratunkiem może być według Jurkiewicza powołanie się na unijną dyrektywę (2006/112/WE) i udowodnienie, że w tym czasie działalność była prowadzona.

Mimo tych trudności Dariusz M. Malinowski (wiceprzewodniczący KRDP) zapewnia, że byłby w stanie "poprowadzić w sporze" takiego podatnika, wskazując na przepisy wspólnotowe i dowodząc, że czynność podatkowa faktycznie zaistniała. "Najlepiej więc będzie dla obu stron, gdy urzędy wykażą dobrą wolę" - podkreśla Robert Jurkiewicz.

Dobra lub zła wola urzędników

Podatnik VAT, uznany przez urzędników za nierzetelnego, może zniknąć z rejestru w każdej chwili i w ogóle o tym się nie dowiedzieć, jednak Robert Jurkiewicz przypuszcza, że organy podatkowe będą próbowały sprawdzać, czy przedsiębiorca rzeczywiście na to zasłużył.

"Żeby wykazać dobrą wolę, to dobrze by było, gdyby organy podatkowe próbowały skontaktować się z podatnikiem, który na przykład przez sześć miesięcy nie złożył deklaracji i sprawdzić, czy ma to jakiś związek z nadużyciami, wyłudzaniem VAT, czy też związku takiego nie ma, bo przedsiębiorca był na przykład chory" - ocenia.

Kto może czuć się bezpiecznie

Ponieważ nie ma pewności, czy urzędnicy wykażą dobrą wolę i sprawdzą podatnika przed jego wyrejestrowaniem, to Robert Jurkiewicz podpowiada jak się przed tym zabezpieczyć. Przedsiębiorcom pozostaje więc systematyczne sprawdzanie swojego statusu VAT, a gdy okaże się, że utracili ten status, to powinni natychmiast reagować w urzędzie i wyjaśniać. Jak podkreśla Robert Jurkiewicz, podatnicy mają możliwość bezpłatnego sprawdzenia swojego statusu, jak i statusu VAT kontrahentów w ramach oferowanej przez Ministerstwo Finansów usługi "Sprawdzanie statusu podmiotów w VAT", dostępnej na oficjalnej stronie ministerstwa. Natomiast firmy, które składają "zerowe deklaracje" powinny jego zdaniem podawać aktualny numer telefonu i dołączać stosowne wyjaśnienia.

Jurkiewicz jest przekonany, że oszuści nigdy nie podadzą urzędowi prawdziwego numeru telefonu i nic nie będą wyjaśniali, tylko będą rejestrowali kolejne firmy na tzw. słupy i nadal będą próbowali wyłudzić VAT. Podobnie mogą myśleć urzędnicy i bez większego wahania wykreślić każdego, kto wydaje się podejrzany i nie odbiera telefonu.

Prewencja jest niepełna

Rejestrowanie firm przestało być zwykłą formalnością, bo urząd skarbowy ma obowiązek sprawdzić czy wnioskodawca spełnia określone przesłanki. Zmieniono także odpowiedzialność pełnomocnika, za pośrednictwem którego rejestrowało się wielu oszustów z karuzel podatkowych. Grudniowa nowela ustawy o VAT wprowadza zasadę, zgodnie z którą pełnomocnik, który złoży zgłoszenie rejestracyjne będzie odpowiadał solidarnie wraz z zarejestrowanym podatnikiem do kwoty 500 tys. zł za zaległości podatkowe podatnika powstałe z tytułu czynności wykonywanych w ciągu pierwszych sześciu miesięcy (od dnia zarejestrowania podatnika jako podatnika VAT czynnego).

Jednak Dariusz M. Malinowski zauważa, że na gruncie ustawy o podatku od towarów i usług nadal istnieje wiele instytucji, które pozwalają sceptycznie patrzeć na potencjalne efekty działań prewencyjnych. Jedną z tych instytucji jest możliwość kwartalnego rozliczenia z podatku VAT. Przestępcy - jak powiedział "zyskują handicap czasowy, wyprzedając administrację, która próbuje ich złapać". Przez kilka miesięcy przestępcy mogą dużo "zarobić", a potem "zniknąć".

Wiceprzewodniczący KRDP obawia się, że "jedyny ślad po karuzeli podatkowej najczęściej będzie można znaleźć u podatnika, który działa w sposób normalny i legalny". A Naczelnik Urzędu Skarbowego może go wykreślić z rejestru, gdy uzna, że przedsiębiorca "wiedział lub miał uzasadnione podstawy do tego, aby przypuszczać, że uczestniczył w nierzetelnym rozliczaniu podatku".

Czas to pieniądz

Dariusz M. Malinowski wspomina, że gdy Polska wstępowała do Unii Europejskiej w 2004 roku, to zapewniano nas, że podstawowym elementem systemu podatkowego będzie wprowadzenie jednolitej faktury elektronicznej i natychmiastowa wymiana informacji pomiędzy administracjami skarbowymi państw członkowskich.

- Paradoksalnie do wyłudzeń VAT-u dochodzi właśnie na terenie Unii, gdzie stosowane są uprzywilejowane rozliczenia, czyli u nas np. stawka zero z tytułu transakcji do krajów unijnych - zauważa . Nie ma natomiast żadnego potwierdzenia w administracji w przypadku eksportu poza teren UE.

Jego zdaniem, należałoby przystąpić do "rozmów generalnych" o wprowadzeniu jednej stawki VAT, na przykład wypośrodkowanej.

Wiceprzewodniczący KRDP przekonuje też, że "gdyby w przypadku transakcji wewnątrzwspólnotowej podatek był pobierany u źródła, a nie przerzucony dopiero na nabywcę w Czechach, czy Słowacji, to musiałby by być wykazany przez dostawcę na terytorium tego państwa, z którego jest dostawa". A wtedy nie byłoby możliwości jego ukrycia, czyli byłoby tak, jak jest w obrocie krajowym.

Złodziejskie karuzele da się zatrzymać

- Polska jest w stanie zatrzymać międzynarodowe karuzele podatkowe jedynie we współpracy z innymi krajami UE - podkreśla Paweł Trojanek, przewodniczący Mazowieckiego Oddziału KIDP. Jego zdaniem konieczne jest skrócenie czasu niezbędnego do przepływu informacji o eksporcie z terenu UE i transakcjach wewnątrz Unii, bądź też - co bardziej ryzykowne dla gospodarki - wydłużenie czasu niezbędnego do weryfikacji przebiegu transakcji. I przypomina, że w tym ostatnim zakresie dokonane zostały już zmiany ustawowe.

Ponieważ Polska narażona jest na próby wyłudzeń w kontekście międzynarodowym zarówno przy transakcjach eksportowych (wywóz towarów poza UE), jak i wewnątrzwspólnotowych, także ze względu na relatywnie wysoką stawkę VAT, to Pawła Trojanka cieszą pojawiające się w mediach informacje o pracach zmierzających do oceny zasadności utrzymywania stawki 23. procent. Zauważa bowiem, że "im niższa podstawowa stawka VAT, tym mniejsze zainteresowanie przestępców i w konsekwencji niższa luka podatkowa". Potwierdzają to doświadczenia innych krajów UE oraz i modele ekonometryczne.

Natomiast działania prewencyjne muszą mieć jego zdaniem wymiar operacyjny i systemowy, tak jak w przypadku udanej współpracy polskiej prokuratury, służb podległych ministrowi finansów oraz ABW w ramach Europolu.

VAT nie jest dobrym rozwiązaniem

- To co się dzieje z VAT-em pokazuje, że jako konstrukcja podatku pośredniego wchodzi on w okres schyłkowy - ocenia Dariusz M. Malinowski. Jego zdaniem znacznie lepszy dla budżetu państwa i przedsiębiorców byłby "podatek typu jednokrotnego poboru, ale o zdecydowanie mniejszej stawce".

Paweł Trojanek ostrzega, że najbardziej zagrożeni są teraz mali i średni przedsiębiorcy w Polsce, uznawani przecież za rdzeń funkcjonowania gospodarki. Przewodniczący KIDP na Mazowszu zauważa, że większość małych i średnich firm "nie przetrzyma" długiego okresu oczekiwania na zwrot VAT-u. Tymczasem połączone siły UKS i UC mogą sprawdzać łańcuchy dostaw i nabywców w poszukiwaniu wyłudzeń podatku VAT w okresach przekraczających trzy miesiące, rok, a nawet dwa lata.

Krajowa Rada Doradców Podatkowych podtrzymuje deklarację pomocy w budowaniu dobrego systemu podatkowego, jest otwarta na współpracę w tym zakresie.

Pobierz: program PIT 2016

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »