Fiskus będzie mógł walczyć o odszkodowania
Za pokrzywdzonego uważa się organ podatkowy lub organ kontroli skarbowej, jeżeli zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa zostało złożone przez ten organ w związku z ujawnieniem w zakresie swojego działania, że istotne dla rozstrzygnięcia sprawy zdarzenia lub czynności, które ujawniono w toku postępowania w rzeczywistości nie miały miejsca lub nie mogły być przedmiotem prawnie skutecznej umowy.
Takie zmiany zostaną wprowadzone do kodeksu postępowania karnego przy okazji nowelizacji ordynacji podatkowej. Co ten dość skomplikowany przepis będzie oznaczać w praktyce?
Warunki do spełnienia
Zmiana w kodeksie postępowania karnego jest pochodną zmiany w ordynacji podatkowej, którą wczoraj zaakceptował rząd. Jak tłumaczy nam adwokat Tomasz Rudyk z Baker & McKenzie, w założeniu przepisy te mają być korzystne dla podatników, szczególnie dla podatników działających w sposób legalny. Charakterystyczny zwrot "za pokrzywdzonego uważa się" wskazuje, że choć organ podatkowy nie będzie pokrzywdzonym (tym, którego przestępstwo dotyka bezpośrednio), będzie jednak uważany za takiego. Podobna konstrukcja funkcjonuje w odniesieniu do zakładu ubezpieczeń.
Przepis wskazujący zakres, w jakim organ podatkowy jest uważany za pokrzywdzonego, nie definiuje pojęcia szkoda ani nie podaje definicji dobro, którego szkoda dotyka.
Wskazuje natomiast na trzy warunki formalne: złożenie zawiadomienia o przestępstwie; zawiadomienie dotyczy przestępstwa ujawnionego w zakresie działania organu podatkowego; polegającego na tym, że istotne dla rozstrzygnięcia sprawy zdarzenia lub czynności, które ujawniono w toku postępowania w rzeczywistości nie miały miejsca lub nie mogły być przedmiotem prawnie skutecznej umowy, które, spełnione łącznie, spowodują, że organ podatkowy będzie uważany za pokrzywdzonego.
- Rzeczywistym pokrzywdzonym będzie w takim przypadku uczestnik obrotu gospodarczego (podatnik), który jest ofiarą fikcyjnej transakcji lub umowy - podkreśla Tomasz Rudyk.
Ekspert jednocześnie zwraca uwagę na niedoskonałości redakcyjne omawianych przepisów.
Trudno wyobrazić sobie "ujawnienie zdarzeń lub czynności, które w rzeczywistości nie miały miejsca" - podkreśla. Ten niefortunny skrót myślowy jest wyjaśniony dopiero w uzasadnieniu projektu.
*
W przepisie mówi się o rozstrzygnięciu sprawy i postępowaniu (jak rozumiemy postępowaniu podatkowym) - a co jest intencją przepisu? Czy ten przepis pozwoli organom podatkowym wnioskować o wszczęcie postępowania na podstawie art. 27 ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary? Czy kluczowe dla końcowego wyniku postępowania podatkowego fakty mogą być ustalane w ramach postępowania karnego, a nie w ramach postępowania podatkowego? Co będzie konsekwencją przyznania statusu pokrzywdzonego organowi podatkowemu lub organowi kontroli skarbowej?
Ewa Matyszewska
Więcej: Gazeta Prawna 23.07.2008 (143) - str.9