Gdy decyzję dla podatnika odbiera domownik
Decyzja nie musi być odebrana bezpośrednio przez adresata, aby została uznana za doręczoną, a w konsekwencji stała się wiążącym rozstrzygnięciem. Może ją przyjąć za podatnika pełnoletni domownik, np. członek rodziny, współlokator czy pracownik domowy. Termin wniesienia odwołania od decyzji biegnie w takim przypadku od dnia odebrania przesyłki przez domownika.
Decyzja wiąże adresata i organ podatkowy, który ją wydał, od chwili doręczenia jej adresatowi. Prawidłowe doręczenie jest więc warunkiem wprowadzenia rozstrzygnięcia do obrotu prawnego. Wyjątek stanowią decyzje dotyczące umorzenia zaległości podatkowych z urzędu. One wywołują skutki prawne od momentu wydania.
Doręczenia nie należy rozumieć wyłącznie jako odebrania pisma osobiście przez adresata (w przypadku osoby prawnej lub jednostki organizacyjnej nieposiadającej osobowości prawnej - przez osobę upoważnioną do przyjmowania korespondencji albo prokurenta).
Osobie fizycznej decyzja może być doręczona za pośrednictwem pełnoletniego domownika. Pełnoletnim jest ten, kto ukończył 18 lat. Pełnoletność uzyskuje również małoletni przez zawarcie małżeństwa i nie traci jej w przypadku unieważnienia małżeństwa. Nie ma natomiast ustawowej definicji "domownika". Znaczenie tego pojęcia ewoluowało za sprawą orzecznictwa sądów administracyjnych.
Przez długi czas przyjmowano, że domownikiem jest krewny lub powinowaty zamieszkujący z adresatem w jednym mieszkaniu - niezależnie od tego, czy równocześnie prowadzą wspólne gospodarstwo domowe. Osoby obcej adresatowi nie uznawano za domownika, nawet gdy razem z nim mieszkała (np. jako lokator), chyba że została włączona do wspólnoty domowej (por. wyrok NSA z dnia 25 września 2009 r., sygn. akt II FSK 680/08).
Później status domownika zaczęto przypisywać osobom mieszkającym z adresatem, które prowadzą z nim wspólne gospodarstwo domowe, a także krewnym lub powinowatym przebywającym okresowo w mieszkaniu adresata za jego zgodą (por. wyrok NSA z dnia 15 lipca 2014 r., sygn. akt I GSK 58/13). W świetle najnowszego orzecznictwa sądowego domownik to osoba mieszkająca z podatnikiem, w jego domu, np. członek rodziny, współlokator czy pracownik domowy (por. wyrok NSA z dnia 11 stycznia 2017 r., sygn. akt I FSK 713/15). Wymogiem uznania danej osoby za domownika nie jest zameldowanie jej w mieszkaniu adresata (por. wyrok NSA z dnia 21 kwietnia 2015 r., sygn. akt II FSK 809/13).
Domownik może odebrać przesyłkę dla podatnika w domu lub w urzędzie pocztowym.
Doręczyciel może zostawić pismo pełnoletniemu domownikowi w razie nieobecności adresata w miejscu zamieszkania albo pod adresem do doręczeń w kraju. Wynika to z art. 149 Ordynacji podatkowej. Domownik musi zgodzić się przyjąć przesyłkę. Odbiór potwierdza własnoręcznym podpisem, ze wskazaniem daty doręczenia.
Przesyłka, której domownik nie przyjął, może być doręczona sąsiadowi, zarządcy domu lub dozorcy - o ile osoby te podjęły się oddania pisma adresatowi. Pismo, którego nikt nie chciał odebrać w zastępstwie adresata, trafia na dwa tygodnie do placówki pocztowej - jeżeli próbował dostarczyć je operator pocztowy, albo do urzędu miasta (gminy) - gdy doręczycielem był pracownik organu podatkowego lub inna upoważniona osoba.
Domownik może odebrać pismo skierowane do podatnika także w urzędzie pocztowym. Przewiduje to art. 37 ust. 2 pkt 3 lit. b) Prawa pocztowego. Przesyłka (z wyjątkiem nadanej na poste restante, tj. na adres urzędu pocztowego, a nie odbiorcy) może być wydana ze skutkiem doręczenia osobie pełnoletniej zamieszkałej razem z adresatem, jeżeli ta osoba złoży oświadczenie o wspólnym zamieszkaniu. Takie doręczenie stosuje się w przypadku niezłożenia przez adresata w placówce pocztowej zastrzeżenia w zakresie doręczenia przesyłek rejestrowanych. Oświadczenie o wspólnym zamieszkaniu musi mieć formę pisemną.
Prawidłowe doręczenie decyzji rozpoczyna bieg terminu do wniesienia odwołania.
Dniem doręczenia decyzji przyjętej przez domownika jest data przekazania mu przesyłki przez doręczyciela (data znajdująca się na potwierdzeniu odbioru). Termin wniesienia odwołania zaczyna biec niezależnie od tego, czy i kiedy decyzja zostanie oddana adresatowi. Termin ten wynosi więc 14 dni, licząc od następnego dnia po dniu, w którym domownik odebrał przesyłkę, a nie w którym przekazał ją podatnikowi.
Zdarza się, że domownik zwleka z oddaniem pisma tak długo, że wniesienie odwołania na czas okazuje się niemożliwe. Sposobem na skuteczne złożenie odwołania po terminie jest przywrócenie tego terminu. Podatnik musi uprawdopodobnić, że nie ponosi winy za opóźnienie, ale nie wystarczy obarczyć za to odpowiedzialnością domownika. To, że domownik nie oddał odebranej decyzji lub zwlekał z jej przekazaniem, nie świadczy - co do zasady - o braku winy podatnika w niedotrzymaniu terminu do wniesienia odwołania.
Z faktu pozostawania we wspólnocie domowej oraz zobowiązania się domownika do przekazania przesyłki wynika domniemanie upoważnienia do odbioru korespondencji.
Ewentualne zaniechania domownika, w tym nieoddanie we właściwym czasie pisma adresatowi, obciążają więc adresata. Podatnik, będąc stroną postępowania podatkowego, powinien zadbać o taki odbiór korespondencji, który pozwala uniknąć negatywnych konsekwencji upływu terminów procesowych (por. wyrok NSA z dnia 13 października 2017 r., sygn. akt II FSK 2679/15).
Przykład:
Urząd skarbowy wysłał na adres podatnika decyzję określającą wysokość zobowiązania w podatku dochodowym od osób fizycznych za 2015 r. Przesyłkę odebrał 5 lipca 2018 r. mieszkający z adresatem pełnoletni syn. Syn przekazał ją ojcu 10 lipca 2018 r. Termin do wniesienia odwołania od decyzji zaczął biec 5 lipca 2018 r. i upłynie 19 lipca 2018 r.
Podstawa prawna
Ustawa z dnia 29.08.1997 r. - Ordynacja podatkowa (Dz. U. z 2018 r. poz. 800 ze zm.)
Ustawa z dnia 23.11.2012 r. - Prawo pocztowe (Dz. U. z 2017 r. poz. 1481 ze zm.)
autor: Małgorzata Żujewska
Gazeta Podatkowa nr 57 (1514) z dnia 2018-07-16
GOFIN podpowiada