Jeden pączek, trzy możliwe stawki VAT
Tłusty czwartek to szczególna okazja, aby na przykładzie pączków przypomnieć sobie, jak skomplikowany jest polski system naliczania podatku VAT. Fiskus od dłuższego czasu nie jest w stanie podać jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, jak poprawnie opodatkować ten wyrób. Co istotne, to na sprzedawcy ciąży obowiązek dobrania odpowiedniej stawki.
W obecnym stanie prawnym pączek może być opodatkowany według jednej z trzech stawek VAT: 5 proc., 8 proc. lub 23 proc. Rozbieżność, jaka się pojawia, spowodowana jest tym, czy pączek będzie traktowany jako pieczywo czy jako wyrób ciastkarski i jaki będzie jego termin przydatności do spożycia.
A zatem: pączek będzie opodatkowany według stawki 5 proc., jeśli zostanie zaklasyfikowany jako pieczywo (pączki dietetyczne), a jego termin przydatności do spożycia nie przekroczy 14 dni. Jeśli zostanie sprzedany po tym terminie, to należy zastosować stawkę VAT 23 proc.
Z kolei pączki tradycyjne są traktowane jako wyroby ciastkarskie przeznaczone do spożycia w ciągu 14 dni. W tej sytuacji stawka podatku wynosi 8 proc. Po upłynięciu tego terminu sprzedawcę obowiązuje stawka 23 proc. Przepisy powodują więc, że im pączek starszy, tym jest... droższy.
Możliwe, że w 2020 r. ustawodawca wprowadzi zmiany i każdy pączek zostanie opodatkowany stawką 5 proc. Stanie się tak, jeśli zostanie wprowadzona matryca VAT, która ma zrównać stawki podatku od towarów i usług w wielu obszarach.
Aneta Socha-Jaworska, ekspert podatkowo-kadrowy w firmie inFakt, oferującej nowoczesne rozwiązania księgowe