Jest interpretacja dotyczącą nazewnictwa towarów i usług na kasach fiskalnych
W nocy 24 września 2013 r. Minister Finansów opublikował interpretację ogólną dotyczącą nazewnictwa towarów i usług na kasach fiskalnych. W ten sposób zobowiązano organy kontroli podatkowej i skarbowej do stosowania wytycznych zawartych w tej właśnie interpretacji. Powinna to być zatem podstawowa lektura dla wszystkich przedsiębiorców korzystających z kas fiskalnych.
Zdaniem Ministra Finansów "podatnicy dla celów prowadzenia ewidencji przy zastosowaniu kasy rejestrującej, w celu zapewnienia kontroli prawidłowości rozliczenia podatku, powinni posługiwać się nazwami towarów lub usług, które pozwolą na ich jednoznaczną identyfikację." Co to oznacza w praktyce?
Nie posługujemy się nazwami ogólnymi takimi jak warzywa, owoce, pieczywo, nabiał, napoje alkoholowe, odzież, obuwie, ale:
- jabłka, gruszki, śliwki - zamiast owoców;
- chleb, bułka - zamiast pieczywa (ale już nie chleb żytni Kuberacki, bułka kajzerka ze słonecznikiem);
- mleko, śmietana - zamiast nabiału (ale już nie mleko Łowicz, mleko SM w Krotoszynie);
- wino, piwo - zamiast napojów alkoholowych (ale już nie wino Suerte, piwo Lech);
- spodnie, koszula męska - zamiast odzież (ale już nie spodnie PW Style, koszula Wrangler Eco);
- buty sportowe, klapki plażowe N&M - zamiast obuwie (ale już nie buty sportowe adidas t-rex rozm 40).
Zgodnie z interpretacją, nazwy pozwalające na "jednoznaczne" identyfikowanie oferowanych towarów i usług (oraz sposób przyporządkowania stawki podatku do nazw towarów i usług), określa sam podatnik uwzględniając asortyment sprzedawanych towarów i świadczonych usług. Sposób dokonywania jednoznacznej identyfikacji towaru lub usługi jest w dużej mierze uzależniony od specyfiki prowadzonej przez podatnika działalności gospodarczej.
W praktyce oznacza to, że jeżeli w danym sklepie, w danej placówce usługowej wystarczy ogólniejsze określenie na dany towar, i będzie ono jednoznaczne - nazewnictwo takie będzie poprawne. Jeżeli np. w danej restauracji podawany jest wybór owoców np. jako deser, wówczas określenie "owoce" będzie jak najbardziej poprawne. Ponadto przedsiębiorcy mogą stosować nazewnictwo ich własne, czyli wymyślone przez nich nazwy potraw czy towarów, jeżeli stosują je w obrocie - ponieważ zapewniają one jednoznaczną identyfikację towarów i usług. Mogą to być takie nazwy, jak: "zupa dnia", "danie obiadowe dnia", "zupa szefa kuchni", "danie szefa kuchni", "danie specjalne", "deser dnia", "sałatka szefa kuchni", "zakąska dnia". W danym dniu nazwa pozwala na zidentyfikowanie jednoznaczne produktu.
Ministerstwo Finansów podaje dwie ważne praktyczne (wreszcie!) wskazówki odnoszące się do stosowania nowego nazewnictwa:
Po pierwsze, "podatnik powinien zatem zastosować oznaczenia nazw towarów lub usług do oferowanego asortymentu tak, aby do użytej nazwy towaru lub usługi możliwe było przyporządkowanie odpowiedniej stawki podatku oraz użyta nazwa była zgodna z będącym przedmiotem obrotu towarem lub usługą. Oznacza to, że jak wskazano wyżej sposób "jednoznacznego" identyfikowania towarów i usług jest ściśle związany z asortymentem towarów i usług, jakie podatnik oferuje. Podatnik dokonujący sprzedaży jednej (lub kilku) odmian pomidorów może zaprogramować w kasie nazwę np. "pomidor" dla oferowanych tego typu towarów. Podatnik dokonujący sprzedaży różnych rodzajów ciastek (np.: kremówka, sernik na zimno, szarlotka) może stosować oznaczenie ciastka, bez określania szczegółowo, jaki to rodzaj ciastka. Stosowanie jednej nazwy jest dozwolone również wtedy, gdy towary są oferowane po różnych cenach (np. różna cena danego towaru za kilogram), z zastrzeżeniem przypadku, gdy podatnik ma w swojej ofercie towary objęte różnymi stawkami podatku VAT np. pomidory (suszone) - objęte 8 proc. stawką podatku VAT oraz pomidory na gałązce - objęte 5 proc. stawką podatku VAT, chleb o przedłużonej trwałości - objęty stawką 8 proc. oraz chleb z terminem przydatności do spożycia nie dłuższym niż 14 dni - objęty 5 proc. stawką podatku VAT, ciastka świeże - objęte 8 proc. stawką podatku VAT oraz ciastka, których data minimalnej trwałości lub termin przydatności do spożycia przekracza 45 dni - objęte 23 proc. stawką podatku VAT. Podatnik stosując dla określonego rodzaju towarów np. pomidorów, różne ceny (z uwagi na oferowanie różnych odmian tych pomidorów) powinien je wykazywać na paragonie w odrębnych pozycjach (przy możliwości ich identyfikowania za pomocą jednej nazwy np. pomidory, jeżeli sprzedawane towary objęte są jedną stawką VAT)."
Po drugie, warto stosować nazewnictwo zgodne z cennikiem stosowanym w danej firmie, szczególnie w firmie usługowej.
Jak widać, Ministerstwo Finansów złagodziło nieco swoje wcześniejsze wskazania odnośnie jednoznacznej identyfikacji towarów i usług. Zdaniem autora wskazania Ministra Finansów są jednak nadal niezgodne z ustawą o podatku od towarów i usług. Wydając interpretację ogólną Minister Finansów powołał się na przepis § 8 ust. 1 pkt 6 i ust. 2 rozporządzenia z dnia 14 marca 2013 r. w sprawie kas rejestrujących (Dz. U. poz. 363), który zobowiązuje podatników VAT do wyznaczenia takiej nazwy towaru lub usługi, która pozwoli na oznaczenie przedmiotu transakcji w sposób niebudzący wątpliwości, co do rodzaju towaru lub usługi. Na szczęście Minister Finansów podkreśla w interpretacji, iż przepis ten nie obliguje do stosowania nazw szczegółowych dotyczących pojedynczych przedmiotów danego rodzaju lub poszczególnych cech danego towaru lub usługi (np. barwa, pojemność, rozmiar), i można obecnie przyjąć, iż wytyczne ministerialne są zgodne z obowiązującym prawem.
Przede wszystkim kasa fiskalna to ewidencja VAT. Ewidencja VAT powinna jedynie pozwalać na ustalenie stawki VAT w danej sytuacji, tzn. powinna umożliwić sporządzenie deklaracji VAT. W tym zatem zakresie wszelka nadmierna szczegółowość jest niezgodna z prawem. Zaproponowane przez Ministra Finansów rozwiązanie można uznać za właściwe. Ministerstwo słusznie odeszło od proponowanych wcześniej rozwiązań szczegółowych, takich jak podawanie nazw gatunkowych w przypadku oferowania wielu gatunków produktu, w miejsce nazwy ogólnej, jeżeli pozwala ona na ustalenie stawki VAT.
Artur M. Brzeziński, Kancelaria Prawnicza Artur M. Brzeziński Doradca Podatkowy