Kwota wolna w podatku Belki możliwa szybciej? Jest rozwiązanie
Z wprowadzeniem kwoty wolnej w podatku Belki nie trzeba czekać na dostosowanie systemów IT, bo można ją uwzględnić w rozliczeniu rocznym PIT. Może to być rozwiązanie przejściowe na 2023 rok - proponuje Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy inFakt. Przypomina, że przy Polskim Ładzie dużo bardziej skomplikowane zmiany wprowadzano z dnia na dzień.
Wiceminister Artur Soboń potwierdził niedawno, że planowane są zmiany w podatku Belki. Propozycja MF zakłada, że z tego podatku będą zwolnione zyski kapitałowe do kwoty 10 tys. zł. Jednocześnie stawka podatku wzrosłaby (ponad limit kwoty wolnej) z 19 proc. do 20 proc., bo założenie jest takie że zmiana ma być neutralna budżetowo.
Dziś oszczędności zjada nie tylko rekordowo wysoka inflacja, ale dodatkowo właśnie podatek od odsetek. Dlatego na taką zmianę czeka wielu tzw. drobnych ciułaczy, ale jest ryzyko, że nie nastąpi to szybko.
- Zmiany w podatku Belki będą możliwe zapewne od 1 stycznia 2024 r., ale możliwe, że uda się je wprowadzić wcześniej, więc nie mówię, że jest to finalna data. Wszystko zależy od tego, jak odpowiedzą banki, bo to one są operatorami, które widzą ten podatek - powiedział w TVP 1 wiceminister finansów Artur Soboń.
Jednak eksperci podpowiadają rozwiązanie, dzięki któremu można bez większych problemów kwotę wolną stosować już od przyszłego roku, nie czekając na skomplikowane zmiany w systemach IT instytucji finansowych.
- Jak podano, za dłuższym okresem wprowadzenia zmian przemawia dostosowanie systemów bankowych. Powstaje więc pytanie, jak bardzo skomplikowany jest to proces. Przypomnę tylko, że 7 stycznia 2022 r. wprowadzono np. rozporządzenie, które zmieniło sposób rozliczania podatków od osób fizycznych i weszło w życie dnia następnego. Uważam, że te zmiany miały wyższy stopień skomplikowania, ale mimo to weszły w życie z dnia na dzień - mówi Piotr Juszczyk. I zaznacza, że to niejedyna zmiana, dla której proces legislacyjny był dość szybki w tym roku.
- W mojej ocenie rozsądnym rozwiązaniem na rok 2023 mogłoby być wprowadzenie opcji zaniechania poboru podatku Belki przez instytucje finansowe. Na koniec roku banki przekazałyby podatnikom PIT-8C. Na tej podstawie to podatnicy dokonaliby rozliczenia rocznego na PIT-38, uwzględniając kwotę wolną i płaciliby należny podatek. Drugim, równoległym rozwiązaniem mógłby być dalszy proces pobierania podatku przez banki z nową stawką 20 proc. Następnie po zakończonym 2023 roku podatnikom wydawany byłby PIT o osiągniętym dochodzie i pobranej zaliczce na podatek. Na tej podstawie podatnicy w rozliczeniu rocznym otrzymaliby zwrot podatku wynikającego z kwoty wolnej - proponuje ekspert inFakt.
Jak zaznacza, byłaby to możliwość skorzystania z obu opcji do wyboru. Podatnik, przykładowo przy zakładaniu konta oszczędnościowego lub lokaty, oznaczałby opcję zaniechanie płacenia podatku w trakcie roku podatkowego, w przeciwnym przypadku podatek byłby pobierany - wyjaśnia ekspert inFakt. Przyznaje jednocześnie, że wprowadzenie systemu umożliwiającego przepływ informacji w zakresie dochodów z ulokowanych środków jest skomplikowane.
- O ile ktoś oszczędza w jednym banku, to nie wywołuje większych trudności. Natomiast kilka instrumentów i w różnych instytucjach finansowych może komplikować rozliczenie. Dlatego rozsądnym rozwiązaniem jest zaniechanie "na życzenie" podatnika poboru podatku i rozliczenie dochodów w zeznaniu rocznym. Oczywiście najbardziej pożądane byłoby wprowadzenie od razu kwoty wolnej, tak żeby nie płacić podatku od kwoty wolnej. Dlatego powyższe rozwiązania mogłyby obowiązywać tylko w 2023 roku jako przejściowe, zanim wszystkie instytucje dostosowałyby systemy IT - podsumowuje ekspert inFakt.
Monika Krześniak-Sajewicz
