MF chce wprowadzić odprawy celne w "jednym okienku"
W 2014 lub 2015 roku resort finansów planuje wprowadzenie tzw. jednego okienka dla odpraw celnych - poinformował we wtorek wiceminister finansów, szef Służby Celnej Jacek Kapica.
Kapica powiedział, że działania resortu finansów koncentrują się zarówno na zmianie przepisów, jak i praktyki. - Staramy się zmieniać praktykę służby celnej. W tym zakresie dużym przełomem było wprowadzenie elektronizacji zgłoszeń - poinformował.
Wiceminister zapowiedział, że w perspektywie 2014-2015 r. resort planuje wprowadzenie odprawy celnej poprzez "jedno okienko", w korelacji ze wszystkimi służbami i inspekcjami zainteresowanymi towarem. Oznaczałoby to, że wszystkie procedury związane z odprawą celną załatwiałoby się w jednym miejscu.
We wtorek podczas konferencji "Ułatwienia dla biznesu 2013+" Kapica zapowiedział, że w najbliższym czasie MF chce przygotować zmiany, które pozwolą na stosowanie w większym stopniu niż obecnie odpraw celnych przed przybyciem towaru. - Jeżeli spodziewamy się, że towar i tak dojedzie do terminalu portowego, bo jest na statku, to (...) po co nam ten towar na oddziale celnym? - mówił Kapica. Według niego, taka zmiana poprawi konkurencyjność polskich portów i terminali.
Resort finansów planuje także wprowadzenie w szerszym zakresie możliwości odprawy poza oddziałem celnym oraz wprowadzenie tzw. polskiej odprawy scentralizowanej. Chodzi o wskazanie jednego miejsca zgłoszeń dla firm, które mają różne miejsca dostawy. W takim przypadku przedsiębiorca mógłby złożyć dokumenty w jednym miejscu, choć kontrole mogłyby się odbywać w różnych. - Nie ma znaczenia, czy cło wpłynie w jednej izbie celnej, czy w innej, ważne żeby wpłynęło do tego samego budżetu - zaznaczył wiceminister.
Kapica poinformował, że jeszcze kilka lat temu kontrolowano 30 proc. towarów. Obecnie, stosując tzw. analizę ryzyka, która polega na typowaniu do kontroli najbardziej podejrzanych dostaw, kontrole dotyczą jedynie 5 proc. towarów. Podkreślił, że mimo zmniejszenia liczby kontroli poziom ujawnianych nieprawidłowości jest taki sam. Dlatego resort planuje stosowanie analizy ryzyka w szerszym zakresie.
Według szefa Służby Celnej Polska systematycznie wprowadza ułatwienia dla przedsiębiorców, o czym świadczy awans w raporcie Doing Business za 2012 r., w którym zajęliśmy 55. miejsce wobec 62. pozycji poprzednio. Kapica zauważył, że wymiernym efektem zmian jest wzrost obrotów w polskich portach o około 20-30 proc., czy zwiększenie przepustowości polskich przejść granicznych.
- Można mówić, że kolejki (na przejściach - PAP), jak były tak są, ale od 2009 r. przez te przejścia graniczne przejechało 40 proc. więcej pojazdów. Bez tych rozwiązań organizacyjnych mielibyśmy o 40 proc. dłuższe kolejki - powiedział. Dodał, że co roku ruch towarowy na polskich przejściach wzrasta o ok. 10-14 proc.
Kapica przyznał, że czuje jednak "pewien niedosyt". Wskazał, że Polska traci wobec innych krajów, jeżeli chodzi o czas na dokonanie eksportu i importu. W pierwszym przypadku procedury trwają u nas średnio 17 dni, w drugim 16 dni. - Najwięcej czasu nie zabiera odprawa celna, bo tylko jeden dzień - tak jak w innych krajach. (...) Najwięcej czasu zabiera przygotowanie dokumentów, bo 10 dni - powiedział. Dodał, że w Niemczech trwa to dwa dni, a w Szwecji i Finlandii - trzy dni. Kapica przyznał, że nie wie, dlaczego przygotowanie dokumentów zabiera tak dużo czasu, ale obiecał, że znajdzie odpowiedź i opracuje rozwiązanie problemu.
Kapica apelował do przedsiębiorców, by domagali się od organów celnych, by te stosowały ułatwienia, na które pozwalają im przepisy.
Podczas konferencji szef Służby Celnej podpisał w imieniu resortu finansów porozumienie z PwC, zgodnie z którym firma będzie zbierać komentarze, postulaty i informacje o bolączkach przedsiębiorców dotyczących przepisów celnych i praktyki organów celnych. Komentarze te mają być zebrane w postaci raportu i przekute na rekomendacje konkretnych zmian, które ułatwią życie importerom i eksporterom.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze