Ministerstwo Finansów wprowadzi srebrny i złoty pakiet dla podatnika bezgotówkowego
- Nie ma konfliktu między bezgotówkowym a gotówkowym obiegiem pieniądza. Obie formy płatności powinny się doskonale uzupełniać, a Polacy powinni mieć wybór – mówił podczas spotkania z dziennikarzami minister finansów Tadeusz Kościński. Zapowiedział też pakiet zachęt dla przedsiębiorców, by zwiększyć poziom akceptacji płatności bezgotówkowych w biznesie.
W momencie, gdy Narodowy Bank Polski chce na poziomie ustawy zagwarantować obowiązek akceptowania płatności gotówkowych, Ministerstwo Finansów planuje zwiększyć skalę płatności bezgotówkowych w gospodarce i rozpoczyna prace nad "podatnikiem bezgotówkowym".
Kościński podkreśla jednak, że zarówno NBP jak i MF, chcą dbać o konsumentów i przedsiębiorców, a oba działania wcale nie muszą stać w kontrze do siebie. Sytuacja, w której bank centralny wychodzi z propozycją gwarancji realizacji płatności gotówkowych, nie wyklucza tego, by resort finansów nie mógł wspierać działań zwiększających rozwiązania bezgotówkowe.
- Chcemy, żeby konsumenci mieli wybór, by mogli płacić bezgotówkowo jak zechcą. Zachęcamy przedsiębiorców, żeby umożliwili akceptacje płatności bezgotówkowych - powiedział Kościński.
Wciąż jest sporo do zrobienia w tym temacie. Z danych MF wynika, że na 2,4 mln kas fiskalnych w Polsce - przypada 1 mln terminali płatniczych. Pandemia - przypomniał Kościński - przyśpieszyła proces cyfryzacji w wielu firmach, ale również upowszechniła płatności bezgotówkowe. - Jesienią ubiegłego roku po raz pierwszy w historii Polacy wykonali więcej transakcji bezgotówkowych, niż gotówkowych. Teraz transakcje te będą jeszcze bardziej opłacalne dla firm - zapowiedział minister finansów.
W przygotowywanym w resorcie programie "podatnik bezgotówkowy", pojawić się mają zachęty dla przedsiębiorców, które dodatkowo uatrakcyjnią przejście na płatności bezgotówkowe.
- Jest o co walczyć. Gotówka jest droga dla gospodarki - według danych NBP - jej obsługa pochłania ok. 1 proc. PKB rocznie.
Cashless to też bezpieczeństwo. Według EBC w Polsce mamy najniższy udział oszustw w transakcjach kartami w UE. To też oszczędność czasu i wygoda - przekonywał Jan Sarnowski, wiceminister finansów. Do tego - dodał - podatnik, który akceptuje płatności bezgotówkowe jest podatnikiem zaufanym, transparentnym. Dlatego zasługuje na specjalne traktowanie.
Sarnowski przypomniał także, że w 2020 r. zainstalowano 120 tys. dodatkowych terminali płatniczych. Ale potencjał wciąż jest ogromny. Głównie w takich branżach jak warsztaty samochodowe, hotele, gastronomia, usługi medyczne.
W ramach działań fundacji Polska Bezgotówkowa przedsiębiorca już dzisiaj nie ponosi kosztów instalacji i obsługi terminala przez pierwszy rok jego użytkowania. W przygotowywanych rozwiązaniach, resort finansów planuje dodatkowe ulgi, by koszty te były niższe także w kolejnych latach.
- Proponujemy dwa pakiety: silver i gold. W ramach ulgi na terminal - wydatki będą nie tylko wliczane do kosztów uzyskania przychodów, ale też odliczane ponownie od dochodów w ramach ulgi. Ulga obejmie koszty związane z obsługą terminala maksymalnie do 1 tys. zł rocznie - wyjaśnił zasady działania pakietu srebrnego Sarnowski.
Wersja złota - zapowiedział - będzie wiązać się z dodatkowymi bonusami. W tym z najszybszym w całej UE zwrotem VAT, wynoszącym maksymalnie 15 dni. Obecnie w Polsce jest to ok. 60 dni, a średnia dla unii to ok. 30 dni.
MF zakłada, że pakiet rozwiązań wejdzie w życie już 1 stycznia 2022 r. - Nie wykluczamy, że przepisy znajda się w pakiecie ustaw Polskiego Ładu. Chcemy, żeby jak najszybciej z fazy projektowej stały się prawem - mówił Sarnowski. Wyjaśnił także na jakich zasadach podatnik będzie włączany w pakiet "gold".
Po pierwsze musi on być detalistą. Po drugie miesięczny obrót kasy online będzie nie mniejszy niż 50 tys. zł, czyli 25 proc. raportowanej przez GUS średniej sprzedaży w handlu detalicznym. - Według najnowszych danych MF posiadanie kasy online nie będzie problemem. Działa już ich w Polsce 490 tys. - co 4. kasa jest najnowszego typu - wskazał Sarnowski.
Po trzecie, podatnik musi co najmniej 65 proc. transakcji obsługiwać bezgotówkowo. Po dwóch latach poziom ten wzrośnie do 80 proc., przy czym MF nie ogranicza się jedynie do płatności kartami. Jest otwarte na nowe formy realizacji transakcji, w tym np. mobilne.
Przedsiębiorca wspominane warunki musi wypełniać co najmniej przez 7 miesięcy w roku podatkowym, by skorzystać z korzyści jakie przewiduje pakiet "gold". Poza wspomnianym szybszym zwrotem VAT, będzie mógł on także odliczyć 200 proc. kosztów związanych z obsługą terminala w ramach ulgi. Maksymalnie do 2 tys. zł rocznie.
Status podatnika bezgotówkowego będzie nadawany całkowicie automatycznie.
- Jedyną czynnością po stronie przedsiębiorcy będzie zaznaczenie odpowiedniego pola w pliku JPK. Administracja samodzielnie zweryfikuje, czy podatnik kwalifikuje się do zwrotu VAT w terminie 15 dni. Żadnych formalności, żadnych dokumentów, żadnego miejsca na pomyłkę - mówił Sarnowski.
Bartosz Bednarz
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami