Nie będzie nowej ustawy o VAT, tylko walka z patologiami
- Nie zależy nam na nowej ustawie o VAT, tylko na zamknięciu serii patologii w tym podatku; wprowadzanie samej "ustawy dla ustawy" byłoby działaniem rytualnym - powiedział szef MF Paweł Szałamacha w poniedziałek w Poznaniu. Nową ustawę o VAT PiS obiecywało w kampanii wyborczej.
Jeszcze pod koniec listopada szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk informował, że na uszczelnienie poboru VAT, poprzez wejście w życie nowej ustawy, rząd daje sobie 100 dni. PiS prezentowało projekt nowej ustawy o VAT już w kampanii wyborczej.
Zapytano Szałamachę na poniedziałkowej konferencji, kiedy będzie zapowiadana nowa ustawa o VAT. Minister odpowiedział: - Nie zależy nam na nowej ustawie o podatku VAT, tylko na samym zamknięciu patologii, serii patologii w VAT. Wprowadzanie samej ustawy dla ustawy byłoby takim działaniem rytualnym; chodzi o eliminację konkretnych zjawisk niż o działalność prawotwórczą. Po zakończeniu prac nad budżetem pierwsze tygodnie mojej pracy były skoncentrowane na pracy nad ustawą budżetową na rok 2016. Pojawimy się w Sejmie z pakietem rozwiązań legislacyjnych dotyczących VAT-u i innych spraw.
Minister był też pytany o możliwość obniżenia od 2017 roku podstawowej stawki VAT z 23 proc. do 22 proc., co zakłada obecnie obowiązujące prawo. Jak powiedział, są takie plany, ale ostatecznej decyzji na razie nie ma.
- W trzecim kwartale tego roku podejmę ostateczną decyzję, czy pójdziemy w tym kierunku, w zależności od tego, jak uda się naprawić system poboru tego podatku w pierwszej połowie tego roku. Innymi słowy: w zależności od tego, jaki sukces odniesiemy w naszych działaniach ku eliminacji patologii, powstanie - zakładam - pole manewru, żeby wrócić do poprzednich stawek - powiedział. Przyznał, że nie można wykluczyć utrzymania w przyszłym roku dotychczasowej stawki 23 proc.
Kowalczyk mówił wcześniej, że rząd liczy na to, że dzięki uszczelnieniu sytemu poboru podatku VAT w 2016 r. uda się uzyskać dodatkowo nawet kilkanaście miliardów złotych. Jak mówił, VAT jest w Polsce "bardzo mocno wyłudzany", przywołał szacunki mówiące o wyłudzeniach rzędu 50 mld zł.
Opinie ekspertów na temat braku szczelności systemu VAT są podzielone. Prof. Witold Modzelewski, który jest współautorem PiS-owskiego projektu ustawy o VAT, uważa, że utracone bezwzględnie dochody budżetowe z podatku VAT to ok. 30 mld zł.
Zdaniem analityka firmy Xelion Piotra Kuczyńskiego, niemożliwym jest, aby luka w VAT wynosiła aż 50 mld zł, jak pokazują niektóre szacunki. W jego ocenie dzięki walce z wyłudzeniami VAT da się pozyskać kilkanaście miliardów złotych.
Przygotowany przez PiS nowy projekt ustawy o VAT liczy 441 artykułów, a uzasadnienie do niego ma ponad 180 stron.