Nie tylko Polaków czekają zmiany w podatkach
Pakiet zmian podatkowych zaproponowanych przez kanclerza Gerarda Schrödera jest podobny dotych, których oczekiwać możemy w przyszłym roku w Polsce.
Zmiany zaproponowane przez kanclerza zakładają - przy likwidacji wielu ulg i zwolnień - również obniżkę podatków. Mimo iż propozycje Schrödera przyjęto entuzjastycznie, pojawiły się jednak zastrzeżenia. Podkreśla się przede wszystkim, iż samo obniżenie podatków nie przyniesie spodziewanych efektów.
Projekt nowelizacji polskich przepisów podatkowych jest w wielu elementach podobny do niemieckiego. Najważniejszą różnicą jest jednak brak jakiejkolwiek obniżki w podatku dochodowym od osób fizycznych (PIT), a jedynie wprowadzenie wyższej kwoty wolnej od podatku. Przy likwidacji ulg i zwolnień nie jest to zmiana korzystna dla podatników.
Resort zapewnia, że to obniżka podatku dochodowego od osób prawnych (CIT) do 19% wyprowadzi naszą gospodarkę z kryzysu. Oczywiste jest jednak podobne zastrzeżenie jak w przypadku Niemiec - brak innych konstruktywnych propozycji i gruntownych reform czyni obecne zmiany jedynie kosmetycznymi. Wątpliwa zatem jest ich skuteczność.