Od napiwków trzeba zapłacić podatek. Skarbówka nie ma wątpliwości

Napiwki powinny być opodatkowane - skarbówka nie ma w tym przypadku żadnych wątpliwości. Jednak sposób rozliczania takiego podatku sprawia problemy - zwraca uwagę wtorkowa "Rzeczpospolita".

Napiwki są przychodem. Z umowy o pracę czy z innych źródeł? Zależy, czy rozdziela je pracodawca, czy też od razu idą do kelnera. Restauracje wolą drugi wariant, bo nie mają dodatkowych obowiązków - informuje we wtorkowym wydaniu "Rzeczpospolita".

Bezgotówkowe napiwki są trudne do ukrycia przed fiskusem

Jak wskazuje gazeta, napiwki w gotówce odchodzą do lamusa, klienci coraz częściej płacą je kartą, za pomocą specjalnych aplikacji czy kodów QR.

"Takich napiwków nie da się ukryć przed fiskusem. Zawsze zostaje po nich ślad w papierach. A skarbówka nie ma wątpliwości, że napiwek jest przychodem kelnera, od którego należy jej się podatek" - powiedział "Rzeczpospolitej" dr Piotr Sekulski, doradca podatkowy w kancelarii Outsourced.pl.

Reklama

"Rz" zaznacza, że tak wynika z interpretacji, potwierdzają to też sądy. Dylematy pojawiają się natomiast przy kwalifikowaniu napiwku do konkretnego źródła przychodu - czy jest to przychód ze stosunku pracy (bądź zlecenia) czy też z tzw. innych źródeł.

Jak rozliczyć podatek od napiwku?

Redakcja zauważa, że od odpowiedzi na to pytanie zależy sposób rozliczenia gratyfikacji. "Różnice są spore. Przychody z pracy i zlecenia rozlicza płatnik (pracodawca bądź zleceniodawca). Musi doliczyć napiwek do podstawowego wynagrodzenia, policzyć dochód i pobrać, a następnie odprowadzić do urzędu zaliczkę na PIT. Po zakończeniu roku wysyła skarbówce oraz kelnerowi informację PIT-11" - czytamy.

Natomiast płatnik nie ma tych obowiązków, jeśli napiwki zakwalifikujemy do przychodów z innych źródeł. Wówczas kelner rozlicza je samodzielnie. Wykazuje przychód w zeznaniu rocznym, dolicza do innych, oblicza dochód i płaci podatek. "W obu wariantach podatek jest rozliczany według skali. Wynosi więc 12 albo 32 proc."- wyjaśnia Piotr Sekulski.

Składka emerytalna od napiwku? W niektórych przypadkach powinna być potrącona


Zwraca jednak uwagę na jeszcze jedną ważną różnicę. Jeśli napiwek jest przychodem ze stosunku pracy, to należy potrącić z niego składki ZUS. Podobnie będzie przy zleceniu, chyba że kelner (np. student do 26 lat) jest z nich zwolniony. Przychody z innych źródeł są natomiast nieoskładkowane. 

Ekspert dodał, że jeśli zakwalifikujemy napiwek do przychodów z innych źródeł, czyli bez składek ZUS, to kwota podatku wyjdzie większa (jest wyższa podstawa opodatkowania, bo nie odliczamy składek), ale kelner i tak na rękę dostanie więcej. Nie skorzysta natomiast ze zwolnienia z PIT dla młodych (do 26 lat), bo jest przypisane do przychodów z pracy i zleceń.

"Rzeczpospolita" wskazuje, że generalna zasada jest taka - jeśli datki gromadzi restauracja, a następnie rozdziela je na kelnerów, to stanowią przychód z pracy/zlecenia. Jeśli zaś napiwek jest przekazywany bezpośrednio kelnerowi, zaliczamy go do przychodów z innych źródeł. Ta zasada obowiązuje także przy płatnościach mobilnych.

***

PAP
Dowiedz się więcej na temat: napiwki | podatki | skarbówka | fiskus | rozliczenie podatków
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »