PIT Last Minute: Ostatnie minuty na przelew podatku
Złóż PIT, nawet jeżeli nie masz pieniędzy na zapłatę podatku. Osobom, które nie zapłacą i jednocześnie nie złożą zeznania, grozi wysoka kara grzywny. Co więcej, po 30 kwietnia nie będzie już możliwe wspólne rozliczenie z małżonkiem lub samotnie wychowywanym dzieckiem.
30 kwietnia to ostatni dzień na terminowe złożenie rocznego zeznania, a dla osób, u których powstała kwota do dopłaty, to również ostatni dzwonek na dokonanie terminowej wpłaty. Jeżeli wypełniamy PIT przez internet zeznanie zostanie uznane za złożone na czas, jeżeli jeszcze dziś do północy uzyskamy urzędowe potwierdzenie odbioru. Na dochowanie terminu pozwoli również nadanie go w placówce Poczty Polskiej i oczywiście osobista wizyta w urzędzie z wypełnionym formularzem. Na wpłatę podatku mamy teoretycznie czas do końca dnia, ale najlepiej upewnić się w swoim banku, o której godzinie trzeba najpóźniej zrobić przelew, by widniała na nim data 30 kwietnia - może się bowiem okazać, że jeśli zrobimy przelew późnym popołudniem, datą obciążenia rachunku - ważną ze względu na dochowanie terminu - będzie już 1 maja, mimo faktycznego zlecenia przelewu 30 kwietnia.
Złożenie zeznania do 30 kwietnia jest szczególnie istotne dla tych osób, które albo rozliczają się wspólnie z małżonkiem, albo jako osoba samotnie wychowująca dziecko. Dla nich złożenie PIT-a na czas jest jednym z warunków skorzystania z preferencyjnego rozliczenia. Nawet jednodniowe opóźnienie pozbawi ich prawa wspólnego rozliczenia, a to może być bardziej dotkliwe nawet niż ewentualna grzywna za wykroczenie skarbowe.
Jeżeli fiskus dopatrzy się w naszym działaniu uchylania się od opodatkowania, musimy liczyć się z odpowiedzialnością za przestępstwo skarbowe. Stanie się tak jednak tylko wtedy, gdy z zeznania wychodzi kwota do dopłaty i jest ona wyższa niż 7,5 tys. zł (jeżeli podatek do wpłaty będzie niższy, wtedy grozi odpowiedzialność za wykroczenie skarbowe). Kodeks karny skarbowy dla tego typu czynu zabronionego wymaga bowiem nie tylko nie złożenia deklaracji (mieści się w tym pojęciu także zeznanie), ale również narażenia podatku na uszczuplenie. Oznacza to, że gdy z zeznania wychodzi do dopłaty na przykład 10 tys. zł, ale sam podatek zostanie uregulowany w terminie, brak będzie podstaw do wszczęcia postępowania o przestępstwo, gdyż nie można mówić, że w takim przypadku naraziliśmy fiskusa na stratę.
Pobierz za darmo program PIT 2011
Trzeba jednak pamiętać, że odpowiedzialność można ponieść także wtedy, gdy w naszym zeznaniu podamy nieprawdę lub zataimy prawdę, czego konsekwencją będzie narażenie podatku na uszczuplenie. Dotyczy to w szczególności takich przypadków, gdy nie wykażemy wszystkich przychodów (na to powinny uważać w szczególności osoby, które wykonywały prace na podstawie wielu umów zlecenie) albo zawyżymy koszty. Jeżeli jednak wykazane w zeznaniu wartości podstawowe są poprawne, a popełniliśmy tylko błędy rachunkowe wyliczając podatek, fiskus raczej nie powinien traktować tego jako oszustwa podatkowego. Gdy kwota podatku narażonego na uszczuplenie nie przekracza 7 ,5 tys. zł, wtedy grozi odpowiedzialność za wykroczenie skarbowe.
Pobierz: program do rozliczeń PIT
Inaczej sprawa wygląda, gdy wszystko ujawnimy, nie narazimy podatku na uszczuplenie, a jedynie nie zdążymy w terminie złożyć zeznania. Wtedy odpowiemy za wykroczenie skarbowe, i to bez względu na wysokość wykazanego w PIT podatku. Gdy osoba sprawcy i okoliczności popełnienia wykroczenia skarbowego nie budzą wątpliwości, a nie zachodzi potrzeba wymierzenia kary surowszej niż 3 tys. zł , sprawa może być zakończona mandatem.
Niewpłacenie podatku w terminie także może narazić nas na dodatkowe koszty. Po pierwsze, pojawią się odsetki za zwłokę. Naliczane są one od dnia następującego po dniu upływu terminu płatności podatku. Ale uwaga! Odsetek nie nalicza się, jeżeli ich wysokość nie przekracza trzykrotności wartości opłaty dodatkowej pobieranej przez Pocztę Polską za polecenie przesyłki listowej (obecnie jest to 6,60 zł). Oznacza, to że gdy spóźnimy się z wpłatą np. 4 dni i mamy do wpłaty 3 tys. zł, odsetki nie zostaną naliczone.
Po drugie, nieterminowa wpłata może wiązać się z postępowaniem karnym skarbowym. Trzeba jednak pamiętać, że karane jest tylko uporczywe niewpłacanie podatku w terminie. W orzecznictwie karnym i doktrynie przyjmuje się, że uporczywe niewpłacanie podatku wystąpi, gdy jednorazowe zobowiązanie jest nieregulowane długotrwale lub nieuiszczanie podatku w terminie powtarza się wielokrotnie. Można więc uznać, że kilkudniowe opóźnienie ujdzie nam na sucho.
Co ważne, niewpłacanie podatku w terminie stanowi wykroczenie bez względu na wysokość podatku (ale będzie ona miała wpływ na wysokość grzywny) - wykroczeniem jest zarówno uporczywe niewpłacanie 300 zł, jak i 300 tys. zł...
Pamiętajmy jednak, że odpowiedzialność karna to nie to samo, co kara administracyjna. W tym przypadku poza samym zaistnieniem określonego czynu muszą zostać spełnione jeszcze dodatkowe przesłanki. Wykroczenie czy nawet przestępstwo skarbowe można popełnić tylko umyślnie (są co prawda wyjątki, ale nie dotyczą omawianych czynów). Co to oznacza? Czyn zabroniony popełniony jest umyślnie, jeżeli mamy zamiar jego popełnienia, czyli chcemy go popełnić albo przewidując możliwość jego popełnienia, na to się godzimy. Ale uwaga! By nasze uchybienie mogło być uznane za przestępstwo czy wykroczenie skarbowe, jego społeczna szkodliwość musi być większa niż znikoma.
Pamiętajmy, że organ prowadzący postępowanie musi wykazać, na czym polega szkodliwość społeczna naszego czynu. Jeśli więc ktoś chce nas ukarać za złożenie dzień, dwa czy trzy po terminie zeznania, powinien także móc wykazać, że szkodliwość społeczna naszego opóźnienia jest większa niż znikoma, a z tym może już być problem, w szczególności, gdy z zeznania wychodzi kwota do zwrotu albo wykazaną kwotę do dopłaty uregulujemy na czas.
Pamiętajmy jednak, że gdy opóźnienie będzie znaczne np. 4-miesięczne, wysokość grzywny może być większa. A co gorsze, gdy to urząd upomni się o złożenie zeznania i będziemy mieli wykazaną kwotę do dopłaty, taki czyn może zostać potraktowany już jako uchylanie się od opodatkowania.
Katarzyna Rola-Stężycka
Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i bądź na bieżąco z informacjami gospodarczymi