Polacy deportowani z USA skorzystają ze specjalnej ulgi? Wprowadził ją "Polski Ład"

Polacy deportowani ze Stanów Zjednoczonych mogą się załapać na ulgę podatkową nawet na cztery lata. Taki może być zaskakujący efekt przepisów wprowadzonych przez poprzedni rząd w ramach Polskiego Ładu. Choć jest jeden warunek, który nie dla każdego będzie łatwy do spełnienia.

- Polacy deportowani do kraju z USA z dużym prawdopodobieństwem "załapią" się na "Ulgę na powrót" - co znaczy, że przez 4 lata będą zwolnieni z podatków do wysokości 85 528 zł w każdym roku (plus 30 tys. kwoty wolnej, co daje razem 115 528 zł. przychodu bez podatku) -  napisała w serwisie X (dawny Twitter) Małgorzata Samborska, doradca podatkowy i partner w Grant Thornton.

Jak zaznacza, pod warunkiem, że płacili podatki w USA i wyjechali z Polski co najmniej 3 lata temu.

"Ulga na Powrót" została w prowadzona w ramach tzw. Polskiego Ładu i obowiązuje od 1 stycznia 2022 r. To zachęta wprowadzona dla tych, którzy po dłuższym pobycie za granicą zdecydują się wrócić do kraju. Do skorzystania z tej ulgi podatkowej konieczne jest posiadanie certyfikatu rezydencji lub innego dowodu dokumentującego miejsce zamieszkania dla celów podatkowych poza Polską.

Reklama

- Najtrudniejszy do spełnienia jest właśnie ten warunek dotyczący bycia rezydentem podatkowym w innym kraju - podkreśla Samborska.

Ulga na powrót. Kto może skorzystać?

PIT-0 ulga na powrót dotyczy osób, które zamieszkały w Polsce po 31 grudnia 2021 r. Zwolnienie dotyczy przychodów z pracy na etacie (umowa o pracę, stosunek służbowy, praca nakładcza, spółdzielczy stosunek pracy), z umów zlecenia zawartych z firmą, z działalności gospodarczej opodatkowanej według skali podatkowej, 19 proc. podatkiem liniowym, stawką 5 proc. (tzw. ulga IP Box) oraz ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych osiągniętych w czterech następujących po sobie latach. Skierowana jest dla osób wracających z państw UE, EOG, Szwajcarii Australii, Chile, Izraela, Japonii, Kanady, Meksyku, Nowej Zelandii, Republiki Korei, Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej lub Stanów Zjednoczonych. 

Zgodnie z informacjami zamieszczonymi na stronach Ministerstwa Finansów, trzeba posiadać certyfikat rezydencji lub inny dowód dokumentujący miejsce zamieszkania dla celów podatkowych w okresie niezbędnym do ustalenia prawa do tego zwolnienia.

Są opisane przykłady w jaki sposób ma to być udokumentowane, choć w jednym jest bardziej liberalne podejście, a innym bardziej rygorystyczne.

Przykład pierwszy: Spełniam warunki do skorzystania z ulgi na powrót. Czy muszę udokumentować swoje miejsce zamieszkania za granicą certyfikatem rezydencji? "Nie masz obowiązku dokumentowania miejsca zamieszkania certyfikatem rezydencji. Wystarczy, że posiadasz inne dokumenty, które potwierdzą Twoje miejsce zamieszkania w innym państwie. Takimi dokumentami mogą być np. umowa o pracę, umowa najmu mieszkania za granicą. Jeżeli dokumenty te będą sporządzone w języku obcym, urząd skarbowy może poprosić Cię o przedstawienie ich tłumaczenia na język polski." - czytamy w instrukcji objaśniającej. 

A w innym przykładzie z kolei jest odpowiedź, że "warunkiem jest posiadanie certyfikatu rezydencji podatkowej lub innego dowodu potwierdzającego poprzednie miejsce zamieszkania dla celów podatkowych". 

Kilka dni temu ruszyły deportacje. Polscy konsulowie szacowali, że mogą dotyczyć do 30 tys. osób na terenie całych Stanów Zjednoczonych. 

Krześ

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »