Posłowie za podniesieniem kwoty wolnej od podatku tylko dla najmniej zarabiających

Posłowie przegłosowali podniesienie do 6,6 tys. zł kwoty wolnej od podatku tylko dla najmniej zarabiających (skorzystają z niej osoby zarabiające rocznie tylko taką właśnie kwotę lub mniejszą i nie zapłacą podatku). Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę. Tylko dla porządku dodajmy, że posłowie i senatorowie korzystają z kwoty wolnej od podatku sięgającej... 30 tys. złotych.

- Prezydent Andrzej Duda podpisał tzw. ustawę o kwocie wolnej od podatku - poinformował we wtorek na Twitterze dyrektor biura prasowego KPRP Marek Magierowski.

Wcześniej tego dnia Sejm - przyjmując poprawki Senatu do nowelizacji ustawy PIT, CIT i Ordynacji podatkowej - postanowił, że kwota wolna od podatku dla najmniej zarabiających wzrośnie w 2017 r. do 6,6 tys. zł, ale zarabiający ponad 127 tys. zł rocznie stracą prawo do tego odliczenia.

Przyjęte we wtorek przez Sejm poprawki Senat zgłosił w nocy z poniedziałku na wtorek. Przygotował je senator Grzegorz Bierecki z PiS. Zgodnie z nimi kwota wolna od podatku wzrośnie w przyszłym roku do 6,6 tys. zł, ale z kwoty w tej wysokości skorzystają wyłącznie osoby zarabiające rocznie taką właśnie sumę lub mniejszą. W przypadku dochodów od 6600 zł do 11 tys. zł kwota wolna będzie się stopniowo zmniejszać. Zaś dla dochodów od 11 tys. zł do 85 tys. 528 zł rocznie wyniesie ona tyle co obecnie, czyli 3091 zł. Według poprawek dla osób o dochodach powyżej 85 tys. 528 zł rocznie kwota wolna będzie ulegać stopniowemu zmniejszeniu. Natomiast podatnicy zarabiający więcej niż 127 tys. zł nie będą mieli kwoty wolnej w ogóle.

Reklama

Szybkie podpisanie noweli przez prezydenta było konieczne, aby nowe przepisy mogły zostać opublikowane najpóźniej w środę w Dzienniku Ustaw. Ostatniego dnia listopada tracą bowiem moc - zgodnie z ubiegłorocznym wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego - obecne przepisy o kwocie wolnej od podatku. Poza tym zmiany w podatkach dochodowych, które mają obowiązywać w kolejnym roku podatkowym, powinny być opublikowane z co najmniej miesięcznym wyprzedzeniem, czyli do końca listopada.

Nowela reguluje ponadto kwestie opodatkowania funduszy inwestycyjnych. Utrzymuje zwolnienie podmiotowe z CIT dla Funduszy Inwestycyjnych Otwartych, a także dopuszcza zwolnienie dla polskich FIZ-ów. Te ostatnie będą mogły korzystać - pod pewnymi warunkami - ze zwolnień przedmiotowych. Zwolnienia nie będą miały zastosowania w zakresie, w jakim funduszom tym można przypisać ryzyko wykorzystywania ich w schematach tzw. agresywnej optymalizacji podatkowej. Chodzi o sytuacje, w których FIZ-y miałyby zyski z udziałów w spółkach nieposiadających osobowości prawnej uprawnionych do emisji papierów wartościowych, które mogą być nabywane przez FIZ-y.

W ustawie znalazł się także zapis o wyłączeniu mocy ochronnej indywidualnych interpretacji podatkowych w odniesieniu do schematów agresywnego planowania podatkowego wydanych przed dniem wejścia w życie zmian.

Opozycja krytykowała poprawki Senatu jeszcze przed głosowaniem w Sejmie.

- Podnosicie podatki, wmawiając ludziom, że je obniżacie - tak jeszcze przed głosowaniem skomentowała zmiany wprowadzane przez PiS Izabela Leszczyna (PO).

- Miała być obniżka podatków, jest łupienie Polaków - dodał Ryszard Petru (Nowoczesna) i przekonywał, że kwota wolna od podatku powinna być równa dla wszystkich.

- Zmniejszenie podatku obejmuje tylko osoby dorabiające - mówiła Genowefa Tokarska z PSL.

Poprawkę Senatu (w taki sposób - w trybie ekspresowym - wprowadzana jest zmiana dot. kwoty wolnej) w pełni akceptuje rząd Beaty Szydło.

- Poprawka Senatu wyczerpuje orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z ubiegłego roku - stwierdził w imieniu rządu Paweł Gruza - podsekretarz stanu w resorcie finansów. Przypomnijmy, że TK polecił podniesienie kwoty wolnej odnosząc się do ustawy o podatku dochodowym, która określała jednakową kwotę wolną dla wszystkich podatników.

Senat przyjął swoje poprawki w nocy z poniedziałku na wtorek. Komisja finansów pozytywnie je zarekomendowała całemu Sejmowi.

Posłowie musieli się spieszyć z przegłosowaniem poprawek, ponieważ - aby ustawa mogła obowiązywać od przyszłego roku - musiała zostać podpisana przez prezydenta i ogłoszona do środy do północy (tj. do 30 listopada).

W trakcie posiedzenia komisji finansów (opiniowała poprawki Senatu) Rafał Wójcikowski (Kukiz'15) zwracał uwagę, że w rzeczywistości nie pomagają one najbiedniejszym, bo zarabiający 1200 zł miesięcznie nie skorzysta z podwyższonej kwoty wolnej, natomiast skorzystają choćby bogaci studenci, którzy nie są na własnym utrzymaniu, ale sobie dorabiają. - Poza tym niedługo, żeby obliczyć jaki ma się podatek do zapłacenia, trzeba będzie używać rachunku całkowego - powiedział, nawiązując do zmiennej podstawy do obliczania kwoty wolnej w kolejnych progach.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: podatki | PIT
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »