Gdy potrzebujemy zupełnie nowego zawodu
Sprawdźmy, co lubimy robić, jak mogą się w tym przydać nasze umiejętności i zacznijmy nawiązywać kontakty.
Constance Dierickx nienawidziła swojej pracy maklera giełdowego w Merrill Lynch w Asheville w Północnej Karolinie, więc zaczęła się przyglądać swoim codziennej harówce i zadawać sobie pytania: czego nie lubię, co najbardziej lubię robić, czego już nigdy więcej nie chciałabym robić, gdybym mogła robić tylko jedną rzecz przez cały dzień, to co by to było? - wspomina. - Odpowiedziałam sobie, że chciałabym rozmawiać z małymi grupami osób - opowiada - i ułatwiać im realizowanie swoich celów.
Na zdjęciach: Kiedy potrzebujemy zupełnie nowego zawodu
Na zdjęciach: Spraw, aby spełniły się Twoje marzenia
Na zdjęciach: Jak sprawdzić, która praca jest dla Ciebie najlepsza
Na zdjęciach: Jak odnieść sukces na wirtualnych targach pracy
Dierickx (ma belgijskie nazwisko) wróciła na uczelnię, zrobiła doktorat z psychologii i od dwudziestu lat odnosi sukcesy jako psycholog biznesu. Pracuje dla firmy doradczej RHR International w Atlancie. Jej najważniejsza rada dla tych, którzy myślą o zmianie zawodu to długo i dokładnie zastanowić się nad tym, co ich interesuje, a następnie pójść w tym kierunku.
Łatwiej się to oczywiście mówi niż robi, zwłaszcza teraz, gdy łatwo pracę stracić, a trudno ją znaleźć. Dierickx oraz sześciu innych specjalistów, z którymi przeprowadziliśmy wywiad, podało kilka przydatnych rad, jak znaleźć pracę w zupełnie nowej dziedzinie.
Dierickx sugeruje, że zamiast przerabiania swojego życiorysu, lepiej jest spisać na jednej stronie autobiografię, w której swoje umiejętności i doświadczenie opiszemy językiem wybranego nowego zawodu. Spisawszy swoją autobiografię po raz pierwszy, zauważyła, że pracowała z ludźmi sukcesu, musiała rozumieć ich pobudki i pomagała grupom ludzi dochodzić do porozumienia w sprawie ich celów. Tych wszystkich umiejętności potrzebowała jako makler giełdowy, ale okazały się równie przydatne w zawodzie psychologa biznesu.
Doradcy zawodowi i specjaliści ds. reorientacji zawodowej zgadzają się, że im odleglejsza dziedzina, w której szuka się nowej pracy, tym więcej wymaga to przygotowań. Może to oznaczać powrót na uczelnię, podjęcie kursów lub pracę jako wolontariusz.
Kolejnym przydatnym narzędziem są rozmowy, które pozwolą zgromadzić informacje na temat propozycji nowej pracy. Orville Pierson, wiceprezes firmy Lee Hecht Harrison zajmującej się reorientacją zawodową oraz autor książki pt. Highly Effective Networking: Meet the Right People and Get a Great Job (ang. skuteczne nawiązywanie kontaktów: poznaj właściwych ludzi i zdobądź świetną pracę) radzi rozmawiać z ludźmi pracującymi na stanowiskach, na których sami chcielibyśmy pracować. Poznajmy ich osobiście i zdobądźmy solidne wyobrażenie, na czym polega ich praca.
- Musimy się dobrze dowiedzieć, jakich kwalifikacji wymaga to stanowisko - tłumaczy Pierson. - Powiedzmy danej osobie, kim jesteśmy i jakie mamy umiejętności, a następnie zapytajmy się jej, czy uważa, że bez dodatkowego wykształcenia jesteśmy wiarygodnymi kandydatami.
Pierson twierdzi, że nawiązywanie kontaktów jest przydatnym narzędziem, jeżeli chodzi o przeprowadzanie tego typu rozmów i dodaje: - Istnieją niezbite socjologiczne dowody na to, że najwięcej dzieje się na drugim lub trzecim stopniu znajomości. Innymi słowy, najprędzej zatrudni nas znajomy znajomego naszego znajomego. Zwłaszcza że im dalsza znajomość, tym szerszy jest krąg znajomych. Aby dotrzeć do kogoś pracującego w wymarzonej dziedzinie, zwróćmy się więc do wszystkich, których znamy - począwszy od dalekich kuzynów po nauczycieli ze szkoły średniej.
Dane wskazują, że 50-75 proc. ludzi znajduje zatrudnienie przez znajomych - twierdzi Pierson. W przypadku osób zmieniających zawód odsetek zbliża się do 90 procent. Pociągnijmy więc za wszystkie możliwe sznurki.
Na zdjęciach: 10 sposobów, jak nie stracić szansy na zatrudnienie
Susan Adams
Czytaj również:
Irlandia coraz mniej atrakcyjna dla imigrantów
Gdy nudzisz się podczas odbywania stażu...
Powstanie 20 tys. miejsc pracy
Kryzys pracownikowi niestraszny?