Każdego roku obroty w handlu rosną przed Bożym Narodzeniem od około 20 do 30 proc. i choć widmo kryzysu nadal krąży nad Europą, Polacy nie mają zamiaru oszczędzać na świątecznych wydatkach. Według ekonomistów w tym roku zostawimy w sklepach około 20 mld złotych (z czego ponad połowę pochłoną wydatki na same prezenty). Wszystko to sprawia, że zaczyna się idealny okres dla osób, które myślą o podreperowaniu domowego budżetu.
Poszukiwany Św. Mikołaj
Z poszukiwaniem dodatkowego zajęcia nie warto jednak zwlekać. Wysyp świątecznych ofert widoczny jest już teraz. - Przełom listopada i grudnia to tradycyjnie czas, kiedy wzrasta liczba ofert sezonowych w handlu oraz w sektorze usług. Zdarza się, że pula ogłoszeń np. dla sprzedawców rośnie niemal o połowę. Trend ten osiągnie apogeum w pierwszej połowie grudnia. Jeśli więc chcemy dorobić, mamy najlepszy czas ku temu - mówi Sylwia Sędrowicz z agencji pracy Job Impulse.
Najwięcej ofert oczywiście znajdziemy w handlu. Część dużych sklepów już teraz rekrutuje dodatkowych kasjerów oraz sprzedawców (również do okresowych punktów sprzedaży karpi czy choinek). Pracę znajdziemy jednak także w mniejszych placówkach (np. sklepach z odzieżą, kosmetykami, biżuterią lub księgarniach). Obok sprzedawców poszukiwane są ponadto osoby do rozkładania towarów oraz pakowania prezentów.
W handlu - ale nie tylko - z pewnością znajdą pracę także hostessy. W okresie bożonarodzeniowym pracodawcy chętnie zatrudniają dodatkowe osoby na potrzeby promocji (szczególnie w przebraniach elfów lub aniołków). Praca dla hostess czeka także podczas firmowych uroczystości i wigilii. Osobną kategorię stanowią święci Mikołaje. Najlepszy okres dla nich zaczyna się oczywiście z początkiem grudnia i trwa do Wigilii. Najczęściej wynajmowani oni są do wizyt domowych oraz wręczania prezentów. Od kilka lat świętych Mikołajów poszukują jednak także centra handlowe.
Pracę można dziś znaleźć również w logistyce. Dodatkowe zajęcie czeka przede wszystkim na magazynierów oraz pakowaczy. Poza nimi w cenie są także kierowcy, którzy zajmą się rozwożeniem świątecznych dostaw.
Ile można zarobić?
Bożonarodzeniowe stawki dla pracowników czasowych zależą od dwóch czynników: bliskości świąt (najwięcej można zarobić w czasie bezpośrednio poprzedzającym Boże Narodzenie) oraz wielkości miasta (w dużych miastach zarobimy najwięcej). - Kasjerzy oraz magazynierzy mogą liczyć na zarobki rzędu 7-9 zł netto za godzinę. Sprzedawcy odrobinę więcej: od 8 do 13 zł. Hostessom pracodawcy płacą zazwyczaj od 9 do 16 zł. Najwięcej mogą zarobić święci Mikołajowe, którzy za 30-minutową wizytę w domu otrzymają do 100 zł, a w przypadku imprez firmowych nawet do 350 zł - szacuje Sylwia Sędrowicz.
Jak szukać pracy?
Pracę łatwo znaleźć podczas wizyty w lokalnym centrum handlowym - już teraz mnóstwo sklepów przykleja na witrynach ogłoszenia informujące o wolnych stanowiskach. Warto także zajrzeć do prasy lub poszperać w serwisach internetowych. Jeśli planujemy wcielić w św. Mikołaja, oprócz odpowiadania na oferty możemy także zamieść własne ogłoszenie. Bardzo wygodnym rozwiązaniem jest także wizyta w agencji pracy tymczasowej, która pomoże nam znaleźć zajęcie, a następnie przejmie na siebie wszelkie formalności związane z zatrudnieniem.
W przypadku współpracy z agencją otrzymamy umowę o pracę tymczasową. W innych wypadkach najczęściej firmy proponują umowy zlecenia (rzadziej zdarzają się umowy o pracę na czas określony). Często natomiast zdarzają się oferty pracy "na czarno". - W takich wypadkach lepiej nie ulegać pokusie wyższej stawki. Choć Boże Narodzenie tradycyjnie kojarzy się z okresem życzliwości i dobroci, to jednak wielu oszustów wcale nie zmienia swych nawyków - podsumowuje ekspert Job Impulse.
