Kolejny big tech zapowiada zwolnienia. Tym razem padło na Google
Gigant technologiczny Google zwolni 12 tys. pracowników. To ponad 6 proc. wszystkich zatrudnionych w firmie osób na całym świecie. Dyrektor generalny big techu, Sundar Pichai, za powód tej decyzji wskazał "trudną sytuację gospodarczą".
W wiadomości do pracowników firmy, Sundat Pichai, pełniący obowiązki dyrektora generalnego w Google, zapowiedział redukcję obejmującą 12 tys. etatów. Na dzień 30 września big tech zatrudniał 186 779 osób, więc planowane zwolnienia dotkną 6,4 proc. z nich - wylicza "Bloomberg".
Jak wynika z treści maila, wysłanego przez Pichaia, "w ciągu ostatnich dwóch lat widzieliśmy okresy znacznego wzrostu. Aby sprostać temu wzrostowi i napędzać go, zatrudniliśmy pracowników w innej rzeczywistości gospodarczej niż ta, z którą mamy do czynienia dzisiaj".
W strukturach Google'a rozpoczął się "rygorystyczny przegląd" firmy, który ostatecznie wpłynie na to, jakie działy obejmą zwolnienia.
Decyzja podjęta przez spółkę należącą do koncernu Alphabet nie jest odosobniona w sektorze nowych technologii w USA. Podobne kroki podjęły ostatnio firmy Microsoft oraz Meta, właściciel Facebooka i Instagrama.
W przypadku koncernu zarządzającego platformami społecznościowymi, zwolnionych ma zostać 11 tys. pracowników, co stanowi 13 proc. wszystkich zatrudnionych.
Taką samą liczbę etatów zredukuje Microsoft. Firma założona przez m.in. Billa Gatesa podjęła decyzję o zwolnieniach tuż po tym, jak dla amerykańskich pracowników został wprowadzony benefit, umożliwiający im skorzystanie z "nieograniczonej liczby dni wolnych". Dla 5 proc. z nich przewidziano "nieograniczone bezrobocie".
Alan Bartman