Rynek pracy: potrzebna nam "fotografia" uchodźców z Ukrainy

Organizacja przedsiębiorców apeluje o przygotowanie analizy związanej z sytuacją na rynku pracy uchodźców z Ukrainy. Powinna być swoistą ich "fotografią", ale też podstawą do zastanowienia się jakie potrzebne są ułatwienia oraz zachęty dla pracodawców.

- Nie wiemy kto przyjechał, kto wyjechał, jakie plany mają uchodźcy, jakie mają kompetencje. Bez tych informacji trudno prognozować przyszłość na rynku pracy - uważa Zbigniew Żurek, minister pracy Gospodarczego Gabinetu Cieni Biznes Center Club.

BCC zaznacza, że przydałby się system, który pozwoli przybyszom znaleźć pracę adekwatną do ich wykształcenia i możliwości, ale też umożliwi pracodawcom pozyskanie odpowiednich pracowników. - W szczególności efektywny monitoring rynku pracy pozwoli na docieranie do różnych grup pracowników, w tym także do tych o najwyższych kwalifikacjach, w tym naukowców, by pozostawali w Polsce a nie po krótkim pobycie w Polsce nie wyjeżdżali do krajów trzecich. Chodzi tu zwłaszcza o osoby szczególnie cenne, które mogłyby zasilić polską naukę, biznes, kulturę i sztukę, inne dziedziny - dodaje Zbigniew Żurek.

Reklama

Branże, które straciły pracowników

Organizacja uważa, że należy zastanowić się nad formami pomocy dla tych firm, w których gwałtownie zmniejszyła się liczba pracowników w związku z wojną w Ukrainie. - Pomoc ta dotyczyłaby wielu aspektów. Mogłaby to być pomoc finansowa, analogiczna do "tarcz", stosowanych w pandemii. Mogłaby to być także do możliwego minimum zniwelowana biurokracja, rozszerzenie stosowania jak najszerzej oświadczeń - zastanawia się BCC.

Robert Pater, ekonomista z rzeszowskiej Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania zwraca uwagę na to, że efekt odpływu pracowników - mężczyzn, którzy wrócili na Ukrainę może być odczuwany przede wszystkim w przetwórstwie przemysłowym, budownictwie oraz logistyce i spedycji, na które razem przypadało 66 proc. wszystkich wydanych w 2021 r. pozwoleń na pracę obcokrajowców. Ekonomista spodziewa się również napływu wysoko wykwalifikowanych pracowników z Białorusi oraz Rosji uciekających przed represjami reżimu: - To wsparłoby krajowy rynek pracy i obniżyło presje związane z niedoborem wykwalifikowanych pracowników m. in. z zakresu ICT.

Przepisy, których wciąż brakuje

BCC uważa także, że istotne jest, by Polska prowadziła rozmowy z przedstawicielami innych krajów w zakresie otworzenia ich rynków pracy na delegowanie przez polskie firmy obywateli Ukrainy.

BCC pozytywnie ocenia szybkie uchwalenie specustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Zwraca jednak uwagę na zagrożenia, które między innymi wynikają z powolnie zmieniającego się prawa dotyczącego zasad pracy zdalnej czy wdrożenia dyrektywy "work-life balance", dyrektywy w sprawie równowagi między życiem zawodowym a prywatnym.

Aleksandra Fandrejewska

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pracownicy | polskie firmy | rynek pracy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »