Specjaliści IT w Polsce nie zarabiają najwięcej. Wyższe pensje oferują w Czechach lub na Słowacji
Wysokie zarobki w branży IT nie dotyczą jedynie polskich specjalistów. Porównywalne pensje płacą pracodawcy na Słowacji, Węgrzech czy w Czechach. W poszczególnych przypadkach zdarza się, że oferują nawet więcej.
Na najwyższe zarobki w branży IT w Polsce mogą liczyć specjaliści z obszaru software development. Widełki dla pracowników na tym stanowisku wahają się od 7 do 40 tys. zł brutto i dotyczą zatrudnienia w oparciu o umowę o pracę - wynika z raportu "CEE Salary Guide 2023" firmy Cpl.
Drugimi w zestawieniu są pracownicy zajmujący się cyberbezpieczeństwem. W ich przypadku zarobki wynoszą od 16 250 do 28 000 zł brutto. Jednocześnie specjaliści z obu obszarów są jednymi z najliczniej poszukiwanych na rynku pracy w Polsce.
Wysokie wynagrodzenie oferowane jest też dla pracowników zajmujących się pracami nad rozwijaniem infrastruktury w chmurze (z ang. cloud computing) oraz bazami danych. W przypadku tych pierwszych mowa o widełkach rzędu od 14 250 do 32 000 zł brutto, natomiast w przypadku drugich od 17 500 do 19 000 zł brutto.
Choć oferowane w branży IT zarobki są wysokie na tle wielu innych sektorów w Polsce i znacznie przewyższają "średnią krajową" (6925 zł brutto w założeniach z budżetu na 2023 r.), tak nie jest to tylko nasz rodzimy przypadek. Na poszczególnych stanowiskach specjaliści z naszego kraju mogliby liczyć na większe wynagrodzenie w Czechach lub na Słowacji.
Autorzy raportu przyjrzeli się nie tylko zarobkom programistów w Polsce, ale też w Czechach, na Słowacji i na Węgrzech. Jak wynika z ich ustaleń, w pięciu przez siebie wybranych przykładowych stanowiskach, w dwóch z nich pracodawcy w Polsce oferują więcej od firm zagranicznych.
Takimi przykładami są zarobki dla specjalistów od cyberbezpieczeństwa oraz od software development programujących w języku Java. Dla pierwszych z wymienionych uśrednione wynagrodzenie wynosi ok. 19 tys. zł, natomiast dla drugich ok. 18 tys. zł brutto.
Natomiast w Czechach specjaliści od bezpieczeństwa w sieci mogą zarobić ok. 15 490 zł brutto (80 tys. czeskich koron), na Węgrzech średnio 12 870 zł brutto (1,1 mln forintów), zaś na Słowacji kwotę zbliżoną do polskich warunków, bo ok. 17 tys. zł (3650 euro).
W przypadku osób programujących w Javie, nieco niższe zarobki oferowane są w Czechach - ok. 17 420 zł brutto (90 tys. koron), następnie na Słowacji ok. 13 570 zł brutto (2900 euro), zaś najmniej na Węgrzech, bo 12 550 zł brutto, czyli ok. 1,072 mln forintów.
Na lepsze warunki płacowe poza granicami Polski mogą liczyć specjaliści od DevOps oraz ci programujący w języku C/C++. Wyższe zarobki bowiem na tych stanowiskach oferują Czesi. W pierwszy przypadku mowa o różnicy 130 tys. koron brutto (ok. 25 170 zł) w porównaniu do 20 tys. zł brutto w Polsce.
Jednocześnie programiści C/C++ w Czechach zarabiają średnio 90 tys. koron brutto (ok. 17 420 zł), zaś w Polsce stawki wynoszą ok. 15 tys. zł brutto. Podobnie rzecz się ma ze specjalistami zajmującymi się wdrożeniami w biznesowych aplikacjach. Na Słowacji ich zarobki wynoszą średnio 2200 euro brutto (ok. 17 tys. zł), a w Polsce ok. 15 tys. zł brutto.
Wysokie zarobki w branży wynikają m.in. z postępującej cyfryzacji, która przyśpieszyła po wybuchu pandemii. Jednocześnie system edukacji nie nadąża ze szkoleniem odpowiedniej liczby pracowników, co przekłada się na ich wysoką konkurencyjność. Nie można też zapomnieć o inflacji, która nie tylko w Polsce osiągnęła w 2022 r. dwucyfrowe wskaźniki.
W najtrudniejszej sytuacji wydają się być Węgry. Z danych tamtejszego urzędu statystycznego wynika, że wzrost cen towarów i usług na koniec ubiegłego roku wyniósł 24,5 proc. rok do roku, co oznaczało miesięczny wzrost o 2 punkty procentowe. Wysoka inflacja konsumencka jest też spowodowana rezygnacją rządu Viktora Orbana z zamrożenia cen paliw, które nastąpiło na początku grudnia.
Jednocześnie Polska oraz Czechy w grudniu odnotowały niższe roczne wskaźniki inflacji CPI w porównaniu do tych z listopada. W naszym kraju Główny Urząd Statystyczny podał informacje o wzroście cen na poziomie 16,6 proc. w relacji rocznej (w listopadzie ub. r. 17,5 proc. rdr).
W Czechach natomiast doszło do kolejnego spadku, który wcześniej w tym kraju miał miejsce na przełomie II i III kwartału. W grudniu bowiem u naszych południowych sąsiadów wskaźnik inflacji wyniósł 15,8 proc. rdr wobec listopadowego odczytu 16,2 proc. rdr.
W przypadku Słowacji zarówno grudniowy, jak i listopadowy wskaźnik rocznej inflacji wyniósł tyle samo - w obu przypadkach po 15,4 proc. w porównaniu do analogicznych miesięcy rok wcześniej. Przy czym na przestrzeni dwóch ostatnich miesięcy 2022 r. wzrost cen towarów i usług wyniósł w tym kraju 0,2 proc.
Alan Bartman