System punktowy i lista zawodów deficytowych. Zmiany w dostępie migrantów do polskiego rynku pracy

We wtorek po południu szef polskiego rządu poinformował o przyjęciu przez Radę Ministrów strategii migracyjnej, która przybrała formę dokumentu pod nazwą "Odzyskać kontrolę. Zapewnić bezpieczeństwo. Kompleksowa i odpowiedzialna strategia migracyjna Polski na lata 2025-2030". Liczący ponad 30 stron i składający się z ośmiu rozdziałów dokument reguluje nie tylko kwestię prawa do azylu czy dostępu do terytorium, lecz również dostęp migrantów do polskiego rynku pracy. Lista zawodów deficytowych, system punktowy oraz weryfikacja na rynku agencji zatrudnienia - to tylko niektóre ze zmian proponowanych przez rząd. Konkretne zdanie na ten temat mają polscy przedsiębiorcy, menedżerowie i organizacje branżowe.

Za opracowanie dokumentu pod nazwą "Odzyskać kontrolę. Zapewnić bezpieczeństwo. Kompleksowa i odpowiedzialna strategia migracyjna Polski na lata 2025-2030" odpowiada Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA). Jak czytamy na rządowej stronie, strategia przedstawia "sposoby odzyskania przez nasz kraj kontroli nad procesami migracyjnymi".

Wymienione w strategii obszary, w których państwo może podjąć interwencję w kwestii migracji, to m.in. dostęp do terytorium, dostęp do ochrony krajowej i międzynarodowej, migracje edukacyjne, integracja czy obywatelstwo i repatriacja. Dokument reguluje również warunki dostępu migrantów do polskiego rynku pracy

Reklama

Strategia migracyjna rządu. Cudzoziemcy a polski rynek pracy

Do najważniejszych założeń strategii należą warunki dostępu do rynku pracy. Jak podaje serwis money.pl, któremu udało się dotrzeć do treści dokumentu, ten segment rynku czeka spora rewolucja

"Jak zaznaczają autorzy, zbyt liberalna polityka migracyjna nie może blokować procesu modernizacji i automatyzacji polskiej gospodarki" - podkreśla serwis. Powołując się na treść dokumentu, portal podaje, że polityka migracyjna nie może być rozwiązaniem na postępujące zmiany demograficzne i społeczne. 

Niewykluczone, że migrację zarobkową czeka ograniczenie, jednak nie będzie ono miało radykalnego charakteru. "Polska będzie dopuszczać do rynku pracy cudzoziemców, tak aby uzupełniać niedobory na rynku pracy w zawodach deficytowych, tworząc także specjalne regulacje adresowane do zawodów długotrwale deficytowych" - czytamy w dokumencie, którego treść przytacza serwis.

Specjalne kryteria dla pracowników z zagranicy. Lista zawodów deficytowych

Wśród kryteriów przyjmowania pracowników z zagranicy, które opracowano w resorcie spraw wewnętrznych i administracji, wymienić należy m.in. otrzymywanie wynagrodzenia porównywalnego z pracownikami polskimi, posiadanie przez migranta unikatowych umiejętności lub braku możliwości znalezienia pracownika o unikatowych kompetencjach w Polsce czy pochodzenie z krajów OECD lub państw, z którymi Polska lub Unia Europejska posiada umowę o readmisji, co - jak zauważa money.pl - oznacza tyle, że nielegalny imigrant zostanie odesłany do kraju, z którego przybył

Co jeszcze się zmieni? Choć powierzenie pracy na podstawie oświadczenia dla obywateli Ukrainy, Białorusi, Mołdawii, Gruzji i Armenii ma zostać utrzymane, to do końca przyszłego roku lista państw, których dotyczy ta zasada, może zostać zweryfikowana. Powstanie również specjalny system punktowy, w którym punkty będą przyznawane za poszczególne kompetencje imigranta. W takiej sytuacji wjazd do kraju będzie możliwy po zdobyciu wymaganego minimum punktów. Podobne rozwiązanie funkcjonuje m.in. w Kanadzie czy Wielkiej Brytanii. Opracowana zostanie również lista zawodów deficytowych

Mając na uwadze wyeliminowanie sytuacji, w których prawa pracowników są łamane, a przepisy nieprzestrzegane, weryfikacji będzie podlegał rynek agencji zatrudnienia. Dokument porusza również kwestię zasad prowadzenia działalności gospodarczej przez cudzoziemców

Polski biznes: Jeszcze bardziej będzie brakować pracowników

Polski biznes - jak ocenia środowy "Puls Biznesu" - w napięciu i z dużymi nadziejami czekał na rządową strategię migracyjną. "W sytuacji postępującej zapaści demograficznej jedynym sposobem jest przyjmowanie imigrantów. Oczywiście w sposób legalny, przemyślany i zorganizowany. Polska gospodarka i przedsiębiorcy potrzebują nie tylko wykształconych pracowników zza granicy, ale też osób do prostych prac, przede wszystkim w usługach" - powiedział w rozmowie z dziennikiem Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP.

Z kolei Łukasz Bernatowicz, prezes Związku Pracodawców BCC, wskazuje, że "przedsiębiorcom brakuje np. budowlańców, spedytorów, transportowców, a służba zdrowia potrzebuje pielęgniarek." "Wkrótce pojawi się zaś kolejny problem - gdy zakończy się wojna na Ukrainie, to wielu pracujących w naszym kraju Ukraińców wróci, by odbudowywać swój kraj. Znikną więc z naszego rynku pracy" - podkreśla Bernatowicz.

W podobnym tonie wypowiedział się Jurij Grygorenko, główny analityk agencji zatrudnienia Gremi Personal. Rozmówca "Pulsu Biznesu" przyznał, że w tym roku rolnictwo i branża HoReCa (hotelarstwo i gastronomia) szczególnie zmagały się z brakiem personelu i odczuły spowolnienie napływu pracowników z Azji. "Zaostrzenie polityki migracyjnej spowoduje, że w tych branżach jeszcze bardziej będzie brakować pracowników" - stwierdził analityk.  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: migranci | praca
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »