Kiedy Polska wejdzie do strefy euro?

Eurostat: Gospodarka strefy euro w III kwartale wzrosła o 0,2 proc.

- Produkt Krajowy Brutto w strefie euro wzrósł w III kwartale br. o 0,2 proc. kwartał do kwartału, po wzroście w II kwartale o 0,2 proc. - poinformował we wtorek w komunikacie urząd statystyczny Eurostat w drugim wyliczeniu.

Wstępnie szacowano wzrost PKB w III kw. kdk na 0,2 proc. Licząc rok do roku PKB w strefie euro wzrósł w III kw. 2011 o 1,4 proc., po wzroście w II kw. o 1,7 proc. Tu również wstępnie szacowano wzrost PKB na poziomie 1,4 proc.

_ _ _ _ _

Ważne dane z Niemiec

Zamówienia w niemieckim przemyśle wzrosły w październiku 2011 r. o 5,2 proc. miesiąc do miesiąca, a rok do roku wzrosły o 5,4 proc. - podał we wtorek niemiecki resort gospodarki w komunikacie. Analitycy spodziewali się tymczasem, że w październiku zamówienia mdm wzrosną o 1,0 proc., a rdr o 1,9 proc. We wrześniu 2011 r. zamówienia spadły o 4,6 proc. mdm, a rdr wzrosły o 2,2 proc., po korekcie. Zamówienia eksportowe wzrosły w październiku o 8,3 proc. mdm, a zamówienia krajowe wzrosły o 1,4 proc. - podał niemiecki resort gospodarki. We wrześniu odnotowano odpowiednio spadek o 5,8 proc. i o 3,0 proc.

Reklama

_ _ _ _

Zagrożenie dla Polski?

Największym zagrożeniem dla przyjętej w projekcie budżetu na 2012 r. prognozy wzrostu PKB o 2,5 proc. jest sytuacja w strefie euro - wynika z uzasadnienia do projektu budżetu skierowanego na posiedzenie rządu, do którego dotarła PAP.

"Obecnie największym zagrożeniem jest sytuacja w otoczeniu zewnętrznym polskiej gospodarki, zwłaszcza możliwość wystąpienia negatywnego sprzężenia zwrotnego między słabnącą dynamiką aktywności gospodarczej, ryzykiem niewypłacalności krajów najbardziej zadłużonych i ryzykiem destabilizacji sektora finansowego, co może doprowadzić do silnej recesji i gwałtownego spadku popytu na polski eksport, a w efekcie również do spadku dynamiki produkcji, zatrudnienia i inwestycji prywatnych" - napisano w dokumencie.

"Wprawdzie popyt inwestycyjny sektora prywatnego w Polsce ma duży potencjał wzrostu, to jednak istotnymi czynnikami ograniczającymi wzrost inwestycji mogą być niepewność i znaczące obawy inwestorów co do rozwoju przyszłej sytuacji. W przypadku utrzymania się lub dalszego wzrostu awersji do ryzyka prawdopodobne jest zrealizowanie się scenariusza znacznie gorszego niż prezentowany" - dodano.

Autorzy uzasadnienia podkreślają również, że duże znaczenie dla sytuacji gospodarczej będą mieć skala i czas wycofywania impulsów ze strony polityki fiskalnej, które zostały wprowadzone przez większość gospodarek w celu złagodzenia skutków kryzysu finansowego dla sfery realnej.

Zgodnie z projektem budżetu czynnikiem ryzyka dla realizacji prognozy inflacji - obok niepewności związanej z kształtowaniem się wzrostu gospodarczego - pozostaje możliwość wystąpienia dalszych szoków podażowych na rynkach surowcowych i na rynkach produktów rolnych.

"Wyższa od przewidywanej inflacja może być również pochodną ewentualnego osłabienia złotego w przypadku dalszego znaczącego wzrostu awersji do ryzyka na światowych rynkach finansowych" - podkreślają autorzy."Odmienny od założonego przebieg procesów inflacyjnych jest z kolei podstawowym czynnikiem ryzyka dla prognozy stóp procentowych, gdyż decyzje Rady Polityki Pieniężnej w zakresie ceny pieniądza są uwarunkowane realizacją przyjętego celu inflacyjnego w średnim okresie" - dodają.

_ _ _ _ _

Deficyt w 2011 r. niższy

W 2011 roku oczekiwany jest wzrost deficytu na rachunku obrotów bieżących do 5,1 proc. PKB, a w 2012 r. jego zmniejszenie do 4,2 proc. PKB - wynika z uzasadnienia do projektu budżetu na przyszły rok skierowanego na posiedzenie rządu, do którego dotarła PAP. "W 2011 r. oczekiwany jest wzrost deficytu na rachunku obrotów bieżących do 5,1 proc. PKB, a w 2012 r. jego zmniejszenie do 4,2 proc. PKB" - napisano w dokumencie. "W wyniku nieznacznego wzrostu deficytu dochodów i niewielkiego spadku nadwyżki salda transferów bieżących prognozowane jest ponowne stopniowe zwiększenie się deficytu rachunku obrotów bieżących, który w 2015 r. powinien wynieść ok. 4,8 proc. PKB" - dodano.

Zdaniem autorów uzasadnienia do projektu budżetu prognozowane ograniczenie nierównowagi zewnętrznej polskiej gospodarki będzie wynikać przede wszystkim ze zmniejszenia deficytu obrotów towarowych. "Wyraźne spowolnienie wzrostu gospodarczego u naszych głównych partnerów handlowych spowoduje wprawdzie wyhamowanie tempa wzrostu polskiego eksportu, ale - m.in. z uwagi na poziom kursu złotego oraz znaczne spowolnienie importochłonnych części popytu krajowego - większy spadek odnotuje tempo wzrostu importu" - napisano. "W rezultacie prognozowane ujemne saldo obrotów towarowych zmniejszy się w 2012 r. do ok. 2,9 proc. PKB. Do poprawy salda handlowego przyczyni się również niewielki wzrost nadwyżki usług, związany m.in. ze wzrostem przychodów z turystyki (w związku z Mistrzostwami Europy w piłce nożnej w 2012 r.)" - dodano.

Będą dywidendy?

Z dokumentu wynika również, że mimo wzrostu dochodów nierezydentów z tytułu ich dużego zaangażowania w inwestycje portfelowe (głównie w skarbowe papiery wartościowe), zakładane jest również częściowe zmniejszenie ujemnego salda dochodów. "Przewidywane pogorszenie koniunktury gospodarczej będzie miało bowiem negatywny wpływ na wyniki finansowe przedsiębiorstw i - w konsekwencji - niższy będzie poziom dochodów przypadających na zagranicznych inwestorów bezpośrednich" - napisano. W przypadku transferów bieżących prognozuje się utrzymanie ich dodatniego salda. "Oceniając pozycję zewnętrzną Polski należy uwzględnić fakt, iż w najbliższych latach znaczna część środków napływających z Unii Europejskiej będzie klasyfikowana poza rachunkiem bieżącym, tj. na rachunku kapitałowym. W rezultacie, saldo rachunku bieżącego należy rozpatrywać łącznie z rachunkiem kapitałowym.

Tak liczone saldo w 2011 r. powinno ukształtować się na poziomie ok. minus 3,1 proc. PKB, a w 2012 r. ok. minus 1,7 proc. PKB" - wynika z dokumentu. Resort finansów oczekuje również, że pozytywne postrzeganie polskiej gospodarki na rynkach międzynarodowych będzie sprzyjać utrzymaniu się relatywnie wysokiego napływu kapitału. "W jego strukturze, ze względu na pozytywne perspektywy wzrostu polskiej gospodarki i nadal relatywnie duży zakres planów prywatyzacyjnych, coraz większą rolę powinny ponownie odgrywać zagraniczne inwestycje bezpośrednie" - podkreślono.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: 'Wtorek' | proca
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »