Kiedy Polska wejdzie do strefy euro?

KNF pyta, kto ma greckie obligacje?

Komisja Nadzoru Finansowego pyta firmy inwestycyjne i banki czy mają greckie obligacje. Komisja twierdzi, że to rutynowe pytanie i nie ma w nim niczego tajemniczego.

KNF nadzoruje m.in. domy maklerskie, firmy asset management, fundusze inwestycyjne i OFE. Według naszych rozmówców zbierając informacje na temat zaangażowania polskich instytucji w grecki dług nasz nadzór finansowy stara się oszacować ryzyko na wypadek bankructwa Grecji.

- To standardowa procedura, co pewien czas rozsyłamy podobne zapytania - poinformował w piątek PAP rzecznik KNF Łukasz Dajnowicz.

Dodał, że pytania o greckie obligacje przesłano także do banków. - Wszystkie stwierdziły, że nie mają takich papierów - powiedział Dajnowicz.

W czwartek na rynku pojawiły się informacje, że Grecji w tym roku zabraknie w budżecie 2,5 mld euro, aby spełnić wcześniej uzgodnione z UE i MFW kryteria obniżenia deficytu budżetowego.

Reklama

Ponadto grecki rząd poinformował także, że może mieć problemy ze zrolowaniem zadłużenia będącego w rękach prywatnych inwestorów, co mogłoby wiązać się z ogłoszeniem bankructwa. Jeśliby się to stało, to greckie obligacje rządowe stałyby się bezwartościowe.

_ _ _ _ _

UE nie ma sposobu!

Unijni przywódcy wciąż nie mogą znaleźć sposobu na kryzys finansów publicznych w strefie Euro. Dług publiczny samej Grecji sięgnie w tym roku 157 procent PKB, Włoch 120 procent.

Analityk finansowy Piotr Kuczyński jest przekonany, że ten unijny kryzys negatywnie wpłynie także na naszą gospodarkę, zwłaszcza w przyszłym roku.

Zaznaczył iż większość ekonomistów przewiduje, że tempo wzrostu PKB w Polsce może spaść w roku 2012 do poniżej trzech procent. Piotr Kuczyński podkreślił, że nie ulega żadnej wątpliwości, iż będzie to wynik kryzysu, który rozwija się poza nami. Ekonomista pytany, czy polska prezydencja w Unii Europejskiej jest w stanie pomóc Europie wyjść z gospodarczych tarapatów, powiedział, że nie jest to możliwe.

Polska nic nie może zrobić!

Niewiele możemy zrobić, gdyż wszelkie dyskusje w strefie Euro, której członkami nie jesteśmy odbywają się poza nami. Kryzys toczy się przede wszystkim w strefie Euro oczywiście przenosząc się na kraje spoza tej strefy. Piotr Kuczyński zaznaczył, że możemy próbować narzucać pewne tematy do dyskusji, jednak trzeba postawić sobie pytanie, czy ktoś nas będzie słuchał. I tak decydują Niemcy i Francja - zaznaczył ekonomista. Obecnie jednym z najważniejszych elementów prac polskiej prezydencji w dziedzinie gospodarki jest dokończenie pakietu sześciu dyrektyw, które mają poprawić zarządzanie gospodarcze w Unii. Finanse publiczne krajów członkowskich mają podlegać ściślejszej kontroli.

PAP/IAR
Dowiedz się więcej na temat: bank | Grecja | KNF | obligacje | nadzór finansowy | kryzys gospodarczy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »