Polska przyjmie euro w 2019 roku!
Rynki finansowe obstawiają, że Polska przyjmie euro najwcześniej w 2019 r. Szwajcarski bank UBS idzie w swoim raporcie jeszcze dalej. Uważa, że Polska, a także Czechy, będą odkładać przyjęcie euro w nieskończoność - informuje "Puls Biznesu".
Według Andreasa Hofera, głównego ekonomisty UBS, polscy decydenci w czasie kryzysu dostrzegli, jak zbawienna dla gospodarki w trudnych chwilach może być własna waluta.
Osłabienie złotego, które dokonało się na przełomie 2008 i 2009 r., wsparło eksporterów i najprawdopodobniej uchroniło polską gospodarkę przed recesją - ocenia szwajcarski ekonomista.
"Euro w Polsce na święty nigdy" - akcentuje "Puls Biznesu" w obszernej publikacji.
Jeśli chodzi o perspektywy osiągnięcia kryteriów wymaganych przez Maastricht, ostrożnie licząc sądzę, że w 2015 roku Polska będzie na pewno przygotowana, zdolna do osiągnięcia tych kryteriów. Ale czy to oznacza decyzję (o wejściu do strefy euro) - nie, dzisiaj nie zarysowujemy żadnego horyzontu czasowego" - mówił premier Tusk.
Które powinna spełniać gospodarka kraju aspirującego do przystąpienia do strefy euro. Na przykład inflacja nie może przekraczać w ciągu jednego roku więcej niż o 1,5 pkt proc. średniego wskaźnika inflacji z trzech krajów UE o najbardziej stabilnych cenach. Poziom deficytu sektora finansów publicznych nie może na trwałe przekroczyć 3 proc. KB, a dług publiczny - 60 proc. KB. Z kolei stopy procentowe nie mogą być wyższe o 2 pkt od średniej stóp w trzech krajach o najbardziej stabilnych cenach. Ponadto waluta kraju, który ma przystąpić do strefy euro, musi przez dwa lata przebywać w mechanizmie ERM2.
Prawo kraju przystępującego do "eurozony" musi być spójne z regulacjami dotyczącymi euro."Dzisiaj stopień wypełniania przez Polskę kryteriów z Maastricht, jest wyższy niż większości członków strefy euro" - twierdzi Tusk.
Czy popierasz wprowadzenie euro w Polsce? Dołącz do dyskusji